reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka dla wrzesniowego malucha czyli HITY i KITY :)

reklama
Kazdy organizm jest inny mi tez stuknelo 35 :zawstydzona/y: zawsze wazylam okolo 50 kg, z Christianem przytylam 22kg z czego 12kg zostalo :zawstydzona/y: coz robic... za to teraz nie tyje tak szybko i wygladam lepiej niz w pierwszej ciazy bo wszystko mi poszlo w brzuch i juz nie jestem taka okragla jak za pierwszym razem. Reguly nie ma ale wiek swoje robi :cool:
 
Chyba Wam trochę zazdroszczę "chudzinki" ja przed ciążą nosiłam 40, teraz w ciąży właściwie poza brzuchem nic się nie zmieniło, na razie mam 14 kg na plusie, ale jakoś tak się to rozkłada, że w sumie gdyby nie brzuch to mogłabym nosić te same ubrania. Pewnie do końca ciąży przytyję do tych sztandarowych 20kg :) Ale łudzę się, że jak po porodzie powoli zacznę zrzucać, to może się rozpędzę i ambitnie zrzucę więcej niż przybrałam... No taki rozmiar 38 to mi się baaardzo marzy teraz...
 
Ja mam geny do nie tycia.Bo mama i babcia były zawsze szczupłymi kobietkami więc i ja też tak mam .Nie wiem ile bym musiała jeść nie zdrowych rzeczy i leżeć do góry brzuchem to moze bym miała wiecej ciała.No ale przy takiej rodzince licznej -niemożliwe ;-)
 
Hej Dziewczyny!!
Przebrnelam przez cały wątek ... sporo tego, ale dawno mnie nie było, bo w kocu jestem na L4 i musiałam wszystkie swoje obowiazki przekazac mojemu zastępcy - zajeło mi to prawie 1,5 miesiąca. Teraz mam juz czas, aby znów z Wami pobyc.

Powracając do tematu - u nas dosc sporo rzeczy zakupionych , ale jeszcze troszkę brakuje... Z kosmetykow zakupilam owke w żelu J&J (mam nadzieje, że pomimo złych opinii nie bedziemy mieli problemow z uczuleniem), oliatum krem, linomag, płatki dla dzieci , chusteczki nawilżane w pudełku platikowym, mydełko Bambino... i jeszcze troszke brakuje, ale mam jeszcze czas zeby dokupic pozostałe braki.

Poza tym dziś mój M. przywiózł nam komode na rzeczy malej i planujemy ja zlozyc wieczorkiem - zobaczymy co z tego wyjdzie.

Dzis zakupilam też okrycie kapielowe z żabką - słodkie są te ręczniczki :) dwie czapeczki i niedrapki. Poza tym ciuszki w wiekszosc juz sa zakupione, pieluchy tetrowe w malej ilosci tez i kocyk- wszystko cieszy niezmiernie :)

Najwazniejsze zakupy - lozeczko i wozek zostaja na sierpien - najprawdopodobniej dziadkowie nas zasponsorują :)

Ciesze sie ze u wszystkich Was tak jak i u nas zakupy ida pomyslnie i z ielka radoscia... oby tak dalej.

Mam na koniec glupie pytanie - w zwiazku z faktem , ze bede pierworodka i nie mam jeszcze pojecia co do niektorych kwestii , chcialabym wiedziec , czy wszytkie nowe ciuszki należy wyprac w odpowiednim proszku i wyprasowac przed pierwszym uzycie??

Dziekuje dziewczyny za pomoc.
 
karola myślę, ze wszystko trzeba wyprać co sie da a co będzie miało styczność z dzidzią, ja próbowałam proszku lovela i dzidziuś ten drugi bardziej mi przypasował, ale to pewnie kwestia gustu. Widzę, ze jesteś z Krakowa wiesz juz w którym szpitalu będziesz rodzić?
 
Karola wszystkie. Zazwyczaj ubranka sklepowe są zabezpieczane żeby nie ciągnęły kurzu - dlatego tak długo mogą leżeć na pólkach bez opakowań. a nawet jeśli nie zabezpieczone to skąd wiadomo gdzie sie pałętały, kto je miał w rękach. Maleńkie dziecko jest bardzo wrażliwe- w końcu przez 9 miesięcy to Twój organizm je chronił, a teraz musi zacząć radzić sobie samo. Dlatego ja do teraz wszystko co kupie dziecku to od razu piorę. A swoje musowo piorę przed użyciem bieliznę i koszulki a nawet skarpety.
Co do proszku to Czy lovella czy dzidziuś czy nawet jelp są ok. Byle nie proszki dla dorosłych nawet te sensitiv. Za mocne są. Ale jak maluch podrośnie i pojawią sie plamy marchewkowe, buraczkowe czy owocowe to zaczniecie stosować inne proszki bo te dziecięce są po prostu za słabe na takie niespodzianki.
Ja będę rodzić prawdopodobnie w szpitalu na kopernika i rodzinny. Zobaczymy jak wyjdzie. Jeśli Gabryś będzie tak wielki jak sie zapowiada to cc murowane. Ja nie jestem wielka kobita, mam tylko 157 wzrostu i urodzenie Kini (3850) już było trudne a co powiedzieć na wagę ponad 4 kg
 
reklama
Tak. mieliśmy rodzinny. Nie było jakoś specjalnie super, ale ok. Dobre jedzenie, miła opieka po porodzie. Rodziłam w nocy więc zero studentów.
Tylko nie skorzystałam tak całkiem z rodzinnego bo na ktg tętno było czasem słabe i mi kazali leżeć pod ktg większość porodu. dobrze, że był J to mi pomógł nie tylko psychicznie. Teraz jeśli sn to tylko rodzinny. Nie wyobrażam sobie przejść to bez wsparcia męża.
 
Do góry