reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyprawka dla Maluszka- rady i porady

reklama
aneczka852; a potem na parasolke sie przesiedlicie? Spacerowka od 3w1 juz sie nie sprawdza przy wiekszych szkrabach? To ze wzgledu na ciezar dziecka, wozka, skretnosc czy cos? Przepraszam za moze naiwne pytania ale jestem zielona calkiem ;-)

chodzi o wagę i wymiary wózka, sposób składania

parasolki i spacerówki składane wpół, mają stelaż zintegrowany z siedziskiem, ważą od 5 do góra 10 kg i zajmują niewiele miejsca w bagazniku, masz większą mobilność czy to jedziesz autem czy tramwajem, zwykle składa się je jedną reką (jednym ruchem)
 
Dzieki wielkie dziewczyny-otwieracie mi oczy na swiat ;-)
Dotkass, wlasnie ktos tak zielony w temacie jak ja, zakochany w malenstwu (moze nawet trzykrotnie bardziej bo po 3 stratach ciaz) jest idealnym klientem na naciagniecie go na pompowana z kosmosu cene (kiedys zanim pczytalam fora podobal mi sie np chicco)- bardzo chcialabym tego uniknac bo zalezy mi na czyms po prostu dobrym ale tez snobem nie jestem i nie zalezy mi zeby wydac pol pensji na wozek ;-)
zonqa; zakochalam sie! super ze to taki na dluzszy czas. Chyba podpowiem dziadkom jako prezent dla wnusia/wnusi.
 
Ostatnia edycja:
teva, ja akurat jeśli chodzi o wózki chicco uważam, że są mocno przereklamowane, ale zdania są różne, jak już pewnie zdąrzyłaś się zorientować czytając nas ;-):-D
 
hmmm błędy wychowawcze popełnia każdy, ale nie myli sie tylko ten kto nic nie robi. Jakoś na początku zał było sobie odmawiać noszenia maluszka, a potem ...tradycją się zrobiło, że zasypiał na rękach. Ale nie pozwoliłam go nosić...tylko siedzieliśmy i tuliliśmy póki nie zasnął i tak do 8 m-ca życia hihi...jak usypianie przejęłam ja po powrocie do pracy to nauczyłam zasypiania w łóżeczku. Wiem, że teraz mówią w szpitalu że nie trzeba codziennie kąpać...ale to taki rytuał mysie karmienie i lulu...i nie zrezygnuję z tych codziennych kąpieli :-) hi hi wanienkę będe musiała kupić i stelaż pod nią bo u nas sie sprawdził...noszenie wanienki do pokoju to była porażka :/...przez pierwsze miesiące przewijak leżał na pralce i tam go ubierałam...mała ( jak to w blokowisku) łazienkę ogrzewałam farelką, szum uspokajał malucha i jakoś z zasypianiem nie mieliśmy problemu, a co będzie teraz to zobaczymy...

teva co do wózka...kurcze to tak osobliwa sprawa, że az ciężko się wypowiadać.. no my używaliśmy do 10 m-ca gondolę...( młody z maja)stary x-lander z 2006 roku spacerówkę miał ok...tzn ta rączka nie była jakoś wysoko o długo jej używaliśmy a jak młody więcej biegał niż jeździł to zakupiłam parasolkę...z która jednak łatwiej się poruszać :-) bo w razie W szybko się ją składa młodego pod pacha i np siup w autobus :-) a i większy rozstaw kół na dł mają parasolki więc wygodniej po schodach się wjeżdża...pompowane koła sa dobre jeżeli musisz zjechać po schodach bo jednak amortyzują zjazd...jet gimnastyka jak się jest samemu a ja ni ska jestem i mnie jakoś nigdy nie udało sie odpowiednio chwycić wózka żeby go znieść, a jak raz czy dwa spróbowałam to byłam cala poobijana nie licząc zawału kiedy bałam się, że wszystko puszcze i mi wózek z dzieckiem po schodach zleci :-( i dla wszystkich którzy maja autka:-) trzeba sprawdzać co i jak sie do auta zmieści :-) ja musze zwróćic uwage by był solidny dobrze się nim podjeżdżało pod schody bo my tylko MPK :/
 
Ostatnia edycja:
Dotkass - oczywiście nie uważam że wiem wszystko i że nie warto uczyć się od innych :) Tak naprawdę słyszałam jedynie o usypianiu jej metodą i strasznie mnie to do niej zraziło... Nie wyobrażam sobie aby nie podejść i nie podnieść płaczącego dziecka - a już w ogóle o zostawieniu go samemu sobie w osobnym pokoju.
Ja tam słucham porad w magazynie Dziecko :) Może i zostanę tu obśmiana, bo co to za autorytet, bo teraz Tracy jest guru itd, ale chyba jeszcze będąc w ciąży czytałam artukuł o usypianiu, gdzie m.in. przedstawiona była ta metoda. Wg autora artykułu jest to tresowanie dziecka a nie nauka i że dziecko uczy się jedynie, że nawet jak będzie płaczem wołać rodziców, to oni i tak nie przyjdą - więc z bezsilności przestaje i zostaje samo ze swoimi smutkami.
Poza tym usypianie w nosidle i potem patrzenie na przytulone do mnie dziecko to był cudowny widok :)
 
Monic ja dopiero teraz dostałam tę ksiązkę, jeszcze jej nie przeczytałam, ale mam zamiar przeczytać z czystej ciekawości, jako,ś wcześniej dałam sobie radę z chłopcami bez tracy to teraz też dam, jak miałam urodzić Tomka to kupowałam magazyny dla mam, nie miałam internetu i powiem że te gazety wiele mi dały, ale też nie wszystko traktowałam poważnie, z niektórymi ię zgadzałąm z innymi nie, już nasza kobieca i matczyna intuicja będzie wiedziała co robić.
 
monic_ kochanie, przeczytaj tą książkę- Ona opisuje kilka metod i żadna nie jest aż tak drastyczna jak opisujesz (miałaś błędne informacje) :tak: ja też nie wyobrażam sobie nie podnieść dziecka jak płacze :tak: nie trzeba zgadzać się ze wszystkim co Tracy pisze, ale powiem Ci, że wiele jest ciekawostek np, jak rozpoznać płacz dziecka (nie mówię tu, że matka nie czuje instynktownie, bo tak jest, aczkolwiek nie u każdego), książka może pomóc a napewno nie zaszkodzi...jak będziesz chętna prześlij mi adres e-mail na prv to Ci prześlę :-) zatem monic, proponuję, żebyś ją przeczytała i sama wysnuła wnioski, Tracy nie jest guru, ale ciekawie radzi i powiem Ci, że coś musi w tym być skoro ja tą książkę miałam już jak rodziłam Amelcię a było to kilka ładnych lat temu :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
wiecie co z tym usypianiem to tak nie jest jak piszą te wspaniałe mądre głowy.. bo chyba dzieci nie mają, my usypialismy Maje na rękach od około 8 miesiąca i to NIE Z WYBORU, po prostu każdy inny sposób konczył sie rykiem, a mała do noszenia NIE BYŁA PRZYZWYCZAJANA wiec skąd jej sie to wzieło ? po kilku miesiącach przeszło, potem mąż nauczył ją zasypiać samą w łóżeczku tylko koło niej siedział a melodyjka ją sypiała, ale to nie trwało długo, teraz nie uśnie jak sie koło niej siedzi, jak sie czyta jak sie śpiewa.. to on mysli ze jest czas na zabawe i nie usnie, trzeba sie koło niej położyć i ją głaskać lub ruszać pupą a to zazwyczaj trwa ok godziny zanim uśnie
i nic nie działa, wiec ogólnie metody usypiania to jakas porażka i wcale nie jest tak ze kilka dni i dziecko sie przyzwyczai, bo albo sie przyzwyczai albo przezyjecie horror :angry:


co do wanienki, ja szczerze polecam stojak pod nią, nie wyobrażam sobie kąpać na łóżku czy gdzies.. ileś mozna sie schylać ;| ja sie przy mai nabawiłąm zapalenia kregów czy coś takiego i musiałam jakieś leki na to brąc potem bo nie mogłam siedzieć a co dopiero jakbym sie do wanny schylała :no:

wózki chicco słyszałam ze kiepsko wykonane, tej firmy miałam tylko stolik edukacyjny całkiem fajny, ale jakoś nikt nie poleca produktów tej firmy
 
Do góry