wszystko o porodzie oraz wybieramy szpital, szkołę rodzenia i położną

[Alutka17]

Magda ja rodziłam tak przez tydzień aż w końcu się zlitowali dali kroplówkę, przebili pęcherz i zaczęło się rodzenie... ale trwało kolejny dzionek
JustMe masaż szyjki boli jak......... nie da sie opisac słowami, ale dla mnie była jak zbawienie bo z 5cm rozwarcia zrobło sie 9 więc efekt natychmiastowy
to było 11 lat temu a i tak juz wtedy położna zaznaczyła że nie wolno juz im tego robić i abym nikomu nie mówiła... zrobiła masaż bo chciała mi pomóc

ale było minęło a za 3 miesiące powtórka:-)

 

[magda102]

Alutka no to ładnie. Ja znowu miałam tak, że po 30tc groził mi poród przedwczesny, wylądowałam w szpitalu, leki, leżenie, leki... w końcu dostałam niezłych bóli, cały oddział postawiony na nogi, karetka gotowa do przewiezienia do miejscowości oddalonej o 70km do szpitala gdzie ew. dadzą radę zająć się wcześniakiem. Szok w trampkach. Mało brakowało, a dzieciak by mi się za wcześnie urodził. Na szczęście ryzykowne końskie dawki powstrzymały akcję, ja natomiast byłam nietomna, rzucało mnie z poz. leżącej do siedzącej z powodu wymiotów w kosmicznej ilości.
A jak minęło kilka tygodni i przyszło co do czego, to się mój Kamil nie spieszył na świat. Hmm zmienił zdanie
I cały ten cholerny masaż to pikuś w porównaniu do bóli, i samego porodu...

......jak wygląda ten masaż szyjki? Bo wszystkie, które go miały, jakoś traumatycznie to wspominają..... Naprawdę jest aż tak źle/ nieprzyjemnie, czy to jest po prostu krępujące,.......... czy jak?

A jak wygląda? Położna wkłada Ci rączkę tam gdzie z reguły buszuje twój "ogier ze swoim wojownikiem", a co się będę szczypać.... wkłada łapę do pochwy, łapie za szyjkę i miętoli bez opamietania. A ty.... modlisz się, żeby jej nie zabić...
Ja rodziłam 7 lat temu co widać po suwaczku.... jestem ciekawa jak to w moich stronach sprawa wygląda z masażem, stosują czy nie stosują.... mogą czy nie mogą...

 

[Luthien83]

O kurcze strasznie to brzmi ,mam nadzieję ,że uda mi się urodzić bez tego masażu.

 

[nataliak]

czytam opowiesci z porodowek na bb i sporo dziewczyn ma robiony ten masaz. ciekawe jak jest u mnie w szpitalu. nawet nie wiedzialam ze nie powinno sie tego robic. ale w koncu to pomaga i nie jest chyba szkodliwe poza tym ze boli ;P

 

[JustMe5]

Fiu fiu fiu, czyle jednak czeka nas jeszcze jeden "pierwszy raz", z masażem szyjki;-)

 

[magda102]

Dziewczyny ja się teraz zabezpieczę, jak rozwarcie będę miała do doopy to się sama będę rozwierać, a co niech patrzą. A żeby być pewnym to.... wiecie, że sperma korzystnie wpływa na dojrzewanie szyjki no nie? Więc trza będzie sobie zaplikować.
Jeden problem, skąd tu wziąć cały litr, no bo przecież taki "psik" to trochę może być nieskuteczny na zaawansowaną akcję porodową

 

[magda102]

Odwala mi, ale to przez cukier... rano glukoza, a teraz wrąbałam 3 pączki...

 

[JustMe5]

.... wiecie, że sperma korzystnie wpływa na dojrzewanie szyjki no nie? Więc trza będzie sobie zaplikować.
Jeden problem, skąd tu wziąć cały litr, no bo przecież taki "psik" to trochę może być nieskuteczny na zaawansowaną akcję porodową

hehehe, to może niech tatusiowie zaczną już kumulować, "na czarną godzinę'??

 

[Nikita84]

Oj, Magda102, masz może fanklub? Jak nie to go stwarzam! Przeczytałam o tym "jadnorazowym psiku" i "litrze" i sikam ze śmiechu! A dopiero co się kąpałam

 

[magda102]

hehehe, to może niech tatusiowie zaczną już kumulować, "na czarną godzinę'??

No mogliby... Cholera, a ja miałam w piwnicy stary ręczny laktator, ale chyba go wywaliłam, a tak by się teraz przydał...

Oj, Magda102, masz może fanklub? Jak nie to go stwarzam! Przeczytałam o tym "jadnorazowym psiku" i "litrze" i sikam ze śmiechu! A dopiero co się kąpałam

Yyyy no nie mam fanklubu. Ale jak coś to spoko, zakładaj, nie mam nic przeciwko ;-)