reklama
Pycha
mama Mai i Marty
Mi niestety tylko się śniło że weszłam w ulubione spodnie.
emih
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2005
- Postów
- 1 974
A co tam... Ja się pochwalę, jak mężczyzna nie chwali : Co prawda tu i ówdzie jeszcze się coś wylewa i zostało mi 2,5kg do wago papierkowej (tj. z pierwszej wizyty "ciążowej" u gina) ale w ciuchy "sprzed" już się mieszcze... Ohhh... Moje ulubione jeansy :-* :-* :-* Ale do mojej "idealnej" wagi jeszcze jakieś 5kg (rzuciłam papierosy i odrazu w miesiąc weszło mi w biodra) :
empolan
listopad '05 wrzesień '09
Ja chwalić nie mam czym. Cały czas noszę na sobie jeszcze 7 kilogramów ciążowych + 3 przedciążowe - razem 10 : Od 2 tygodni waga ani myśli ruszyć w dół. Ale te święta to chyba pierwsze w czasie których nie przytyłam. "Dieta mamy karmiącej" czasem się przydaje Przedciążowe spodnie zakopane głęboko w szafie ... Nawet mi się nie śnią
Pycha
mama Mai i Marty
A ja nie mam w domu wagi, a jak ide do mamy to zawsze zapomne się u niej zważyć, może to i dobrze.
u mnie cały czas 8,5 na plusie... wczoraj poszłam na pierwsze zajęcia na uczelnię, z tej okazji ubrałam się w normalne rzeczy i chyba mam wreszcie motywację do pracy nad sobą bo spodnie nie dopięte, biodra wylewają się bokami... nie no w sumie aż tak bardzo źle nie jest, ale trzeba coś z tym zrobić
reklama
Podziel się: