reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wychowujemy nasze rozrabiaki

Nina jest tez w miare grzeczna. bardzo ladnie umie bawic sie z dziecmi, dzieli sie z nimi zabawkami. zreszta ona taka jest, ze nawet jak jakies dziecko zabierze jej zabawke z raczki, to ona sie cieszy i bierze sobie inna :tak:

histerii dostaje czasem jak jest juz zmeczona - zwykle wieczorem przed snem. albo jak ma zbyt duzo emocji na raz. wtedy jest prawdziwa histeria z gilami do pasa, krztuszeniem sie, rzucaniem na podloge. jedyne rozwiazanie to przeczekac- tak po paru minutach Nina nagle przestaje plakac, przychodzi do mnie i mowi "juz". i wszystko wraca do normy :-)
 
reklama
U nas dzis na placu zabaw znow afera:-(ulia chciała powozic rowerek dziewczynki a ta nie chciała dac i płaczu było co nie miara.Ledwo ja dotachałam do klatki a przed klatka płacz,ryk,rzucanie wiaderkiem z zabawkami(ktorym bawiły sie w piachu inne dzieci,ona oczywiscie nie).A doniesiona do domu nie mogła sie uspokoic Musiałam ja ubrac i dziadek ja zabrał na spacer z wozkiem.Mam serdecznie dosc juz takiego zachowania,szarpania sie i tych wrzaskow.Kupuje jej zabawki a ona jak taka bidula szarpie sie na placu o jakies popsute stare rowerki albo nieco inne zabawki niz ma.A dzieci sa po prostu okropne,jej zabawkami sie bawia a same nic nie chca pokazac,bija...Musiałam sie wygadac.Niech to lato sie juz skonczy.mam go serdecznie dosc.Doszło do tego,ze jak zbliza sie pora spaceru to jestem przerazona i wcal;e nie mam ochoty wychodzic z domu:-(
 
Mada - nie wiem co ci doradzic - moze sprobuj nie chodzi z Julka do piaskownicy i omijac na razie te miejsca, gdzie jest duzo dzieci. przynajmniej na razie, potem pewnie z tego wyrosnie :tak:
 
Ja tez bym doradzila podobnie jak Gufi,przez kilka dni omijaj plac wtedy kiedy jest duzo dzieci,moze zmina godziny spacerow,zacznij chodzic wtedy kiedy jest pusciej.A Waszymi zabawkami nie musicie sie dzielic po prostu:sorry2: i tyle.Na brzydkie zachowania innych dzieci,trzeba reagowac szybko i stanowczo.
 
Pochwaliłam kulturę mojego dziecka na odpowiednim wątku ;-) a teraz muszę też troszkę opowiedzieć o innycm zachowaniu tego diabełka wcielonego :evil:
Otóż Amelka stała się łobuzem i bitnikiem :zawstydzona/y: Wręcz w nawyk weszło jej machanie rączką żeby tylko uderzyć -- mnie, męża, inne dziecko, jakąś zabawkę...i rzucanie czymkolwiek co ma pod ręką :-:)-:)-(
Wczoraj byliśmy na grillu u znajomych i gdy przyjechaliśmy to podbiegła do nas ich córeczka żeby przywitac się z Amelką...a moja córa w odpowiedzi na przywitanie uderzyła dziewczynkę :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Już nie wiem co robić...udawanie że płaczę albo naganne spojrzenie na nią skutkuje tylko chwilkę, przytrzymanie łapki albo pacnięcie również...zostawienie jej na podłodze i odejście powoduje szloch...
Amelia wie że źle robi bo za chwilkę przybiega do mnie, przytula sie i mówi "Moja"..........

Jestem bezsilna......................


 
Nasz brzdąc tez sie zlosci jak ktoś mu zabierze jego zabawki...spazmow nie ma ale potrafi wyrwac dziecku z raczki i pojsc w swoja stronę.
Niepokoi mnie tylko ze Macius od straszego swojego brata-kuzyna nauczyl sie popychac...jak jest zazdrosny o kogos potrafi podejsc i go odepchnąc.....
poza tym to czpiot z niego i wszedzie go pelno :)
 
monika - Ninka juz teraz nie przejawia zadnych agresywnych zachowan, ale pare miesiecy temu tez mnie bila po buzi. ja stosuje metode karnego siedzenia w pokoju i to u nas zwykle skutkuje. nawet jak placze, to musi swje odsiedziec i jak sie uspokoi, to omawiamy temat
 
Ja stosuję tę samą metodę co Gufi i Czarodziejka. Kuba może nie bije, ale szczypie i to nawet nie ze złości, ale tak po prostu:baffled:
 
reklama
Dziewczyny ja już nie wiem co robić:zawstydzona/y:. Kuba owszem przestał bić,ale zachowuje się czasami tak,że:szok:. Najgorzej jest wtedy kiedy Nati odrabia lekcje - idzie wtedy do jej pokoju chce mazać po jej zeszytach,bawić sie przyborami szkolnymi. Zaczynam mu tłumaczyc,ze nie wolno,..........i Kuba wpada w histerię - krzyczy,rzuca się,płacze - tylko czekam,kiedy sąsiedzi na policję zadzwonią:baffled:. Nie pomaga wtedy tlumaczenie,prośby nic jest uparty jak "osiołek" :no:. Wiele jest takich sytuacje w ciągu dnia zawsze kiedy mu czegoś zabraniam m.in. chce się bawić pralką, kuchenką gazowa, wchodzić na parapet itp.Wymysla sobie zajęcia,na które nie moge mu pozwolić i wtedy zaczyna się jazda. U mnie nie zdaje egzaminu "karny jeżyk",zostawić go samego w pokoju też nie moge,bo się rzuca i boję się żeby sobie krzywdy nie zrobił, poprostu go wtedy przytrzymuje,ale on jest twardy i potrafi "walczyć" o swoje naprawdę długo. Co robić:confused:
 
Do góry