Wybieramy szkołę rodzenia i szpital w Warszawie

[anija]

hej dziewczyny,

Mam na imie Ania i jestem tu goscinnie. Mam termin na 10 wrzesnia.
Bardzo fajnie, ze poruszylyscie temat, przez ktory ostatnio nie przesypiam nocy. Mam duze dylematy zwiazane z wyborem lekarza (chce zmienic obecnego) i szpilata + byc moze poloznej do porodu.
Chyba najrozsadniej bedzie wybrac takiego ktory bedzie zwiazany ze szpitalem w ktorym bede rodzic.
No wiec moj wybor padl na karowa badz solec, opcjonalnie madalinskiego jesli zdaza z remontem.
Czy macie moze wyprobowanego lekarza zwiazanego z ktoryms z tych szpitali?
Bede wdzieczna za info.

Pozdrawiam mamusie.

 

[Sylwia79]

Niestety nie mam info o lekarzach stamtąd... mój nie przyjmuje w żadnym szpitalu, ale podobno faktycznie lepiej miec wybranego lekarza w tym szpitalu gdzie się rodzi..

 

[ania i..]

Hej Dziewczynki)
My zdecydowalismy sie na szkołe rodzenia akredytowana przez Żelazna - medixcare - prowadzi ja położna z Żelaznej - p. Edyta DZierżak Postek - znajomi z nia rodzili i byli bardzo zadowoleni - jedyny minus to cena - w tym roku za poród chce 1500 zł((

 

[anija]

Sylwia, dziekuje. Dostalam namiary na lekarza ze starynkiewicza. Mam zamiar go sprawdzic. Jesli ktos chcialby numer to sluze.
ania i, faktycznie jakos duzo, na Solcu polozna bierze 500-600 zl, zalezy ktora. Ale moze faktycznie lepiej brac taka z polecenia.

 

[gazelaczek]

A ja jestem umowiona na czwartek na rozmowe z polozną z Solca. Jeju, dziewczyny, to wszystko zaczyna sie robic coraz bardziej realne Po prostu szok!!!

Aniu i... - ja kiedys myslalam o Żelaznej i wtedy tez bym wybrala p. Edyte. Moi znajomi z nia rodzili i podobno jest super. I mozna umawiac sie na spotkania przed porodem - zamiast szkoly rodzenia. Ostatecznie pstanowilam znaleźć jednak inny szpital, ale to juz inna historia :-) Powodzenia :laugh:

 

[frida27]

Dziewczyny

Nie wiem czy jak kobieta ma znieczulenie zewnątrzoponowe to połozna też jest potrzebna.

Od 4 kwietnia ide do szkoły rodzenia może tam sie czegoś dowiem na ten temat.

 

[Sylwia79]

Frida, z tego co wiem to po zneiczuleniu nie czujesz skurczy więc to położna mówi Ci kiedy masz przeć, bo nie mozesz tego zrobić sama instynktownie więc wg mnie jeszcze bardziej by sie przydała... tak na zdrowy babski rozum... 8)

 

[frida27]

A widzisz nie wiedziałam.
Podobno jak ma sie to znieczulenie to zależy wszystkim żeby wcześniej urodzić.

 

[gazelaczek]

frida, to chyba chodzi o to, że kobieta moze szybciej urodzic, bo sie juz tak nie koncentruje na bolu, tylko na parciu. Poza tym czesto bol potrafi tak zmeczyc, ze kobiety nie maja juz sily na parcie, wiec zzo i w tym ulatwia sprawe. A jak pisala Sylwia, polozna wtedy mowi kiedy przec. No i chyba generalnie przy porodzie sie przydaje - zeby umyc, poradzic cos, wesprzec.

 

[frida27]

A mnie się wydaje że o ten lek znieczulający żeby nie krążył zbt długo w organiźmie. Może ma zły wpływ na dziecko. Ale pewnie te rzeczy o których napisałaś Gazelaczku też. Chyba wiele czynników sie na to składa.

Połozna co prawda powinna być na oddziale i przy porodzie "z urzędu" ale jak się zapłaci to opieka pewnie jest bez porównania.Sama nie wiem bo to trochę kasy kosztuje. Znieczulenie pewnie z 500 zł i połozna tyle samo czyli około 1 000 trzeba zapłacić.