reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyciśnięto zemnie Wiktorie !

reklama
Duże dziecko jest wskazaniem do cesarskiego cięcia w sytuacji jeżeli kobieta ma wąską miednicę i niski wzrost - to przynajmniej zdanie mojego lekarza.
heh to mógłby podyskutować z panią którą mój poród odbierała, bo ja *(pomimo tłuszczyku:-p) mam wąską miednicę (byłam mierzona podczas porodu) wiedzieli że będzie duże dziecko a i tak swoje zrobili



MW,jak tam Ty i córka??
 
Cesc

Córeczka jest wspaniała , anoiłek śpi je czasami kupka męczy. Potrzebuje naszej bliskości lubi spać przy mamie lub tacie.
Mnie gorączka już nie dokucza, po antybiotyku-pomogło,tylko ciśnienie słabe,dobrze że nerki wytrzymały. Byłam na kontroli (USG)Goi sie wszystko z drobnymi problemami, ale jesteśmy dobrej myśli.
Mąz jutro idzie do prawnika porozmawiać i napisać skarge zgodnie z procedurą. Po rozmowach z znajomymi które tam rodzily wynika że kiepsko trafiłam :(. Ale o tym wcześniej nikt nie mówił,wstyd ,niewiedza itp. To nie jest pocieszające ale jedna rodziła z mężem i przy nim lekaż dosłownie kłał sie na niej i "pomagł" urodzić bo przecież cesarka nie istnieje.
W głowie sie nie mieści że tak można traktować kobiety i nienarodzone dzieci. Są kampanie typu "ustąp kobiecie w ciązy miejsca " itp a niema "zagnieć przy porodzie bo nie zapłaciła".
 
[ame=http://pl.wikipedia.org/wiki/Manewr_Kristellera]Manewr Kristellera – Wikipedia, wolna encyklopedia[/ame]
przeczytajcie
 
wpiszcie w google Kristeller maneuver
i poklikajcie orginaly lub tłumaczenia
to nic nie kosztuje :)
 
Prosze nie wmawiajcie mi że wyciskanie (Manewr_Kristellera )było konieczne bo ten zabieg od ponad 20 lat jest u nas zakazany, a położne napewno nie powinny go wykonywać. Moze jestem gupia ale wiem jak ktoś mnie i moją rodzine krzywdzi.
 
reklama
Ja w szkole rodzenia PCE w Warszawie od prawnika słyszałam że ten zabieg jest obecnie zakazany. I w 100% to rozumiem. Bo jesli faktycznie jest problem z urodzeniem dziecka siłami natury to wtedy powinno się robić cc.
Nie chcę nikogo straszyć, ale w rodzinie mojego męża - jego ciotka straciła dziecko po takim zabiegu. Okazało się bowiem że przez ucisk złamano dziecku kręgosłup.
Teraz z kolei czytam też że nacięcie krocza nie jest dobre (pod spodem umieszczę artykuł). Mnie w ogóle nie pytano czy się na to godzę, tylko cięli.......... w czasie porodu nawet nie poczułam kiedy to zrobili. Domyslam sie ze równie zaskakująco mogą robić zabieg ucisku brzucha.... i jak wtedy się temu przeciwstawić? Może wczesniej przy przyjmowaniu do szpitala zaznaczyć że nie godzę się aby w trakcie porodu stosowano następujące zabiegi....? Tylko czy wtedy w razie najgorszego lekarze nie beda mowic ze wyjełyśmy im narzędzie pracy z ręki -tym brakiem zgody na taką formę zabiegu i dlatego nie udało się uratować dziecka? Trudno powiedzieć.


----artykuł o cięciu krocza ----

Nacięcie krocza grozi powikłaniami przy kolejnym porodzie
PAP utw. 18.06.2008
Nowy Jork (PAP/Reuters) - Naci
ęcie krocza podczas pierwszego porodu zwiększa ryzyko powikłań podczas kolejnych porodów - wynika z amerykańskich badań, o których informuje pismo "Obstetrics and Gynecology".
"W przesz
łości nacięcie krocza było uważane za nieszkodliwą procedurę, które miała wręcz chronić przed poważnym rozerwaniem tej okolicy w trakcie porodu" - komentuje prowadząca badania dr Marianna Alperin z Uniwersytetu w Pittsburgu. Jednak dziś już wiadomo, że zabieg ten zwiększa ryzyko poważnych obrażeń krocza u rodzących kobiet, podkreśla badaczka.

Aby sprawdzi
ć, jak może on wpływać na następne porody, Alperin i jej współpracownicy przeanalizowali dane dotyczące ponad 6 tys. kobiet, które w ciągu 10 lat przeszły kolejne porody drogą naturalną.

Niemal u po
łowy z nich (48 proc.) wykonano nacięcie krocza w czasie pierwszego porodu. Okazało się, że procedura ta zwiększała ryzyko rozerwania i uszkodzenia krocza podczas rodzenia kolejnych dzieci. Umiarkowanych obrażeń tej okolicy w czasie drugiego porodu doznała ponad połowa kobiet (51,3 proc.), u których w przeszłości wykonano nacinanie. Jest to niemal dwukrotnie więcej niż w grupie, która nigdy nie przeszła tego zabiegu - niecałe 27 proc. kobiet. Poważne obrażenia krocza stwierdzono niemal u 5 proc. kobiet nacinanych przy pierwszym porodzie i blisko u 2 proc. u kobiet z drugiej grupy.

"Wyniki naszej analizy wskazuj
ą na jeszcze jeden szkodliwy aspekt rutynowego nacinania krocza, dlatego zachęcamy położne i lekarzy by ograniczali stosowanie tej procedury" - konkluduje Alperin.

W Polsce, w maju 2008 roku Fundacja Rodzi
ć po Ludzku zainaugurowała kampanię społeczną przeciwko rutynowemu nacinaniu krocza pt.: "Nie daj się naciąć". Z danych, przytaczanych przez organizację wynika, że w Polsce zabieg ten jest wykonywany u 80 proc. rodzących, podczas gdy Światowa Organizacja Zdrowia uważa, że może on być uzasadniony tylko w 10-20 proc. przypadków, np. gdy zagrożone jest życie dziecka.

Badania prowadzone na ca
łym świecie wskazują, że nacięcie powoduje dodatkowe pęknięcia krocza w czasie porodu; nie chroni bardziej główki dziecka przed urazami i nie zapobiega wysiłkowemu nietrzymaniu moczu w przyszłości. Zabieg ten raczej spowalnia gojenie ran po porodzie i zwiększa ryzyko infekcji; kobiety, które go przeszły mają słabsze dno miednicy i później wznawiają współżycie płciowe, niż po naturalnym pęknięciu, co może pogarszać relacje z partnerem; są też bardziej narażone na depresję. (PAP)
 
Do góry