reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyprawka oraz zakupy dla malucha i mamy

Kosmetyki to u mnie pierwsza rzecz jaką miałam do walizki gotową :) Ja wstaje i się maluje, nawet jak potem nie zdarza mi się wychodzić z domu. Mam cerę trądzikową od x lat i nie zdarzyło mi się wyjść do obcych bez makijażu, nawet wyrzucić śmieci :D wiem, wiem wariatka ze mnie, ale ja już inaczej sobie nie wyobrażam, kilka lat przyzwyczajenia, trening 5 minut i gotowe. Dlatego w szpitalu zamierzam robić delikatny makijaż ;) dla własnego sampoczucia. Mam nadzieję, że przy dziecku ten nawyk pozostanie :)
 
reklama
Maui bo to jest to co jest napisane w "Lekcje Madame chic" że jak tylko pójdziesz do śmietnika czy sklepu niepomalowana w piżamie pod kurtką to spotkasz albo byłego , albo " najbardziej ulubioną" znajomą.....
 
Haha... Coś w tym jest ;) Ja to wiem, że jestem uzależniona, ale zazdroszczę kobietkom, które chodzą bez makijażu, ewentualnie delikatne muśnięcia i wyglądają jak milion dolarów, znam takie i to nie modelki :) szczególnie latem. Choć ja uwielbiam kosmetyki, nowinki kosmetyczne, itd... ;)
 
Ja mam swój stały zestaw kosmetyków, z którego robię makijaż w 5 minut. Krem BB, puder, róż, korektor, tusz i eyeliner :D Czuję się od razu lepiej wtedy. Jak chce mi się to kolor na oko i już. Specjalistką od makijażu nie jestem. Na szczęście nie mam problemów z cerą, więc czasem nawet nie używam kremu BB.
 
Ja znów nie używam żadnych podkładów, fluidów czy pudru, krem to wiadomo codziennie nakładam, jak mam wene to zrobię oko a tak tylko usta podkreślę błyszczykiem. Jakoś nie mam ostatnio sił na nic ;)

A i dostałam od kuzyna huśtawkę TAKO, kolor taki średni bo granatowy z jaśniejszymi wstawkami ale przydać się przyda ;) tylko to kolejna rzecz po krzesełku do karmienia, która musi czekać do pół roku dziecka a miejsca w pokoiku Erneścika coraz mniej :D
 
Ostatnia edycja:
Ja po rozłożeniu wszystkich mebli mam juz tak mało miejsca w pokoju, że nie mam sie gdzie ruszyć z prasowanica :p a co dopiero jak jeszcze dojdzie z czasem jakas hustawka, jakies krzeselko do karmiania.. oj będzie ciasno :p ale nic sie nie poradzi. Da sie rade ;-)

A co do makijazu to dołączam do grupy, która to bez make upu z domu sie nie wypuszcza.. czyste włosy i podkreslone oko to podstawa.

No i nareszcie łóżeczko złożone ;-) zostało poprac posciele, reczniki i koce, no i czas najwyzszy torbe w koncu spakowac ;-)
862b669e9a7f9c42c1af52f6bd2f2a30.jpg
 
Ostatnia edycja:
Właśnie mi uświadomiłyście, że od kiedy nie pracuję, nie używam tuszu do rzęs. Zasechł. W szufladzie leży. Ja mam trochę kosmetyków do makijażu plus jakieś pędzle nie pędzle, zalotki nie zalotki. Malowałam się każdego dnia przed wyjściem do pracy. A teraz?! Nic. Zero. Jakoś mi przeszło. Ale chyba muszę do tego wrócić...

A jak z perfumami? Uwielbiam swoje zapachy. Ale ponoć jak ma się dziecko to się nie powinno używać psiukadeł?
 
reklama
Oj Ania, Ania jakie marnotrawstwo tuszu :p Ja lubię poświęcić sobie chwilkę w łazience i się pomalować. Zawsze makijaż ten sam, ale samopoczucie lepsze. Latem używam tego mniej, bo szkoda, żeby spłynęło.

Ja mam to szczęście, że nie używam perfum, nie lubię.
 
Do góry