Pycha
mama Mai i Marty
Wczoraj w koncu wybrałam się do fryzjera, zrobiłam sobie pasemka i podcięłam i jestem bardzo zadowolona. Humor mi sie poprawił, ale oczywiscie życie wszystko musi popsuć, bo chciałam iść jeszcze do kosmetyczki na depilacje i henne brwi i nic z tego, bo nie było auta, a potem było juz za późno.