reklama
89gwiazdeczka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Maj 2010
- Postów
- 911
hejcz u mnie to samo zreszta moejmu wszystko smakuje widac podal sie na tatusia bo mnie to by byl niejadek
Tunia - nie przejmuj się. Ja też z nowościami powoli. U nas podstawa to marchweka, bo najbardziej smakuje. Razem z nią udaje mi się przemycić dynię, ziemniaki, szpinak, brokuła. Ostatnio była próba mięsa. Z rybą jeszcze czekam - wprowadzę jak miesko zagości u nas na dobre. O jogurtach jeszcze nie myślałam.
A właśnie - mam pytanie: czym się różnią jogurty dzieciowe od normalnych?
A właśnie - mam pytanie: czym się różnią jogurty dzieciowe od normalnych?
Ewa nie ja miałam z jakąś inną rybką i to dwa lata temu, może jednak już się poprawili... ale ja będę ostrożnie dobierała słoiczki z rybą, może z łososiem na prawdę jest lepsze
aaa z tymi jogurcikami i obiadkami to my też bardzo powoli, niektóre rzeczy pamiętam jeszcze z Ani czasów
iiiii wczoraj tatuś był w Biedronie, kupił 5 dwupaków obiadków i 2 czteropaki jogurcików, oj będziemy jeść i próbować, jeszcze były soczki ale widocznie mu było za ciężko
aaa z tymi jogurcikami i obiadkami to my też bardzo powoli, niektóre rzeczy pamiętam jeszcze z Ani czasów
iiiii wczoraj tatuś był w Biedronie, kupił 5 dwupaków obiadków i 2 czteropaki jogurcików, oj będziemy jeść i próbować, jeszcze były soczki ale widocznie mu było za ciężko
Elena
Grudniówka 2010
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2010
- Postów
- 4 259
...A właśnie - mam pytanie: czym się różnią jogurty dzieciowe od normalnych?
Coś takiego znalazłam.
Co zawierają serki i jogurty dla dzieci?
Na polskim rynku pojawia się coraz więcej produktów spożywczych dla dzieci – szczególnie różnego rodzaju serków, słodkich jogurtów, deserków. Bardzo często reklamowane są one jako zdrowe, będące źródłem energii, wapnia, witamin i innych składników odżywczych potrzebnych każdemu rozwijającemu się dziecku.
Co zawierają w swoim składzie te produkty? Czy faktycznie są zdrowe i jak często mogą po nie sięgać najmłodski?
Skład serków i jogurtów dla dzieci:
źródło energii – dzieci rosną i potrzebują dużo energii a produkty tego typu faktycznie jej dostarczają. Jednak warto się zastanowić czy faktycznie energia naszego dziecka powinna pochodzić z takiego źródła? Bez wątpienia lepiej dostarczać jej z pokarmów pełnoziarnistych, warzyw i owoców. Dostarczamy wówczas nie tylko dużą ilość energii, ale też inne cenne składniki mineralne i witaminy
Wapń – to prawda, że jest go dużo w produktach reklamowanych jako „źródło wapnia”. Czasami są one dodatkowo o wapń wzbogacane, co przy zdrowej i zbilansowanej diecie jest niepotrzebne.
Dzieci w wieku 1-3 lat potrzebują około 500 mg wapnia dziennie. Jest on ważny do prawidłowego wzrostu i rozwoju, buduje masę kostną. Wapń znajduje się w produktach mlecznych, rybach, roślinach strączkowych, żółtku jaja, niektórych warzywach. Wapń wchłania się z produktów mlecznych w około 80% a z produktów roślinnych w około 20%. Duża ilość wapnia znajduje się w jogurcie naturalnym – w 100 g jogurtu naturalnego jest go 170 mg. Warto zauważyć, że w serku waniliowym jest go dwukrotnie mniej, za to cukru jest dwukrotnie więcej
Cukier – obecnie przyjmuje się, że dziecko nie powinno zjadać więcej niż 20 gramów sacharozy dziennie, co odpowiada dwóm czubatym łyżeczkom cukru. W dostępnych na rynku serkach i deserkach dla dzieci oraz słodkich jogurtach znajduje się od 13 do 16 g cukru w 100 g produktu, a często kubeczek takiego produktu to więcej niż 100 g (zazwyczaj 150-200). Tak więc w jednym małym deserku może być około 2-3 łyżeczek cukru. W bardzo popularnych deserkach dla dzieci w jednym kubeczku zawarta jest kopiasta łyżeczka cukru. Zazwyczaj podajemy dwa takie deserki, czyli będą to już około 3 łyżeczki cukru.
Nadmiar cukru powoduje nie tylko otyłość i próchnicę zębów u dzieci, ale również przyczynia się do zaburzeń układu hormonalnego i w konsekwencji powstania cukrzycy typu II
Wsad owocowy – koncentrat powstały z miąższu owoców, w którym może ukrywać się cukier, bądź tańszy zamiennik cukru, tj. syrop glukozowo-fruktozowy. Do wsadów owocowych można dodać barwnik czy aromat, tak, by wyglądał i miał zapach bardziej zbliżony do naturalnych owoców. Wsady są różne w zależności od producenta, który dostarcza je do mleczarni. Kupując serek nie wiemy czy wsad jest zrobiony z naturalnych składników. Dlatego warto samodzielnie dodać owoc do jogurtu naturalnego, by mieć pewność co znajdzie się w diecie dziecka
Aromaty - skąd biorą się smaki poszczególnych słodkich serków i jogurtów? W większości nie pochodzą z naturalnych owoców, lecz swój smak i aromat zawdzięczają różnym dodatkom. Na przykład smak waniliowy nie pochodzi w naturalnej wanilii, ale sztucznej waniliny. Podobnie smaki owocowe (kokosowy, poziomkowy, truskawkowy) często są po prostu wynikiem dodawania do produktów sztucznie otrzymywanych związków. Im dziwniejszy smak, tym większa pewność, że smak i aromat mają sztuczne pochodzenie
Zagęszczacze - serki, jogurty i deserki swoją jedwabistą gęstą konsystencję zawdzięczają różnym substancjom zagęszczającym. Do często stosowanych w serkach dla dzieci substancji zagęszczających należą: skrobia ziemniaczana, skrobia modyfikowana, żelatyna wieprzowa, pektyna, także karagen mogący przyczyniać się do owrzodzenia jelit u dzieci. Należy unikać większej ilości substancji dodatkowych, by nie kumulowały się w naszym i dziecka organizmie.
Jak często dzieci mogą jadać takie produkty?
Powinniśmy traktować je jak słodycze i nie dawać ich dzieciom częściej, niż 1-2 razy w tygodniu. Znaczniej zdrowiej jest jednak nie podawać ich wcale i przygotować taki serek czy jogurt w domu, używając produktów z ekologicznych gospodarstw.
Aby przygotować serek lub jogurt wystarczy:
- rozrobić twaróg z owocami sezonowymi lub dżemem i ewentualnie dodać miód
- do jogurtu naturalnego dodać miód i różne owoce zmiksowane lub w całości.
Takie produkty są smaczne i chętnie jedzone przez dzieci. Nie zawierają tyle szkodliwego cukru, sztucznych barwników czy aromatów. Są równocześnie tak samo bogate w wapń, inne minerały i witaminy, jak produkty rynkowe.
* http://majunia-b.babyland.net.
Ostatnia edycja:
cristalrose
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2010
- Postów
- 1 497
Mają więcej cukru.Tunia - nie przejmuj się. Ja też z nowościami powoli. U nas podstawa to marchweka, bo najbardziej smakuje. Razem z nią udaje mi się przemycić dynię, ziemniaki, szpinak, brokuła. Ostatnio była próba mięsa. Z rybą jeszcze czekam - wprowadzę jak miesko zagości u nas na dobre. O jogurtach jeszcze nie myślałam.
A właśnie - mam pytanie: czym się różnią jogurty dzieciowe od normalnych?
Czytałam ostatnio, że powinny być traktowane jako słodycze, a nie zdrowy posiłek, czyli max 2x w tyg. No i na wapń trzeba uważać, bo są nim przeładowane, a dziecko na zdrowej diecie nie potrzebuje dodatkowego wapnia, poza tym który dostaje w mleku czy warzywach.
No i tak się zastanawiam nad tym krowim mlekiem, bo ja mam zakodowane, że dopiero po roku się daje, a tu producenci proponują po 6. mies. Przecież dla dzieciaczków to krowie strasznie ciężkie jest
T
Tunia85
Gość
Bodzinka u nas dokładnie tak samo, wczoraj jarzynowa zjedzona 1/2 sloiczka, a jabłka właściwie 2/3 jabłko w postaci musu i soczku moja Zuzia bardzo lubi, dziś dam jej jeszcze tą jarzynową żeby się słoiczek nie zmarnował a jutro podam jej dynię z ziemniakiem, ale wszystko wolę powoli, o mięsie pomyśle jak mi Zuzia zacznie jeść większość warzyw, nie ma co wyprzedzać, jeszcze tylko kaszkę jej dosypię trochę do mleka, a gluten wprowadzam od 3 dni jedną miarkę do jednego mleka na 150 ml
A w mam dziecko jest przepis na kleik kukurydziany i jest napisane od 7 m-ca, niby powszechnie jest, że dziecko już kleik może jeść, a ja się spotykam tylko z opiniami, że dopiero po 7 m-cu...
A jak robicie własne przecierki to macie warzywa i mięso z wiadomego źródła lub gospodarstwa ekologicznego?
Te suwałki wśród pół gospodarstw a nie znalazłam jeszcze sklepu z eko żywnością (tzn. jest ale bez warzyw i mięsa) i chyba muszę na własną rękę jakoś od rolnika znaleźć, który niczym nie pryska,
choć też ostatnio pomyślałam, że teściowie mają leżącą odlogiem działkę, nikt tam nic nie robi, to może dałoby się coś posadzić...
A w mam dziecko jest przepis na kleik kukurydziany i jest napisane od 7 m-ca, niby powszechnie jest, że dziecko już kleik może jeść, a ja się spotykam tylko z opiniami, że dopiero po 7 m-cu...
A jak robicie własne przecierki to macie warzywa i mięso z wiadomego źródła lub gospodarstwa ekologicznego?
Te suwałki wśród pół gospodarstw a nie znalazłam jeszcze sklepu z eko żywnością (tzn. jest ale bez warzyw i mięsa) i chyba muszę na własną rękę jakoś od rolnika znaleźć, który niczym nie pryska,
choć też ostatnio pomyślałam, że teściowie mają leżącą odlogiem działkę, nikt tam nic nie robi, to może dałoby się coś posadzić...
reklama
Elena, Cristal - dzięki.Właśnie tak myślałam. Czyli lepiej zrobić jogurt dla dziecka samemu - zmiksować jogurt naturalny z owocami? Ehhh... wkurza mnie to wciskanie kitu rodzicom. Wbijają nam do głów, ze jak zapłacimy 4 zł za mały słoiczek, to damy dziecku to, co najlepsze, a tak naprawdę w środku słoiczka czai się cukier
Podziel się: