reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wymioty w 15 tygodniu ciazy

Ja wymiotowałam bite 4 miesiące 🙈 znałam zapachy we wszystkich toaletach 😂 cytrynowy najlepszy 🙈 płakałam nad sedesem i mówiłam, że wszystko wytrzymam tylko niech tam siedzi 🙈 dzisiaj ma 5 miesięcy 🙂
Ja to samo. Miałam węch jak pies i żołądek wywrócony na lewo przez 4 miesiące.
Dziś synek ma 15 miesięcy i absolutnie niczego mu nie brak 😄🥰
 
reklama
Ja wymiotowałam od 6 tygodnia.Ciaza miała być przepięknym wyczekiwanym okresem w moim życiu a co ja przeżyłam to nigdy nie zapomnę. Wymioty były tak częste że się ledwo ściany w toalecie trzymałam. Dni takie że już miskę miałam obok łóżka bo siły wstawać do toalety nie było i w sumie musiałabym tam zamieszkać. Zmuszałam się do wody aby się nie odwodnić. Nic nie chciał żołądek przyjmować. Skończyło się dopiero dwa miesiące przed porodem. A wyjście do ginekologa to była moja wyprawa życia. Zawsze z siateczką w kieszeni i sucha skibeczką chleba która czasem powstrzymywała odruchy wymiotne...
Jedyne co wiem...to już nigdy więcej 🤪
Teraz córeczka ma 6 miesięcy i jakoś przetrwała te turbulencje od samego początku 😉
 
Ja wymiotowałam od 6 tygodnia.Ciaza miała być przepięknym wyczekiwanym okresem w moim życiu a co ja przeżyłam to nigdy nie zapomnę. Wymioty były tak częste że się ledwo ściany w toalecie trzymałam. Dni takie że już miskę miałam obok łóżka bo siły wstawać do toalety nie było i w sumie musiałabym tam zamieszkać. Zmuszałam się do wody aby się nie odwodnić. Nic nie chciał żołądek przyjmować. Skończyło się dopiero dwa miesiące przed porodem. A wyjście do ginekologa to była moja wyprawa życia. Zawsze z siateczką w kieszeni i sucha skibeczką chleba która czasem powstrzymywała odruchy wymiotne...
Jedyne co wiem...to już nigdy więcej 🤪
Teraz córeczka ma 6 miesięcy i jakoś przetrwała te turbulencje od samego początku 😉
A ile spadłaś na wadze przez ten czas ?
 
A ile spadłaś na wadze przez ten czas ?
W pierwszym trymestrze chyba około 3 kg,w drugim zaczęłam pić syrop na wymioty,nie pamiętam nazwy był na receptę. Całą ciążę miałam anemię. Cudów nie było po tym syropie ale powoli pozwolił mi jeść tylko że jadłam głównie nabiał i lekkie zupy. Zaczęłam nabierać kg dopiero w trzecim trymestrze.
 
W pierwszym trymestrze chyba około 3 kg,w drugim zaczęłam pić syrop na wymioty,nie pamiętam nazwy był na receptę. Całą ciążę miałam anemię. Cudów nie było po tym syropie ale powoli pozwolił mi jeść tylko że jadłam głównie nabiał i lekkie zupy. Zaczęłam nabierać kg dopiero w trzecim trytrymestrze
A ja mam problem z tym że wszystko co wezmę do buzi to odrazu wymiotuje nie ważne ile razy robię podejście, nie zdążę przełknąć a odrazu wylatuje 😮‍💨
 
A ja mam problem z tym że wszystko co wezmę do buzi to odrazu wymiotuje nie ważne ile razy robię podejście, nie zdążę przełknąć a odrazu wylatuje 😮‍💨
A bierze coś Pani na wymioty. Mi syrop pomagał. Przepisany przez ginekologa. Brałam jak chciałam coś zjeść. Inne rady na mdłości i wymioty typu imbir i te sprawy tylko pogarszały sytuację.
 
reklama
Do góry