reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyniki badań nasienia

Robiłam te badania które zlecili mi lekarze genetyk i ginekolog a ciężko znaleźć lekarza który by się dobrze tym zajął tym bardziej że męża częściej nie ma jak jest więc wszystko się wydłuża w czasie
Jeśli ciężko znaleźć takiego lekarza, i męża czesto nie ma, to ja bym wykorzystała ten czas i zrobiła badania na własna rękę. Tak jak wyżej dziewczyny pisały- dieta nie zmieni genetyki ani immunologi.
Możesz w tym czasie zrobić badania immunologiczne, hormonalne, trombofilia, Io, homocysteina, ferrytyna, białko c, białko s, test imk, anty tpo, anty TSH, krzywa, żelazo, dheas, shgb, 17 oh progesteron, AMH, andostendion, wymazy.
Jeśli lekarz się nie za bardzo zna to będziecie błądzić po omacku 🤷‍♀️
 
reklama
Robiłam te badania które zlecili mi lekarze genetyk i ginekolog a ciężko znaleźć lekarza który by się dobrze tym zajął tym bardziej że męża częściej nie ma jak jest więc wszystko się wydłuża w czasie
To może podsumujmy, żebyś mnie źle nie zrozumiała. Mam bliźniaki i piszę szybko i bez cenzury :-)
Po pierwsze, żeby zdiagnozować gorszej jakości nasienie trzeba wykonać kilka badań tego typu. Bo nasienie zmienia się dynamicznie. To znaczy teraz jest tak za 3 miesiące może być lepiej, albo gorzej.
Jeżeli jest „problem” to żadna dieta go nie rozwiąże. Myśle, tez ze nie ma co odrazu wpadać w czarne scenariusze. Stworzenie człowieka to trudny proces. Około 60-70% zarodków stworzonych jest wadliwych genetycznie. A te co zdrowe niekoniecznie się urodzą. Są grupy w populacji gdzie tych wadliwych zarodków może być więcej, niż w średniej. Będzie tym osobom trudniej, ale to nie znaczy ze w ciąże nie zajdą i nie urodzą dziecka. Pod warunkiem, ze psychika wytrzyma 4-5 poronień… Wbrew obiegowej opinii są kobiety które naturalnie zachodzą w ciąże, ale dziecka bez IVF nie urodzą. I są kobiety które po IVF zachodzą w ciąże 😂 naturalnie.
Jeżeli któryś z czynników będzie mocno odbiegał od średniej czy to genetyka, imunologia czy cokolwiek innego sytuacja będzie się powtarzać.
Dziewczyny nie chcą Cię straszyć, chcą przestrzec, bo wiele z nich ma długą i trudną drogę za sobą.
Jeżeli wydarzy się kolejne poronienie to udaj się do kliniki niepłodności. Tam masz specjalistów od „zajścia w ciąże” jak i jej przebiegu. To nie tylko specjaliści od in vitro.
Nikt Cię tu nie zdiagnozuje i dobrze bo nie mamy wiedzy medycznej:-)
Poczytaj sobie o tych witaminach które Ci napisałam i o dawkowaniu. Są fantastyczne badania naukowe ;-) a może następny cykl zakończy się pomyślnie nawet bez tych witamin. Trzymam kciuki
 
Do góry