reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WYPRAWKA NA START (c.d Newfie)

reklama
Spakowalam sie do szpitala, brakuje mi tylko flaszki z woda do picia. Wszystko mam przygotowane, poprane i poprasowane, kosz-kolyska skrecony. Poustawiam wszystko na poczatku lipca, odswize wozeczek i gitara.
 
Ja nadal jestem w przedbiegach, ale może jakoś się uda to ogarnąć w niedługim czasie
 
ja też wczoraj spakowałam rzeczy do szpitala, tzn przygotowałam, czekam na dostarczenie torby-dużej:-)
 
hmm ja spakowałam już w plecak ( taki jaki miałam na zeszyty do szkoły:-p he he):
koszulę nocną, pidżamę, podomkę, biustonosz sportowy- a la do karmienia :-p, kilka sztuka większych majtek plus majtki jednorazowe poporodowe, skarpetek kilka par, żel pod prysznic, szczoteczkę do zębów, dwa ręczniki- mały i duży, wkładek laktacyjnych troszkę... Pomału uzupełniam torbę :-)
Dla Zuzki nie biorę nic(szpital oferuje pełną gamę zapotrzebowania w szpitalu, przygotuję tylko w domku co ma wziąć mąż gdy przyjedzie po nas :-)
najważniejsze żebym miała to co potrzebne w dniu porodu, przed nim i po...
Wyobraźmy sobie sytuację- zostaję sama w domu, no i się poważnie zaczyna akcja porodowa, zanim ktoś dojedzie minie nieco czasu a tu trzeba jechać rodzić :-) no i kto mi będzie targał taaaaką wielką torbę? a tak to zarzucę plecak na ramię i siup ;-) :-p
 
Ja jeszcze nawet nie zaczęłam się pakować:-D Pewnie zrobię to za jakieś 2 tygodnie bo nawet nie mam jeszcze wszystkiego kupionego:-(

W sumie u mnie nawet nie widać przygotowań, łóżeczko nie złożone, ciuszki nie poprane:-D Pewnie wszystko będę robić na ostatnią chwilę bo tak to "niema czasu":-)
Nie no żartuje, w tym tygodniu M musi złożyć jeden regał aby zmieściło się łóżeczko, pewnie zrobi to jutro bo dzisiaj już nie mamy gdzie, potem przywiezie łóżeczko, skręci, pościel wywiesi się do wywietrzenia a ciuszki i poszewki popierze:-)
 
ja już spakowana, moja torba już od dawna straszy, a dla Małej to waliza, że ho-ho... Tobołków tyle, że aż się nie chce wierzyć, że to na 2-3 dni...
 
reklama
hehe tylko że u mnie 38 tydz juz;)więc akcja porodowa w każdej chwili może si zacząć;)
 
Do góry