Ja tam 2 tyg po porodzie jadłam gołąbki i małej nic nie było :-) szybko jadłam fasolkę szparagówkę... piłam hektolitry soku jabłkowego i grało... teraz też nie myślę się bardzo katować, bo ewentualnie jak coś zaszkodzi to odstawię, a Julka nie reagowała na nic... i mogłam jeść na spokojnie...
reklama
nocanka
Mama Klaudii
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2009
- Postów
- 417
My lecimy głównie na nabiale - uwielbiam i dobrej szynce z kurcząt cy jakiejś tam innej drobiowej. Ser żółty uwielbiam więc jem dużo, Mała na nic nie reaguje, ale mimo wszystko boje się np zjeść truskawki.... Co do mięsa... Tutaj mam duży problem bo mięsko lubię tylko dobrze zamarynowane tzn dużo cebulki, czosnku i tona innych przypraw a tu lipa bo boje się że po czosnku to jej moje mleko nie będzie smakować a cebuli nie wolno. Stwierdziłam że jak mam jeść gotowanego kurczaka czy inną jałowiznę to wolę zrobić ryż z jabłkiem na obiad.....
regina_fallangi
Czerwcowa Mamusia '09
Moja Ninka też cierpi na gazy, ale odkąd odstawiłam nabiał już jej tak nie męczą. Mój mąż też ćwiczy z maluszkiem pomału przyciskając do brzuszka zgięte nóżki co malutka uwielbia. Co do bekania to dziś po raz pierwszy dwa razy sobie odbiła. A do tej pory cisza. Też się martwiłam gazami, ale już wiem, ze to była kwestia nabiału więc nie jem. A męczyły ją bardzo bo jak mała się naprężyła to napewno sąsiedzi słyszeli jej odgłosy
co do diety, to ja jem wszystko i nie zauważyłam żadnej różnicy w kupkach czy innych problemów u małej. Nawet z rozpędu, na drugi dzień po porodzie kazałam sobie truskawki przynieść do szpitala :-) , ale na szczęście wszystko było ok.
Czosnek jem, choć staram się ograniczać, cebuli unikam tylko na surowo, a poza tym wcinam wszystko
Mojej Hani rzadko się odbija, choć ją sadzam i noszę na ramieniu, częściej jej się ulewa ( niestety :-(), ale to przeważnie wtedy gdy za dużo zje. Wiem, że powinno się odbić, ale przecież nie będę jej klepać pół godziny po plecach bo jej nerki odbiję . A może znacie jakiś inny sposób na odbicie?
Bąki puszcza, ale chyba nie częściej niż my ;-):-)
Troszkę mnie tylko zastanawia fakt, że mała jak robi kupkę, to się prawie za każdym razem pręży, podkula nóżki, jest niespokojna i ryczy w niebogłosy ( no chyba że śpi), a przecież nie ma zaparć, bo kupki luźne i w taki sam sposób robi od poczatku. Czy wasze dzieci też tak mają?
A w ogóle to jak poznać, że dziecko boli brzuszek?
Czosnek jem, choć staram się ograniczać, cebuli unikam tylko na surowo, a poza tym wcinam wszystko
Mojej Hani rzadko się odbija, choć ją sadzam i noszę na ramieniu, częściej jej się ulewa ( niestety :-(), ale to przeważnie wtedy gdy za dużo zje. Wiem, że powinno się odbić, ale przecież nie będę jej klepać pół godziny po plecach bo jej nerki odbiję . A może znacie jakiś inny sposób na odbicie?
Bąki puszcza, ale chyba nie częściej niż my ;-):-)
Troszkę mnie tylko zastanawia fakt, że mała jak robi kupkę, to się prawie za każdym razem pręży, podkula nóżki, jest niespokojna i ryczy w niebogłosy ( no chyba że śpi), a przecież nie ma zaparć, bo kupki luźne i w taki sam sposób robi od poczatku. Czy wasze dzieci też tak mają?
A w ogóle to jak poznać, że dziecko boli brzuszek?
martusia_78
Mama Wrzesien05Czerwiec09
Ja jem prawie wszytsko. Unikam smazonego, pomidorow, truskawek fasoli itp Maly na nic nie jest uczulony.
Co do gazow to robi tak jak zwykle sie robi ;-)
Beknac musi po kazdym jedzeniu :-) i to tak jak prawdziwy chlop :-)
Czesto sie tez ulewa bo moj syn je je i je i konca nie widzi ;-) a potem takie sa skutki. ALe co zrobic niedac jesc, to krzyczy w nieboglosy. A glosik to on ma mocny i donosny :-)
Co do gazow to robi tak jak zwykle sie robi ;-)
Beknac musi po kazdym jedzeniu :-) i to tak jak prawdziwy chlop :-)
Czesto sie tez ulewa bo moj syn je je i je i konca nie widzi ;-) a potem takie sa skutki. ALe co zrobic niedac jesc, to krzyczy w nieboglosy. A glosik to on ma mocny i donosny :-)
reklama
kamireszel
kamireszel
Fajny temat dziewczyny
Jeśli chodzi o bekanie.... to mój Fifi przebija wszystkich w domu Beka jak stary po browarze, czasami nawet z odrzutem hehehe. Raczej nie mam z tym problemu bo czasami nie zdąże wziac go do pionu a juz "PODZIEKUJE" za jedzonko;-);-) Bączki zaś daje jak z armaty... na początku myślałam ze to kupke tak czesto robi i co chwile zagladalam w pampersa, a tam tylko dracha Takze moj maly z kazdej mozliwej dziury wydaje niesamowite dzwieki ale to akurat nie martwi mnie lecz cieszy. Nie chcialabym miec problemow z bolacym brzuszkiem. Lepiej niech wyjdzie co ma wyjsc niz ma sie gromadzic w tym slicznym malenkim brzuszku.:-):-):-):-)
Jeśli chodzi o bekanie.... to mój Fifi przebija wszystkich w domu Beka jak stary po browarze, czasami nawet z odrzutem hehehe. Raczej nie mam z tym problemu bo czasami nie zdąże wziac go do pionu a juz "PODZIEKUJE" za jedzonko;-);-) Bączki zaś daje jak z armaty... na początku myślałam ze to kupke tak czesto robi i co chwile zagladalam w pampersa, a tam tylko dracha Takze moj maly z kazdej mozliwej dziury wydaje niesamowite dzwieki ale to akurat nie martwi mnie lecz cieszy. Nie chcialabym miec problemow z bolacym brzuszkiem. Lepiej niech wyjdzie co ma wyjsc niz ma sie gromadzic w tym slicznym malenkim brzuszku.:-):-):-):-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: