reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka lipcówek

Mylsniczek fajny wózek.


Ja sobie zrobiłam metlik w głowie bo byłam zdecydowana na Cosatto a wpadło mi dziś w oko najnowsze Oyster 3[emoji85]
 
reklama
@Lakonka z gruszka to jest tak że środka nie umyjesz i ta cała wydzielina tam siedzi i bakterie się mnożą. I przy każdym użyciu wpuszczasz te bakterie do dziecięcego noska
Nasza gruszka to był pingwin (ale się zgubił) ze zdejmowanym dziobem (dobrze się daje umyć) i w użyciu nie na katar. Kiedy widać w nosku dziecka glutek to wyciska się powietrze z tego pingwinka, przykłada do nosa i zasysa. Także nic się nie wdmuchuje. Glutek ląduje w dzióbku a dzióbek do mycia. Na katar to jest za słabe ale na takie niekatarowe pojedyncze glutki nie jest złe. Artykułem pierwszej potrzeby bym jednak tego nie nazwała :)
Nam również nie przydał się kompletnie termometr do wanienki ale o tym już dziś pisałam. A jeszcze przy tych tańszych może poluzować się kapilara i wtedy to już wogole pokazuje pomiar z choinki :) Rożek wydaje mi się za sztywny (choć dla niektórych mam to właśnie jego zaleta), bardziej podobają mi się otulacze. Co się u nas jeszcze nie sprawdziło kompletnie to kojec. Nawet na 5 minut. Ile bym tam zabawek nie wrzuciła to kojec be.

Brązowy jest i szare okrycie na nozki i szara wkładka do spacerówkiZobacz załącznik 943485Zobacz załącznik 943486
Bardzo mi się podoba kolor. W naszej gondoli producent nazwał go "brunatny niedźwiedź" :)
 
Ostatnia edycja:
Mylsniczek fajny wózek.


Ja sobie zrobiłam metlik w głowie bo byłam zdecydowana na Cosatto a wpadło mi dziś w oko najnowsze Oyster 3[emoji85]
Dodałam i tu i tam bo niewiedzialam kto co czyta [emoji13]
Nasza gruszka to był pingwin (ale się zgubił) ze zdejmowanym dziobem (dobrze się daje umyć) i w użyciu nie na katar. Kiedy widać w nosku dziecka glutek to wyciska się powietrze z tego pingwinka, przykłada do nosa i zasysa. Także nic się nie wdmuchuje. Glutek ląduje w dzióbku a dzióbek do mycia. Na katar to jest za słabe ale na takie niekatarowe pojedyncze glutki nie jest złe. Artykułem pierwszej potrzeby bym jednak tego nie nazwała :)
Nam również nie przydał się kompletnie termometr do wanienki ale o tym już dziś pisałam. A jeszcze przy tych tańszych może poluzować się kapilara i wtedy to już wogole pokazuje pomiar z choinki :) Rożek wydaje mi się za sztywny (choć dla niektórych mam to właśnie jego zaleta), bardziej podobają mi się otulacze. Co się u nas jeszcze nie sprawdziło kompletnie to kojec. Nawet na 5 minut. Ile bym tam zabawek nie wrzuciła to kojec be.


Bardzo mi się podoba kolor. W naszej gondoli producent nazwał go "brunatny niedźwiedź" :)
Ooo nazwa koloru brzmi całkiem ładnie :)
 
Ja gruszki w ogóle nie kupowałam. Miałam elektryczny aspirator do nosa ale przez pierwsze kilka miesięcy w ogóle go nie używałam. Później już tak ale na duży katar przynajmniej ten mój się nie nadaje. Katarek jednak wygrywa. Termometr do wanienki miałam i używałam na początku. Czy jest konieczny, raczej nie. Rożek dostałam w prezencie. Dla mnie zbyteczny zakup, używałam jako coś na wzór kocyka jak kładłam młoda np. na kanapie. Niektórzy sobie chwała na początku bo łatwiej utrzymać malucha. Dla mnie za sztywny. Dla mnie zbyteczna jest masa kocyków słabej jakości. Może to co teraz napisałam jest kontrowersyjne. Ale dostaliśmy w prezencie sporo niemal plastykowych kocyków które nadają się może do położenia na trawę ale na pewno nie do przykrycia dziecka. Minky tez nie jest idealne ale do wózka czy na spacer się sprawdzi. Maty mieliśmy dwie, obie to były prezenty. Jedna to był strzał w dziesiątkę a druga nie sprawdziła się w ogóle. Polecam natomiast jakaś fajna, większa i ciepła matę na podłogę. My mamy puzzle i się super sprawdziły a w zasadzie to jeszcze z nich korzystamy.
Sterylizator wydaje mi się zbyteczny, ale to tylko odczucia bo nie korzystaliśmy z butelek.

Trochę się rozpisałam, ale to na pewno jeszcze nie wszystko. Niby to było tak niedawno ale już mi wyleciało z głowy co i jak. Jak sobie coś przypomnę to jeszcze dopisze.
 
My też katarek mamy i używamy do dziś, nasz dwulatek nie umie jeszcze sam nosa wydmuchac porządnie.
Co do kocykow to mam kilka różnych, najfajniejszy jest taki robiony na drutach,bawełniany, uwielbiam go [emoji4] każdy synek dostawał ze dwa nowe kocyki więc tych dziecięcych minsie nazbierało, plus te akrylowe od znajomych np, one są dobre np do wózka bo niezbyt duże i nie spadają a w chłodniejszy dzień dają ciepło. Będę się czaic bo ponoć mamaginekolog ma wypuścić jakiś kocyk do sprzedaży, a że będę kupować na pewno od niej ciuszki to i kocyk też [emoji16] i ma mieć rampersy muslinowe,idealne na lato [emoji4]
 
My też katarek mamy i używamy do dziś, nasz dwulatek nie umie jeszcze sam nosa wydmuchac porządnie.
Co do kocykow to mam kilka różnych, najfajniejszy jest taki robiony na drutach,bawełniany, uwielbiam go [emoji4] każdy synek dostawał ze dwa nowe kocyki więc tych dziecięcych minsie nazbierało, plus te akrylowe od znajomych np, one są dobre np do wózka bo niezbyt duże i nie spadają a w chłodniejszy dzień dają ciepło. Będę się czaic bo ponoć mamaginekolog ma wypuścić jakiś kocyk do sprzedaży, a że będę kupować na pewno od niej ciuszki to i kocyk też [emoji16] i ma mieć rampersy muslinowe,idealne na lato [emoji4]
Ja czekam na rampersy i śpiworki u niej [emoji4] kocyk mi siostra kupiła fajny oddychający [emoji5]
 
Ada ona wypiszcza zwykle tkane kocyki. Kupisz taki pod nazwą cellular blanket
My też katarek mamy i używamy do dziś, nasz dwulatek nie umie jeszcze sam nosa wydmuchac porządnie.
Co do kocykow to mam kilka różnych, najfajniejszy jest taki robiony na drutach,bawełniany, uwielbiam go [emoji4] każdy synek dostawał ze dwa nowe kocyki więc tych dziecięcych minsie nazbierało, plus te akrylowe od znajomych np, one są dobre np do wózka bo niezbyt duże i nie spadają a w chłodniejszy dzień dają ciepło. Będę się czaic bo ponoć mamaginekolog ma wypuścić jakiś kocyk do sprzedaży, a że będę kupować na pewno od niej ciuszki to i kocyk też [emoji16] i ma mieć rampersy muslinowe,idealne na lato [emoji4]
 
reklama
Ada ona wypiszcza zwykle tkane kocyki. Kupisz taki pod nazwą cellular blanket
Z kocykiem akurat racja.
My mamy taki.
20190209_160906.jpeg
 
Do góry