reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka oraz zakupy dla malucha i mamy

Kosmetyki to u mnie pierwsza rzecz jaką miałam do walizki gotową :) Ja wstaje i się maluje, nawet jak potem nie zdarza mi się wychodzić z domu. Mam cerę trądzikową od x lat i nie zdarzyło mi się wyjść do obcych bez makijażu, nawet wyrzucić śmieci :D wiem, wiem wariatka ze mnie, ale ja już inaczej sobie nie wyobrażam, kilka lat przyzwyczajenia, trening 5 minut i gotowe. Dlatego w szpitalu zamierzam robić delikatny makijaż ;) dla własnego sampoczucia. Mam nadzieję, że przy dziecku ten nawyk pozostanie :)
 
reklama
Maui bo to jest to co jest napisane w "Lekcje Madame chic" że jak tylko pójdziesz do śmietnika czy sklepu niepomalowana w piżamie pod kurtką to spotkasz albo byłego , albo " najbardziej ulubioną" znajomą.....
 
Haha... Coś w tym jest ;) Ja to wiem, że jestem uzależniona, ale zazdroszczę kobietkom, które chodzą bez makijażu, ewentualnie delikatne muśnięcia i wyglądają jak milion dolarów, znam takie i to nie modelki :) szczególnie latem. Choć ja uwielbiam kosmetyki, nowinki kosmetyczne, itd... ;)
 
Ja mam swój stały zestaw kosmetyków, z którego robię makijaż w 5 minut. Krem BB, puder, róż, korektor, tusz i eyeliner :D Czuję się od razu lepiej wtedy. Jak chce mi się to kolor na oko i już. Specjalistką od makijażu nie jestem. Na szczęście nie mam problemów z cerą, więc czasem nawet nie używam kremu BB.
 
Ja znów nie używam żadnych podkładów, fluidów czy pudru, krem to wiadomo codziennie nakładam, jak mam wene to zrobię oko a tak tylko usta podkreślę błyszczykiem. Jakoś nie mam ostatnio sił na nic ;)

A i dostałam od kuzyna huśtawkę TAKO, kolor taki średni bo granatowy z jaśniejszymi wstawkami ale przydać się przyda ;) tylko to kolejna rzecz po krzesełku do karmienia, która musi czekać do pół roku dziecka a miejsca w pokoiku Erneścika coraz mniej :D
 
Ostatnia edycja:
Ja po rozłożeniu wszystkich mebli mam juz tak mało miejsca w pokoju, że nie mam sie gdzie ruszyć z prasowanica :p a co dopiero jak jeszcze dojdzie z czasem jakas hustawka, jakies krzeselko do karmiania.. oj będzie ciasno :p ale nic sie nie poradzi. Da sie rade ;-)

A co do makijazu to dołączam do grupy, która to bez make upu z domu sie nie wypuszcza.. czyste włosy i podkreslone oko to podstawa.

No i nareszcie łóżeczko złożone ;-) zostało poprac posciele, reczniki i koce, no i czas najwyzszy torbe w koncu spakowac ;-)
862b669e9a7f9c42c1af52f6bd2f2a30.jpg
 
Ostatnia edycja:
Właśnie mi uświadomiłyście, że od kiedy nie pracuję, nie używam tuszu do rzęs. Zasechł. W szufladzie leży. Ja mam trochę kosmetyków do makijażu plus jakieś pędzle nie pędzle, zalotki nie zalotki. Malowałam się każdego dnia przed wyjściem do pracy. A teraz?! Nic. Zero. Jakoś mi przeszło. Ale chyba muszę do tego wrócić...

A jak z perfumami? Uwielbiam swoje zapachy. Ale ponoć jak ma się dziecko to się nie powinno używać psiukadeł?
 
reklama
Oj Ania, Ania jakie marnotrawstwo tuszu :p Ja lubię poświęcić sobie chwilkę w łazience i się pomalować. Zawsze makijaż ten sam, ale samopoczucie lepsze. Latem używam tego mniej, bo szkoda, żeby spłynęło.

Ja mam to szczęście, że nie używam perfum, nie lubię.
 
Do góry