Ja bardzo lubię ciuszki z Tesco i zawsze robię sobie zapas jak jest w Polsce. W porównaniu do tutejszych cen wychodzi bardzo fajnie i jakość fajna. Z lidla tez mam kilka rzeczy i ogólnie Ok ale zwykle kupuje przy okazji. Trzeba tylko uważać z rozmiarami bo są raczej większe niż mniejsze.
Laktator mam medeli ten podwójny. Kupiłam dla siostry przy bliźniakach i potem dostałam niejako w spadku. Siostra sobie bardzo chwaliła, ja byłam zadowolona ale głównie leżał bo młoda była bezbutelkowa i nie chciała się przekonać nawet do odciąganego mleka.
Butelkę miałam jedna na wszelki wypadek. Smoczka używałam do 8 miesiąca a odstawienie poszło bezproblemowo. Jeśli drugie będzie też takim ssakiem to smoczek pójdzie w ruch.
Body warto kupić chyba i na krótki i na długi rękaw. Z rozmiaru 56 nie trzeba wstępnie wielu sztuk kupować, zawsze można dokupić. Moja pływała w 56 wiec się na dłużej przydały, ale jak ktoś oczekuje większego bobasa to można spróbować przyoszczędzić i ewentualnie dokupić. Długi rękaw się przydaje bo takie maluchy nie zawsze trzymają ładnie temperatury a tymi upałami to nigdy nie wiadomo.
@o.nasia co do Twojej listy: ja mam komodę z bardzo dużym przewijakiem i używam do tej pory a młoda ma już 16 miesięcy. Wygodnie się ja ogarnia tam po kąpieli. Siostra miała taki na łóżeczko. Przy maluszku sprawdza się super ale z czasem robi się ciasno. Starszego malucha można w sumie wszędzie przewijać wiec tu wybór należy do Ciebie. Ja sobie swój bardzo chwale, a mój mąż jeszcze bardziej bo się nie musi nigdzie bardzo nachylać.
Bujaczka nie miałam. Jak młoda była starsza czyli miała już kilka miesięcy mieliśmy pożyczony ale nie przypadł jej do gustu. Może błąd polegał na tym, że za późno go spróbowała.
Kosz mamy i sobie chwale bo nie ma latania z pieluszka przez cały dom ale nie jest to rozwiązanie idealne. Myśmy dostali.
Termometr zwłaszcza u maluszka raczej taki do pupy. Dla starszaka może być od biedy taki do ucha. Te do czoła się nie sprawdzają.
Szczotka nam się nie przydała bo młoda miała mało włosów.
Kosmetyki Ziaji maja faktycznie słaby skład. Kosmetyków w ogóle radzę nie kupować za dużo bo mogą uczulić i szkoda wyrzucać kasy, to samo odnośnie zapasów pieluszek. W sumie zawsze można odsprzedać ale dla mnie to za dużo zabawy.
No to się rozpisałam... oczywiście to tylko subiektywne odczucia.