Dziewczyny, zajrzałam tu ... bo też walczymy ostatnio z ząbkami!
Moja mała ma dwie dolne jedynki i teraz czekamy na górne. Dolne wyszły między 6-7 m-cem, też był płacz, ślinienie ale jakoś nie trwało to tak długo! Ucieszyłam się, bo myślałam że ząbkowanie nie takie straszne jak go malują ...
Ale teraz zmieniam zdanie!
Nie dość, że u nas trwa to już ponad miesiąc, to czasem się nasila, a czasem jakby wygasa i spokój.
Generalnie jak przeczytałam wasze opisy, to podniosło mnie to na duchu, bo już zaczęłam zastanawiać się czy Patrycja nie jest na coś chora. Ja też zaczynam zachowywać się jak detektyw
! Myślę czy to nie brzuszek, analizuję co jadła, czy może jakaś alergia na coś co było w słoiczku nowego itp. No i poza tym z zasypianiem u nas się popsuło. Wybudza się w nocy 2-4 razy i drze się, trudno ją uspokoić! W ciągu dnia śpi krótko, budzi się z płaczem. Stwierdziłam, że pewnie oduczyłam ją niechcący zasypiać samą w łóżeczku (bo ładnie sama zasypiała) ... bo pomyślałam, że gdyby kwestia ząbków ... to by chyba już wyszły!?
Więc widzę, że u was objawy identyczne! :-[
A calgel też używam i nie pomaga za bardzo, jeśli jest dramatycznie to daję eferalgan.
Niech to się wreszcie skończy, bo jest ciężko! U mnie zrobiło się gorzej w nocy niż jak miała np 3 m-ce. Zresztą córcia, jak kończyła 6 m-c już przesypiała nam całe noce do 7.00 bez budzenia! A teraz ... kosmos! jesteśmy z mężem wykończeni.
Czasem można ją przytulić i odłożyć i zasypia, a czasami trwa te odkładanie prawie godzinę! Bo wrzeszczy i wstaje przy szczebelkach, nie da się położyć!
A i też chcę iśc do lekarza aby potwierdzić, czy to ząbki czy może coś poważniejszego.