Cześć, ja też jestem człowiek rutyna więc jak najbardziej rozumiem Twoje pytanie
Na Twoim miejscu bym się z rodzicami umówiła na ruchomą godzinę np. 14-15 i dacie znać o której wyjedziecie. My tak robiliśmy jak dzieci były małe.
Czasem jest też tak, że maluszek lubi spać w aucie więc możesz go przewinąć, nakarmić i na czas drzemki jechac. Moje młodsze dziecko ma ponad rok i akurat jutro jedziemy do moich rodziców, mamy 1,5-2h drogi i wyjeżdżamy na czas drzemki, żeby podróż minęła spokojnie
I odkąd mam 2 dzieci to też wolę jechac na święta do rodziców, bo nie muszę wtedy ani sprzątać, ani gotować i tak dalej. Pakujemy się, jedziemy, wracamy wtedy kiedy nam pasuje. A jak mamy więcej gości to nie powiem im o 19 „no możecie już jechać, bo chętnie położę dzieci”
I każde dziecko inne, zobaczysz jakie się Tobie trafi. Przy dzieciach zawsze trzeba mieć plan B, ale mnie dużo łatwiej się żyje jak mam dużo rzeczy zaplanowanych. Póki co dzieci mi na to pozwalają
zdarzaja sie sytuacje, ze cos zaplanuje i wszystko na nic, ale rzadko. Moje dzieci już starsze - ponad rok i niecałe trzy lata. Powodzenia!