reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wynik pozytywny mimo krwawienia (okresu?)

Na pierwszym (i to wieczornym) to dosłownie po parunastu sekundach gruba, druga krecha a na drugim porannym też widoczna dobrze, chociaż ciut jaśniejsza 😉
Najlepsze jest to chyba, że tak bardzo czeka się na te druga krechę a jak się pojawi to dalej człowiek się doszukuje 😂
Ojj przez całą ciążę nie jest łatwo ze spokojem jeśli stara się długo o dzidziusia ;)
 
reklama
Na pierwszym (i to wieczornym) to dosłownie po parunastu sekundach gruba, druga krecha a na drugim porannym też widoczna dobrze, chociaż ciut jaśniejsza 😉
Najlepsze jest to chyba, że tak bardzo czeka się na te druga krechę a jak się pojawi to dalej człowiek się doszukuje 😂
Jeśli były grube krechy to ten siódmy tydzień jest jak najbardziej możliwy. 😁
A ciąży uczy cierpliwości. 🙈
 
Jeszcze może dodam, że jeśli wgl doszło do zaplodnienia to mogło jedynie w połowie lutego, wtedy mniej więcej wypadała owulacja ostatnia o ile się nie mylilam więc teoretycznie mógłby to już 7 tydzień, takie moje obliczenia, więc nie biorę ich aż tak na poważnie [emoji28] ale jak jest to rzeczywiście dowiem się może jutro
I dziękuję za każdą odpowiedź! [emoji6]
Jeśli 7tc to moze ta beta teraz niepotrzebna, bo będzie zarodek z sercem już.
 
Hej, mam 28 lat i na imię Sylwia, jestem tu nowa i chciałabym zapytać czy może był ktoś w podobnej sytuacji 😉
Może zacznę od tego że od grudnia staram się z chłopakiem o dziecko, i jak narazie bylo bez skutku, 4 marca dostałam okresu i trwał normalnie, jak zwykle do 9 marca, 11 marca od rana czułam jakie kłucie w brzuchu/jajniku, ciężko mi określić gdzie dokładnie i wieczorem ku mojemu zdziwieniu pojawiło się ponowne krwawienie, co prawda delikatne i trwało ciągiem przez tydzień, niektóre dni to była dosłownie kropka, inne również lekko ale troszkę więcej. Byłam akurat w tym czasie na wyjeździe więc zaraz po powrocie zapisałam się do ginekologa i wizyta ma być w czwartek aleeeee, jakie było moje zdziwienie wczoraj wieczorem jak z ciekawości zrobiłam test I były dwie grube krechy, test powtórzyłam z rana i również dwie kreski. Jutro wizyta ale o niczym innym nie mogę myśleć i dlatego proszę tutaj, może był ktoś w podobnej sytuacji i mógłby napisać jak to się skończyło? Mam ogromną nadzieje ale i ogromne obawy że znowu będę zawiedziona.. 🥲
Pozdrawiam 😉
Miałam taką sytuację w maju, beta rosła prawidłowo, ale poroniłam..to był 6 tydzień. Gorąco Ci jednak życzę, żeby u Ciebie było szczęśliwe zakończenie!!! A jak się czujesz przy tym, nie boli Cię brzuch?
 
daj znac koniecznie jak beta. Dobrze rozumiem, ze wieczorem mialas ciemna kreske na tescie, a z porannego moczu była jaśniejsza?
 
reklama
Miałam taką sytuację w maju, beta rosła prawidłowo, ale poroniłam..to był 6 tydzień. Gorąco Ci jednak życzę, żeby u Ciebie było szczęśliwe zakończenie!!! A jak się czujesz przy tym, nie boli Cię brzuch?
Teraz już nie nie boli, ale jak zaczęło się krwawienie to był bol brzucha
 
Do góry