patik80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2009
- Postów
- 4 406
gnidka ja nie werandowałam dziewczynek, w drugim tygodniu były na dworze, przy czym ja i z jedną i drugą tydzień w szpitalu leżałam. Hanię rodziłam w maju więc pogoda dopisywała, z Zosią też od razu wychodziłam ale na krócej bo było jeszcze zimno. Wszystko zależy więc od pogody...
co do problemów z siedzeniem to wcale nie musi być tak tragicznie - po pierwszym porodzie, gdzie byłam nacinana odczuwałam pewien dyskomfort i musiałam uważać żeby za szybko nie chodzić,i jak siadać, ale przy drugim porodzie miałam pęknięcie 2 stopnia, ale po szyciu mogłam normalnie siedzieć ten drugi ginek się po prostu postarał z cerowaniem ale tak jak kasiadz pisze, niektóre kobitki mają odmienne doświadczenia
co do problemów z siedzeniem to wcale nie musi być tak tragicznie - po pierwszym porodzie, gdzie byłam nacinana odczuwałam pewien dyskomfort i musiałam uważać żeby za szybko nie chodzić,i jak siadać, ale przy drugim porodzie miałam pęknięcie 2 stopnia, ale po szyciu mogłam normalnie siedzieć ten drugi ginek się po prostu postarał z cerowaniem ale tak jak kasiadz pisze, niektóre kobitki mają odmienne doświadczenia