Wyprawka-co kupić i kiedy ?

[widhi]

U nas to wyglądało niej więcej tak
Wózek-900zł fotelikiem 190zł(oba okazały sie porażką i musieliśmy kupić inne:-()
Łóżeczko z pościelą 300zł w sumie
Przewijak na łóżeczko 45zł
Ubranka dostałam w prezencie od koleżanki wiec kupowaliśmy jakieś nieliczne sztuki i w sumie wydaliśmy na nie jakieś 300 zł
Pieluchy tetrowe i flanelowe oraz inne bzdurki typu nożyczki, ceratki, smoczki do uspokajania szczotki do włosów 400zł jak nie wiecej
Materacyk 70 zł
Kocyki grubsze i cieńsze po jakies 20-30zł
Laktator elektryczny 160zł ( drugi pożyczony)
Sterylizator 200zł
Komplet butelek ze smoczkami też gdzieś tyle
Podgrzewacz 50zł
Kosmetyki: Szampon j&j 13zł za litr
oliwka bambino 8 zł ( potem zmieniliśmy na maść robioną za 10zł za 200g w aptece)
Patyczki do uszu ,płatki kosmetyczne, kompresy jałowe to po parę złotych ale w sumie się zebrało z 20zł
Pieluchy pampers i chusteczki nawilżane kupujemy w megapakach ( uwaga z newborn bardzo szybko były za małe) ciągle są jakieś promocje po marketach.
Kupiliśmy jeszcze monitor oddechu z nianią( babcia zasponsorowała:-) za 500zł)
To chyba tyle

 

[Arcobaleno]

Koszty przy dziecku są i będą jeszcze długo. Według mnie to wszystko zależy od rodziców i ich decyzji co chcą kupić nowego a co używanego. My mebelki kupiliśmy nowe za ok 1300 zł tj łóżeczko z materacykiem i pościelą, komodę ze zdejmowanym przewijakiem, regał i półeczkę. Wózek 3w1 dostaliśmy od szwagierki ( chciałam kupić używany )matę edukacyjną też dostaliśmy od niej i kilka ciuszków. Trochę ciuszków kupiliśmy na wyprzedaży, dużo od znajomych ( jest ich tyle że wszystkich nie użyjemy).

Do ginekologa chodziłam na nfz, trafiłam na dobrego. Jest koszt witamin w czasie całej ciąży i jak żona będzie karmić piersią to też po porodzie, dochodzą też różne witaminy i lekarstwa dla dzidziusia. Dochodzi też wyprawka dla żony do szpitala.

Co do pampersów na początku używałam oryginalnych, teraz przeszłam na huggiesy które są tańsze (kupujemy zawsze więcej jak są promocje) zamiast maści do pupy linomag stosuję tańszy i równie dobry alantan plus. Do kąpieli wlewam kilka kropli parafiny, główkę myję ze względu na ciemieniuchę żelem 2w1 nivea. Chusteczki zamiast firmy pampers które są małe używam dady z biedronki, większe i fajnie nawilżą. Do noska spray marimar ok 35 zł ale jest 500 aplikacji. Kosmetyki jednak to bardzo indywidualna sprawa, wszytko zależy od reakcji dzidziusia.
Mam też nianię elek. za 80 zł baby ono bo mieszkam w domku jednorodzinnym i mam ogród, super się sprawdza. Ostatnio kupiłam też leżaczek bujaczek, mój kaprys ale dzidziuś już powoli z niego korzysta( 180 zł), mam też kojec który jeszcze jest w pudełku ;-)ok. 220 zł
Żonie może przydać się laktator, jak mało nie dostałam zapalenia piersi to stwierdziłam że to jeden z lepszych zakupów w moim życiu (ok 180 zł miał też pojemniki na mleko)teraz pomaga mi utrzymać laktację.
Tych drobiazgów jest więcej ale za dużo pisać. W razie upływania czasu sami stwierdzicie czego jeszcze Wam brakuje.
Rada, pewnie będą Was odwiedzać znajomi i rodzina. Często goście pytają się co przynieść dla maluszka więc nie krępujcie się i śmiało mówcie. Może to być choćby paczka pieluch bo ich nigdy za dużo.:-)
Życzę dużo obiektywizmu przy zakupach

 

[Noel]

fifi ty zostaw Qlfona bo on już chyba zajęty

No ale powiedz umi zdjęcie ma eleganckie

mazia owszem dziecko obejdzie sie bez bujaka za 500zł ale taki akurat mi się podobał.
Obejdzie się też bez maty edukacyjnej i wielu zabawek, które rodzice kupują.
Ale oboje z mężem nie po ty tyramy, żeby uzbierać na złota trumnę.

Dziecku też rybka czy nosi ubranka Next czy no name.
Sama pisałaś, że kupiłaś Jaśkowi markowe używane ubranka.
Jak byś kupiła używane niefirmowe to jeszcze bardziej mgłabyś zaoszczędzić.
Ale kupiłaś takie, bo Ci się podobały.
Mogłaś sobie na nie pozwolić i nie czepiam się, że mogłaś jeszcze taniej.

Qulfon wie jakie ma możliwości fanansowe i potrzeby względem dziecka.
A teraz ma tez zozeznanie co do rozpiętości cen.

 

[Maziajka]

Kurde fifi ,nie wiem o co Ci teraz chodzi.Jasne ,ze jak sie wam taki podoabła to taki kupiliscie.Kurde chyba cos zle zrozumialac.Nie pisalam tego odnosnie do CIebie.


Ale taka jest prwadaa ,ze jest wiele rzeczy ZBEDNYCH i to chcialam przekazac w swoim wpisie Qlfonowi.I czy bujaczek kosztuje 1000 czy 10 zl to nie nalezy raczej do rzeczy koniecznie potrzebnych dziecku..........!!!!!!!!!!!!!!!!!!i o to mi chodzilo.By mial to na uwadze

 

[Noel]

mazia o nic mi nie chodzi.
Poprostu mamy odmienne zdanie na ten temat i to tyle;-)

Bujanie jest bardzo ważne dla prawidłowego rozwoju dziecka.
Możesz oczywiście bujać na rekach ale sama wiesz, że to nie takie łatwe;-)

 

[umi2]

O matko babki spokój:-) prawda jest taka dziecko jest bardzo mało wymagajaca postacią na samym poczatku funkcjonowania a karuzela, leżaczki i inne takie to po prostu wygoda dla rodziców taka jest prawda... i Jak swiat swiatem mozna by sie kłocić czy to poptrzebne czy nie ale to tak na prawe indywidualna sprawa.

fifi zdjęcie ma super przystojniak jak ta lala:-)

 

[josephine]

Fifi a moglabys mi wymienic na jakie to kosmetyki na poczatek wydaje sie 350 zł.Tak z ciekawosci pytam

Bo może ja jakas dziwna matka jestem i czegoś nie kupilam .Moze krem przeciwzmarszczkowy albo ujędrniający

hej nie jetsem fifi ale odpowiem na jej miejscu : kochana za 360 zlotych wystarczy kupic 5-6 kosmetykow MUSTELI. A niekoniecznie 2 kremy hydradior nawilzajace za 150zl czy jeden przrciwzmarszczkowy
nie rozumiem waszej uszczypliwosci i faktycznie tego wtykania sie w to kto ile wydal na dziecko.... ! a watek moglby byc naparwde sympatyczny, PRZEDE WSZYSTKIM PRZYDATNY!!!!! Bo przy 1szym dziecku czlowiek faktycznie nie wie co lepsze, co gorsze, co zbedne a co przydatne na wiele miesiecy czy lat...

 

[Qlfon]

ładne zdjęcie masz w avatarze.
Aktualne

Tak wczoraj specjalnie żeby Wam się podobać wyszykowałem się na cacy
i strzeliłem sobie fotkę do avatara ;-D

fifi ty zostaw Qlfona bo on już chyba zajęty

Oczywiście że zajęty!
Jak widzicie ze zdjęcia jestem mieszanką Dżordża Kluneja, Brada Pita i Szona Konery

 

[Noel]

Qulfon ja też żem zajęta.
Ale nie znaczy to, że nie mogę docenić walorów innych samcow
Jak kto s jest na diecie nie znaczy, że nie może przejrzeć menu

A ja jestem mieszanką Andżeliny Dżoli, Katrin Zeta Dżons i Szeryl Kol

 

[Qlfon]

Będę mógł śmiało wszystkim mówić że mam w necie
zajebiaszcze branie u babeczek

A że na forum ciążowym to już nie będę dopowiadał ;-P

Zaraz muszę posegregować te posty i wyliczenia powrzucać sobie na bloga.

Na warzywniak napadać na szczęście nie będę musiał.
Nie wiem skąd mi się wzięło przekonanie że bez 10ooo nie ma co
robić zakupów.
To w sumie bardzo dobrze zostanie mi przynajmniej na chleb i pasztetówkę z Biedry ;]