LadyDo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2012
- Postów
- 276
ja miałam walizkę bo wygodniej a jak jedzie się na porodówkę w miesiącach zimnych to gdzieś podczas porodu trzeba schować ubranie i obuwie które się miało na sobie+ kurtka męża, więc ja z walizki byłam zadowolona
jeśli chodzi o laktator to nigdy go nie potrzebowałam. Babka od laktacji doskonale wytłumaczyła jak sobie radzić podczas nawałów i zastojów, a mleko tak leciało że jak chciałam sobie nazbierać do butelki to wystarczyło że włożyłam muszle laktacyjne podczas karmienia lub założyła bez karmienia i pomyślała o dziecku i już były pełne
laktator się przydaje gdy planujesz karmić po powrocie do pracy - ja tak karmiłam p0rawie rok i bez laktatora sobie życia nie wyobrażałam - kupiłam taki z torbą, zapasowymi butelkami i specjalnymi wkładami chłodzącymi tak, że spokojnie w pracy mogłam odciągnąc pokarm a potem młodemu niania serwowała nastepnego dnia
no jak ktoś nie pracuje albo chce zostać dłużej w domu zmaluszkiem to laktator może się przydac np na wyjscia gdzies kiedy dzidzi ama zostac pod opieką tatusia czy dziadków ale wtedy na takie sporadyczne wyjścia nie trzeba inwestować w elektryczny
poza tym rączki sprawdzają się równie dobrze
ja kupiłam dokładnie taki http://www.smyk.com/medela-mini-ele...ermoizolacyjna,p1044873995,swiat-niemowlaka-p i choć kosztował nie mało to ja musiałam wrócic do pracy jeszcze w czasie macieżyńskiego a dzięki temu prze pierwsze 6 miesiaćy emil pił tylko moje melko (co bez laktatora by sie ni eudało) a potem jeszcze przez rok dostawał mleko 4 razy dziennie - dwa razu (rano i wieczorem z piersi) i dwa razy odciągnięte w ciągu dnia.
Ostatnia edycja: