reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyprawka dla wrzesniowego malucha czyli HITY i KITY :)

kurde, faceci to mają faktycznie atrakcje :eek: mój nie lepszy, do piwnicy nie idzie wejść, u rodziców tak samo (mój tata dokładnie taki sam), co chwile mi jakaś szlifierka czy młotek do domu przybywa, ale jeszcze żeby to ułożył to nie, musi to to stać pod samymi drzwiami wejściowymi na podłodze, a jak zwracam mu uwagę że ma mi to wynieść bo wywale przez balkon odpowiada "jutro". A tata mówi ze wszystkie jego narzędzia z piwnicy (a ma ich naprawdę duuuuużo) mój mąż dostanie w spadku, wiec chyba przyjdzie nam zamieszkać w tej piwnicy a narzędzia będą mieszkać w domu :cool2:
 
reklama
dziuba witam w klubie, jak mój mąż wchodzi do domu z kolejnym pudełkiem to patrzę z przerażeniem :szok: bo wiem że w tym pudełku jest kolejna szlifierka albo inny gadżet , nie wspomnę o wszelkiej maści śrubakch, młotkach wiertłach... a zwróć uwagę albo poukładaj ... Dziś widziałam plaketkę " Mój pokój , mój chlew" powiedziałam T. że mu kupię :-pi powieszę na drzwiach.
 
dziuba127 zastanawiam sie, czy nie poslubilysmy braci, czy cos, bo u mnie to wyglada dokladnie tak samo, czasem to sie zastanawiam, jak on te rzeczy rozmnaza, bo nic tylko ich przybywa, ale zeby cos lezalo na swoim miejscu to nie, tylko jak czegos szuka to zaczyna sie blaganie o pomoc ;-)
 
Mój tez majsterkowicz ale sprząta po sobie i ma wielki pawlacz do dyspozycji. Zeby sie nie denerwować to tam nie zaglądam bo boje sie ze jak otworze drzwiczki to wszystko na mnie wyleci:-D
Ostatni zakup to wkretarka i kuferek na srubki, a ile radości;-)
Po ostanim skrecaniu z ikei chyba na razie ma dosyć...
 
ojjj skąd ja to znam, mój też ma milion wiertarek i tych innych sprzetów, ale chociaż poukładane, bo śrubki osobno wielkościami, kolorami czym tylko sie da.... i oczywiście każda rzecz niezbedna ,wczoraj był w OBI 4 godz.:szok: nie wiem co można robić tyle w sklepie budowlanym, nawet twierdzi ze nic nie kupić, ale jakoś w to do końca nie wierzę
 
Co do gadżetów, to mój ma podobnie, tylko że ze sprzętem wędkarskim. Tylko ciągle jak nie w sklepie urzęduje, to na Allegro, potem siedzi, ogląda te swoje klamociki, układa, przekłada, czyści, targa to wszystko nad wodę, a potem i tak połowy nie używa. A niektórych klamotów to nawet z domu nie bierze, bo mu szkoda na byle jakie kałuże, czekają na wielka okazję.
 
reklama
hehe... a u mnie odwrotnie... Męzusia mam humanistę... jak trzeba, to stara się coś ponaprawiać i wyremontować... ale takie majsterkowanie to raczej moja pasja... Po Tatusiu McGiverze:D hehe
 
Do góry