Wyprawkę należy przemyśleć.
Sugeruje wybierać takie opcje, żeby sobie jak najbardziej ulatwiac życie, bo przy małym dziecku człowiek cierpi na chroniczny brak czasu.
I tak na przykład, masz ochotę wstawiac pranie codziennie czy wolałabyś tylko dwa razy w tygodniu? Jeśli wolisz prac rzadziej i cie na to stać to zamiast 10 pajacyków weź 20. Uwierz mi, to nie będzie za dużo.
Teraz tak, nie wiemy jakie duże będzie twoje dziecko. Może mieć 2500 kg a może nic 4. Dlatego ja bym brała ciuszki większe. Bo może się okazać, ze 56 będzie za małe i będziesz potem latać i na gwałt kupowac większy rozmiar. Ja w pierwszej ciazy miałam pod ręka kilka sztuk rozmiaru 56 i większość rzeczy w większym rozmiarze. Pomysł sobie, jak ciuch za duzy to dziecko wcześniej czy później do niego dorośnie a jak za mały to już zostaje albo sprzedać albo oddać. A na początkowym etapie nikt nie ma głowy do sprzedawania ciuchów on line. Tak wiec miej sobie kilka ciuszków rozmiar 56 ale ja bym większość brała już tych wiekszych.
Kup ze 20 pajacyków, 20 bodow, 10 par spodenek ze stopami. Na wczesnym etapie daruj sobie skarpetki. Jakimś dziwnym trafem niemowlak potrafi je zdjąć.
Kup śliniaki i zakładaj. Pozwoli ci to prac rzadziej body lub pajace bo ulane mleko czy ślinę z powodzeniem wytrzesz sliniakiem.
Kup jedna czapeczkę, cienka bawełnę, na wyjście ze szpitala. Nie kupuj więcej. Z moich doświadczeń wynika, ze znowu, czapeczki się zsuwają, włażą dziecku w oczy, zaczyna się awantura. Nic fajnego. Ja przy drugim dziecku zakupiłam kominiarke
i to był o wiele lepszy pomysł. Nie spada toto, nie włazi w oczy i jednocześnie masz ochronę szyi. Nie musi ona być taka gruba jak tutaj ale jestem pewna, ze znajdziesz cieńsza wersje.
Zainwestuj w kocyk dziecku. U mnie najlepiej sprawdziły się minky. Oboje do dzisiaj maja swoje kocyki i to są najlepsi przyjaciele. Minky są miękkie, łatwo się piora i sa wytrzymałe. Wystarcza ci na lata. Mojej córce piąty rok leci a ona nadal ciąga minkiego wszędzie.
Ja nie kupowałam rożka. Na spacer dziecku zakładałam kombinezon, kominiarkę i przykrywałam minkim. Moja dwójka październikowa wiec akurat sezon jesienny i zimowy się zaczynał. Żadne nie miało różka i żadnemu nic się nie stało.
Mialam jeden śpiworek. Ale zadne z moich dzieci nie było fanem spiworka. A szkoda bo uważam, ze to fajna sprawa. Jeśli twoje polubi to miej przynajmniej dwa. Jak na jeden się uleje czy wyjdzie kupa to masz od razu drugi.
Kup jeden kombinezon. Myśle ze ci wystarczy. Nie musi być jakiś super gruby, grunt żeby miał kaptur. Chociaż jeśli masz kominiarkę to kaptur jest ci zbędny.
Pozniej jak się zrobi wiosna czy lato to nadal przydadzą ci się body, spodenki jak będzie ciepło to mogą być spodenki bez stopek. Możesz spróbować sukieneczkę. Ja się zbyt szybko w sukienki nie bawiłam bo jak dla mnie zbyt dużo maja one ozdób, falbanek i *******. Ani to dla dziecka niewygodne ani tego wyprać nie można….No mnie nie podeszły.
Jak dziecko większe to można się pobawić w skarpetki czy rajstopy.
Kup chusteczki muślinowe albo pieluszki bawełniane. Mogą być super tanie i tak będą służyć do wycierania śliny czy mleka. Nie ma potrzeby inwestować w cis drogiego. Może być ich sporo bo beda schodzić w tempie przyspieszonym.
Zorientuj się w mokrych chusteczkach. Popytaj wśród znajomych lub poczytaj opinie. Jak już wybierzesz sobie jakieś to kup w jednym miesiącu jedno pudełko, w drugim drugie….składaj. Tym sposobem rozłożysz koszt na większy przedział czasowy a uwierz mi. Mokre chusteczki ci wyjda.
Tak samo możesz zrobić z pieluchami. Kupuj co miesiąc pudełko. Ale tu jest ryzyko, ze to, co wybierzesz nie będzie pasować dziecku.
Tak samo z kosmetykami do kąpieli. Nie kupuj od razu całej lini pielęgnacyjnej Hipp czy innej marki bo się może okazać, ze dziecku nie będzie ona pasować i uj, będziesz sprzedawać albo wyrzucać. Kup jedna mniejsza butelkę i jeśli będzie pasować to zawsze możesz później dokupić. Pierwsza kąpiel i tak nie polega na zlaniu dziecka duża ilością kosmetyku.
Kwestie lozeczka pozostawiam tobie. U mnie się najlepiej sprawdziło turystyczne (miękkie, łatwo przenośne) Przy drugim dziecku miałam dostawkę, tez była dobra.
Do kąpieli miałam siedzisko do wanny
Takie coś. Zajmuje mało miejsca (można je trzymać w wannie) łatwo się czyści, masz obie ręce wolne do mycia i zabawy z dzieckiem. Z innych modeli dzieci się mogą ześlizgiwać do wody, ja swoją dwójkę w czymś takim kapalam i nie miałam tego problemu.
Przemysl sobie kwestie przewijaka. Czy aby napewno jest ci super potrzebny? Ja miałam przewijak przy pierwszej ciazy i użyłam go może ze dwa razy. Bo tak naprawdę przewijałam dziecko tam, gdzie akurat było mi wygodnie (na swoim łóżku, na tapczanie) Przewijak szybko sprzedałam.
Kwestie wózka i fotelika pozostawiam tobie bo ile osób tyle opinii. Niestety sama musisz poczytać i pokombinować.
Tak samo nie pomogę z laktatorem, bo nie używałam. Karmiłam mm. Wybrałam mleko i na początek kupiłam takie, które już jest przygotowane. Bo po dwóch godzinach snu w ciągu ostatnich pięciu dni nikt nie ma głowy do mierzenia wody, proszku, mieszania…. A tak to miałam gotowe, przelewalam do butelki i już. Jeśli uda ci się karmic piersią to nie będziesz miała tych zagwozdek.
Jeśli o czymś zapomniałam to pytaj, bo tego może być naprawdę sporo.