K
kasiulka0901
Gość
I właśnie o to chodzi- nie popadać w skrajności- ani za dużo swobody, ani za dużo ograniczeń. A biadolenie nad tym jaki to klaps jest szkodliwy dla dziecka jest właśnie skrajnością, i mieszanie pojęć to stawianie znaku równości między biciem a klapsem. Teraz panuje trend wśród psychologów żeby dziecko wychowywać bez jednego klapsa, ale jak wszystkie trendy i on minie. Zresztą nie ma uniwersalnej metody wychowywania dzieci bo każde jest inne, rózni są też rodzice i ich metody wychowawcze, ale rodzice którzy karzą lekkim klapsem, czyli nie takim po którym dziecko ma siniaki, wcale nie są gorszymi od tych którzy nie uznają klapsów. Po zachowaniu dziecka widać czy jest szczęśliwe w danej rodzinie.
moim zdaniem się mylisz.
link do artykulu
Kampania 'Dzieci