reklama
czarna551
Fanka BB :)
Mallgola!! mój syn też miał pleśniawkę lekarz przepisał mi nystatynę i kazał smarować w buzi 2 razy dziennie!! na brodawki polecam Ci kapturki!!! Jeśli chcesz mam jeną parę-wogóle nie używane były tylko wyparzone!!!!!!!
Jeśli chodzi o zwiększenie laktacji to pij herbati laktacyjne (piłam fito-mix czy coś takiego) naprawdę pomagają!!!
No i jeśli chcesz karmić tylko piersią to na jakiś czas zapomnij o butelce i karm (jak musisz) mlekiem modyfik(lub swoim jak odciągniesz0. przez szczykawkę ze specjalnym wężykiem którego dajesz dziecku do buzi i przystawiasz z tym do piersi!!
Pozdrawiam Cie!!i życzę powodzenia!
Jeśli chodzi o zwiększenie laktacji to pij herbati laktacyjne (piłam fito-mix czy coś takiego) naprawdę pomagają!!!
No i jeśli chcesz karmić tylko piersią to na jakiś czas zapomnij o butelce i karm (jak musisz) mlekiem modyfik(lub swoim jak odciągniesz0. przez szczykawkę ze specjalnym wężykiem którego dajesz dziecku do buzi i przystawiasz z tym do piersi!!
Pozdrawiam Cie!!i życzę powodzenia!
Cześć Czarna551. Dziękuję za odpowiedz i dobre rady- na pewno skorzystam (chwytam się wszystkiego. Dziękuję też za kapturki, też ich używałam ,ale już przestałam, gdyż z piersiami jest już znacznie lepiej. Karmię już coraz częściej i sprawia mi to ogromną frajdę.
Pozdrawiam Mallgola.
Pozdrawiam Mallgola.
witam
jestem mamą dziesięciomiesięcznego Oskarka, który od razu po urodzeniu musiał mieć operacje w Centrum Zdrowia Dziecka. Tam też zetknęłam się po raz pierwszy z pleśniawkami, których dostał mój maluszek. W szpitalu od razu powiedzieli jak mam się ich skutecznie i szybko pozbyć bez stosowania jakichkolwiek antybiotyków (nastyna - to antybiotyk). Otóż metoda jest cholernie prosta. Kupić w aptece gencjanę ale roztwór wodny (nie spirytusowy)i najlepiej zamoczyć w niej pałeczkę do uczu i kiedy dziecko ma otwartą buzie (najlepiej podczas płaczu) pocierać pleśniawki zamoczonym wacikiem tak jakby chcioałoby się je zetrzeć. U mnie zniknęły po trzech dniach. I prosze sie nie przejmować brudną fioletowym językiem dziecka i swoimi brodwakami ponieważ podczas karmienia kolor się zmywa.
naprawde radze spróbować tej metody bo jest o wiele lepsza niż leki i tym bardziej jakieś siki!!!
pozdrawiam
jestem mamą dziesięciomiesięcznego Oskarka, który od razu po urodzeniu musiał mieć operacje w Centrum Zdrowia Dziecka. Tam też zetknęłam się po raz pierwszy z pleśniawkami, których dostał mój maluszek. W szpitalu od razu powiedzieli jak mam się ich skutecznie i szybko pozbyć bez stosowania jakichkolwiek antybiotyków (nastyna - to antybiotyk). Otóż metoda jest cholernie prosta. Kupić w aptece gencjanę ale roztwór wodny (nie spirytusowy)i najlepiej zamoczyć w niej pałeczkę do uczu i kiedy dziecko ma otwartą buzie (najlepiej podczas płaczu) pocierać pleśniawki zamoczonym wacikiem tak jakby chcioałoby się je zetrzeć. U mnie zniknęły po trzech dniach. I prosze sie nie przejmować brudną fioletowym językiem dziecka i swoimi brodwakami ponieważ podczas karmienia kolor się zmywa.
naprawde radze spróbować tej metody bo jest o wiele lepsza niż leki i tym bardziej jakieś siki!!!
pozdrawiam
czarna551
Fanka BB :)
Cześć Czarna551. Dziękuję za odpowiedz i dobre rady- na pewno skorzystam (chwytam się wszystkiego. Dziękuję też za kapturki, też ich używałam ,ale już przestałam, gdyż z piersiami jest już znacznie lepiej. Karmię już coraz częściej i sprawia mi to ogromną frajdę.
Pozdrawiam Mallgola.
nie ma za co!!! Mam nadzieję że moje rady będą Ci pomocne!!! Cieszę się bardzo że karmisz piersią!!!!!
Pozdrawiam
M
mamaNuna
Gość
Witam wszystkie mamy.
Wstyd mi pytać, bo jestem w ciąży drugi raz. Ale mogę siewytłumaczyc tym, że pierwsze Maleństwo urodziło się przed terminem i nie mogłam siędo końca przygotować. Teraz mam jeszcze ok 2,5 tyg do terminu porodu. Stąd pytanie:
Czy przed porodem jakoś "hartowałyście brodawki", aby nie pękały w trakcie pierwszych dni karmienia? Słyszałam, że należy je jakoś do tego przygotowywać, ale właśnie; "jakoś". czyli jak?
Wiem tylko, że można codziennie smarowac je maścią BEPANTEN.
Macie jakies rady?
Wstyd mi pytać, bo jestem w ciąży drugi raz. Ale mogę siewytłumaczyc tym, że pierwsze Maleństwo urodziło się przed terminem i nie mogłam siędo końca przygotować. Teraz mam jeszcze ok 2,5 tyg do terminu porodu. Stąd pytanie:
Czy przed porodem jakoś "hartowałyście brodawki", aby nie pękały w trakcie pierwszych dni karmienia? Słyszałam, że należy je jakoś do tego przygotowywać, ale właśnie; "jakoś". czyli jak?
Wiem tylko, że można codziennie smarowac je maścią BEPANTEN.
Macie jakies rady?
Za radą starszej koleżanki hartowałam brodawki, ale robiłam to cały ostatni trymestr, a nawet chyba dłużej. Przy kąpieli czy prysznicu tarłam je delikatnie ostrą myjką lub gąbką, nie tak żeby bolało ale żeby poczuć. Chodzi podobno o to, aby przyzwyczaić je do bardziej "brutalnego";-) niż zazwyczaj traktowania podczas karmienia.
Nie wiem czy akurat to pomogło, czy mały tak się dobrze przystawiał, ale do tej pory nie miałam żadnych problemów z pękającymi brodawkami. Mam nadzieję, że już nie będę miała bo nadal karmię :-)
Nie wiem czy akurat to pomogło, czy mały tak się dobrze przystawiał, ale do tej pory nie miałam żadnych problemów z pękającymi brodawkami. Mam nadzieję, że już nie będę miała bo nadal karmię :-)
pysia25
Mama Natalii i Mateuszka
A ja żałuję, że nie przygotowywałammich piersi jeszcze przed porodem. Być może moja niedostateczna wiedza na temat karmienia połączona z niumiejętnym ssaniem małej spowodowały, że musiałąm przejść na butlę. Następnym razem będę mądrzejsza.
reklama
Witam,
ja nie hartowałam brodawek przed porodem. Po urodzeniu sunka miałam problemy z laktacją (prawie w ogole nie mialam mleka) i musialam przystawiac malego bardzo czesto. Po kazdym karmieniu smarowalam brodawki maścią PureLan (gorąco polecam) i dzieki niej nie mialam wiekszych problemow. Owszem przez kilka dni sutki byly wrazliwe i pojawily sie ze dwa malutkie strupki ale wydaje mi sie, ze na to jak czesto karmilam i tak przeszlam przez ten okres bardzo lekko.
ja nie hartowałam brodawek przed porodem. Po urodzeniu sunka miałam problemy z laktacją (prawie w ogole nie mialam mleka) i musialam przystawiac malego bardzo czesto. Po kazdym karmieniu smarowalam brodawki maścią PureLan (gorąco polecam) i dzieki niej nie mialam wiekszych problemow. Owszem przez kilka dni sutki byly wrazliwe i pojawily sie ze dwa malutkie strupki ale wydaje mi sie, ze na to jak czesto karmilam i tak przeszlam przez ten okres bardzo lekko.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 885
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: