reklama
Franek jadł: marchewkę, ziemniaka, pietruszkę, selera, brokuły, kalafiora - z domowych rzeczy. A w słoiczkach jeszcze: dynię, szpinak, zielony groszek, por, kukurydza. I chyba tyle...
Bogaty repertuar dzięki za podpowiedź, będę wprowadzała Maksiowi takie warzywka w najbliższym czasie, nie ograniczę się tylko do ziemniaka i marchwi.
Dziś dostanie pierwszy raz ziemniaczka przygotowanego przeze mnie
Jak tak czytam co Ewa daje do jedzenia to mi sie przypomniala Antylopka.Jak bylysmy w ciazy a bylo zapytanie-"czy ktos jadl...?"-zawsze odpowiadala wlasnie Antylopka
Ja myślałam, że to standardowy repertuar... Wy tyle dzieciom nie dajecie?... U nas szybko poszło dlatego, że ja nie robiłam jakichś wielkich przerw między kolejnymi warzywkami.
reklama
No to powodzenia Ainah;-)
dziękuję
Jak tak czytam co Ewa daje do jedzenia to mi sie przypomniala Antylopka.Jak bylysmy w ciazy a bylo zapytanie-"czy ktos jadl...?"-zawsze odpowiadala wlasnie Antylopka
hehe dokladnie choc musze powiedziec, ze ja tez sobie wielu rzeczy nie odmawialam, a wzorowalam sie wlasnie na Antylopce
Ewa dla mnie to bogaty repertuar bo Maksiu ma 4 miesiące i 2 tygodnie, także ja sie na razie rozkrecam ))
Edit: i raczej tez nie bede robila przerw, chyba ze malemu zacznie cos dolegac
Podziel się: