reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyniki badań - normy, wątpliwości :)

Karola u mnie nie wyhodowano paciorkowca , ale za to gronkowca. Czy robiąc wymaz ginek zalecił Ci zrobienie antybiogramu ( wskazuje na jakie antybiotyki bakteria jest odporna a na jakie wrażliwa)?? Ja miałam od razu do wymazu sporządzony antybiogram i dostałam taką właśnie listę antybiotyków. Na wczorajszej wizycie ginka przepisała mi globulki z jednym z nich robione na zamówienie. Nic się nie martw, najważniejsze że w porę wykryto "gada" zdążysz się podleczyć. Czytałam też że w razie czego przy porodzie na IP trzeba pokazać koniecznie wyniki posiewu i oni wtedy Tobie i maleństwu podadzą antybiotyk.
 
reklama
Karola u mnie nie wyhodowano paciorkowca , ale za to gronkowca. Czy robiąc wymaz ginek zalecił Ci zrobienie antybiogramu ( wskazuje na jakie antybiotyki bakteria jest odporna a na jakie wrażliwa)?? Ja miałam od razu do wymazu sporządzony antybiogram i dostałam taką właśnie listę antybiotyków. Na wczorajszej wizycie ginka przepisała mi globulki z jednym z nich robione na zamówienie. Nic się nie martw, najważniejsze że w porę wykryto "gada" zdążysz się podleczyć. Czytałam też że w razie czego przy porodzie na IP trzeba pokazać koniecznie wyniki posiewu i oni wtedy Tobie i maleństwu podadzą antybiotyk.

Niestety nie zlecono mi zrobienia antybiogramu... może jutro po rozmowie ginem dowiem się więcej. Mam nadzieje, że nie poskutkuje to cc i że nie zabiorą mi małej zaraz po porodzie... tak liczyłam na te dwie godziny wspólnego leżakowania :-( Dziękuje za informacje Igocencja - lżej mi na duchu.
 
karola wspolczuje Ci takich wiadomosci ale nie martw sie. Na pewno znajdzie sie sposob zeby szybko sie tego swinstwa pozbyc i to w bezpieczny dla Ciebie i dla malenstwa sposob. Trzymam kciuki :-)
 
Karola, a co powiedział Ci twój gin w związku z tym paciorkowcem? Bo ja się do mojego nie mogę dodzwonić i nie wiem, czy przed pojawieniem się w szpitalu 1 wrzesnia powinnam jeszcze zrobić jakieś badania czy coś... ech...
 
Właśnie wróciłam z wizyty... no i mam paciorkowca ;/ mi ginka powiedziała ze przy porodzie dostane antybiotyk żeby nie przeszło na małego jak będzie przechodzić przez kanał rodny i że mam się przejmować tym bo to nic strasznego...
 
A ja odebrałam wyniki badań i też mi się trochę humor pogorszył. W moczu bardzo liczne bakterie i białko. Dzisiaj idę po wyniki posiewu i mam stracha czy tam jeszcze nic gorszego nie wyczytam.
 
reklama
Udało mi się dodzwonić do Gina i też powiedział, żeby absolutnie się tym nie martwić, bo to jest informacja przede wszystkim dla Lekarzy w szpitalu, żeby wiedzieli, jakie środki ostrożności zastosować. W tym wypadku chodzi o podanie antybiotyku tuż przed porodem i chyba Niuni po porodzie.
Na początku ten paciorkowiec mnie przerazil, ale teraz sobie myślę, że to dobrze, że żyjemy w czasach, kiedy można takie coś wykryć i zapobiec komplikacjom... Przecież nasze mamuśki nie miały takiego komfortu... nikt takich badań nie wykonywał i nikt nie chronił dzieciaczków przed konsekwencjami takiego paskudztwa jak paciorkowiec, czy inne....

Gośka, bedzie dobrze...
 
Do góry