reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyniki badań - normy, wątpliwości :)

Karola u mnie nie wyhodowano paciorkowca , ale za to gronkowca. Czy robiąc wymaz ginek zalecił Ci zrobienie antybiogramu ( wskazuje na jakie antybiotyki bakteria jest odporna a na jakie wrażliwa)?? Ja miałam od razu do wymazu sporządzony antybiogram i dostałam taką właśnie listę antybiotyków. Na wczorajszej wizycie ginka przepisała mi globulki z jednym z nich robione na zamówienie. Nic się nie martw, najważniejsze że w porę wykryto "gada" zdążysz się podleczyć. Czytałam też że w razie czego przy porodzie na IP trzeba pokazać koniecznie wyniki posiewu i oni wtedy Tobie i maleństwu podadzą antybiotyk.
 
reklama
Karola u mnie nie wyhodowano paciorkowca , ale za to gronkowca. Czy robiąc wymaz ginek zalecił Ci zrobienie antybiogramu ( wskazuje na jakie antybiotyki bakteria jest odporna a na jakie wrażliwa)?? Ja miałam od razu do wymazu sporządzony antybiogram i dostałam taką właśnie listę antybiotyków. Na wczorajszej wizycie ginka przepisała mi globulki z jednym z nich robione na zamówienie. Nic się nie martw, najważniejsze że w porę wykryto "gada" zdążysz się podleczyć. Czytałam też że w razie czego przy porodzie na IP trzeba pokazać koniecznie wyniki posiewu i oni wtedy Tobie i maleństwu podadzą antybiotyk.

Niestety nie zlecono mi zrobienia antybiogramu... może jutro po rozmowie ginem dowiem się więcej. Mam nadzieje, że nie poskutkuje to cc i że nie zabiorą mi małej zaraz po porodzie... tak liczyłam na te dwie godziny wspólnego leżakowania :-( Dziękuje za informacje Igocencja - lżej mi na duchu.
 
karola wspolczuje Ci takich wiadomosci ale nie martw sie. Na pewno znajdzie sie sposob zeby szybko sie tego swinstwa pozbyc i to w bezpieczny dla Ciebie i dla malenstwa sposob. Trzymam kciuki :-)
 
Karola, a co powiedział Ci twój gin w związku z tym paciorkowcem? Bo ja się do mojego nie mogę dodzwonić i nie wiem, czy przed pojawieniem się w szpitalu 1 wrzesnia powinnam jeszcze zrobić jakieś badania czy coś... ech...
 
Właśnie wróciłam z wizyty... no i mam paciorkowca ;/ mi ginka powiedziała ze przy porodzie dostane antybiotyk żeby nie przeszło na małego jak będzie przechodzić przez kanał rodny i że mam się przejmować tym bo to nic strasznego...
 
A ja odebrałam wyniki badań i też mi się trochę humor pogorszył. W moczu bardzo liczne bakterie i białko. Dzisiaj idę po wyniki posiewu i mam stracha czy tam jeszcze nic gorszego nie wyczytam.
 
reklama
Udało mi się dodzwonić do Gina i też powiedział, żeby absolutnie się tym nie martwić, bo to jest informacja przede wszystkim dla Lekarzy w szpitalu, żeby wiedzieli, jakie środki ostrożności zastosować. W tym wypadku chodzi o podanie antybiotyku tuż przed porodem i chyba Niuni po porodzie.
Na początku ten paciorkowiec mnie przerazil, ale teraz sobie myślę, że to dobrze, że żyjemy w czasach, kiedy można takie coś wykryć i zapobiec komplikacjom... Przecież nasze mamuśki nie miały takiego komfortu... nikt takich badań nie wykonywał i nikt nie chronił dzieciaczków przed konsekwencjami takiego paskudztwa jak paciorkowiec, czy inne....

Gośka, bedzie dobrze...
 
Do góry