reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o ZABKOWANIU i pielegnacji jamy ustnej maluszków

Witam was kochane!

Jestem młodą mama i strasznie martwie sie o ząbkowanie mojej coreczki. Lenka ma 13 miesiecy. Pierwszy zabek wyrosł jej w 9 miesiacu zycia. Drugi zas w 11. A teraz nic...
Wczesniej byly oznaki zabkowania - tzn byla marudna a gdy posmarowalam jej dziasełka żelem to zaraz przechodzilo. A teraz nic sie nie dzieje tak jakby poprostu nie chcialy rosnac.

Wiem ze moze powiecie ze przesadzam. Ale slyszalam kiedys o podobnej sytuacji- a potem dziecku zaczely rosnac wszystkie ząbki na raz a szczeka dzieciaczka nie wytrzymala i ja "rozerwalo" strasznie sie tego boje.
Co mam robic? Gdzie sie zgloscic? A moze naprawde przesadzam?

Doradzcie mi - bardzo was prosze
 
reklama
Możesz spytać się swojego pediatry lub stomatologa. Moim zdaniem nie masz się o co martwić. Mi jak byłam małym dzieckiem tez wychodziły wszystkie zęby na raz. Wydaje mi się że jeżeli już jakieś ząbki wyszły to na pozostałe trzeba jeszcze poczekać.
 
Hehe pierwszy raz słyszę że rozerwało dziecku szczękę od ząbkowania.Prawda jest jedynie taka, że jak potem zaczną wszystkie wychodzić niemal naraz to może być uciążliwe dla malucha chociaż też nie musi.Każde dziecko inaczej to przechodzi. Jak Ci to spokoju nie daje to zapytaj pediatrę poprostu.A głupot nie słuchaj-nic się maluszkowi nie rozerwie.Pozdrawiam.
 
Racja nic sie nie rozerwie, ciekwy pomysl?:eek:

Co do zabkowania to kazde dziecko inaczej przechodzi.
Najlepiej udac sie do stomatologa i zrobic RTG szczeki i rzuchwy w celu zobaczenia czy sa zalazki zebowe bo i tak tez bywa ze niektorych nie ma.
Jak sa to sie nie obawiac jak maja to wyjda.;-)
 
Hehe o tym rozerwaniu szczęki to było dobre:-D, co tez ludzie nie wymyślą. Matko jedyna nie sluchaj takich bzdur...niektorzy ludzie potrafią siać grozę..;-).Wszystko w swoim czasie jak to powiadają. Mojemu mężowi pierwszy ząbek podobno wyszedł gdy miał roczek:-), dziś ma ładne białe proste zęby, a co najważniejsze SZCZĘKĘ W CAŁOŚCI!! hehe
 
Hehe o tym rozerwaniu szczęki to było dobre:-D, co tez ludzie nie wymyślą. Matko jedyna nie sluchaj takich bzdur...niektorzy ludzie potrafią siać grozę..;-).Wszystko w swoim czasie jak to powiadają. Mojemu mężowi pierwszy ząbek podobno wyszedł gdy miał roczek:-), dziś ma ładne białe proste zęby, a co najważniejsze SZCZĘKĘ W CAŁOŚCI!! hehe


No tak ! Niektorych to smieszy! Ale mnie nie - znam tego chlopczyka. Mozna powiedziec syn mojej znajomej. Teraz biedaczek ma śruby w szczece. Poprostu jego malenka szczeka nie wytrzymala i cala praktycznie popekala. Gdybym nie miala z tym stycznosci nie martwilabym sie. Ale faktem jest to ze cs takiego moze sie przytrafic - mimo iz wydaje sie ze jest to nie mozliwe!

Bylam u pediatry i przepisala "lek,maśc - nie zel na dziaselka" mam nadz ze to cos pomoze. I zapobiegnie ...
 
nataluskaaa- widzisz nie wiedzialam ze to mozliwe a jestem w bardzo podobnym fachu wykwalifikowana, moze zasnelam na tych zajeciach:happy:, pewnie jest to zadki przypadek . A zrobilas RTG szczeki i rzuchwy?
 
Tez nie myslam ze jest to mozliwe! Mozna powiedziec ze doznalam szoku. Gdy znajoma mi o tym powiedziala.
Wiem ze moze przesadzam teraz z moja Lenka. Ale chyba jak to kazda matka - nadopiekunczosc sie udziela.
 
nie niepokoiłabym się na twoim miejscu, tylko uzbroila sie w cierpliwosc. poki co zabkowanie twojej coreczki przebiega prawidlowo, mimo ze zabki wyszly jej nieco pozniej niz wiekszosci maluszkow, ale wciaz miesci sie to w granicach normy. zabkowanie o czasie, czyli w normie jest wowczas, gdy pierwszy zabek wyrznie sie do 12 miesiaca zycia, czyli tak jak u twojej coreczki. dopiero gdy po skonczeniu roczku nie ma zabkow, mozna sie zaczac niepokoic, ale i to bez paniki, zazwyczaj nawet przy opoznionym zabkowaniu wszystko sie ladnie wyrownuje. jezeli dziecko rozwija sie prawidlowo, to nie ma powodu do zmartwienia, a z tego co piszesz to nie widze nic niepokojacego w zabkowaniu twojej lenki. zeby maja to do siebie, ze wyrzynaja sie skokowo, z przerwami. poki co wiec spokojnie poczekajcie i cieszcie sie ze mala ma chwile odpoczynku. nie przeswietlaj tez corce szczeki i zuchwy, bo jesli nie ma solidnych wskazan (a nie ma) to nie mozna malucha narazac nawet na najmniejsze dawki promieni rtg ani zadnych innych szkodliwych czynnikow. ciesz sie tymi zabkami co sa, a za niedlugo (do ok. 3 roku zycia) mala usmiechac sie bedzie kompletem pieknych mleczakow:)
 
reklama
Hej dziewczyny,
Moje maleństwo walczy teraz z wyrzynającymi sie ząbkami-przynajmniej tak mniemam gdyż strasznie sie ślini i wszystko bierze do buzki- w nocy ma kilka pobudek gdzie wczesniej smacznie spała przez cała noc.Aby jej ulżyć zaczęłam smarowac na noc i w srodku nocy dziąsełka żelikiem Dentinol N- jednakze malenstwu zelik widac bardzo smakuje gdyz w mgnieniu oka szybciutko pochłania cała warstwe oblizujac sie przy tym z usmiechem.Chcialabym zasiegnac Waszej rady jak radziłyście sobie z pierwszymi zabkami i czy zel przez nas stosowany to dobry wybór>)Za opinie wielkie dzieki:);-)
 
Do góry