reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu: piersią, butlą..........

Ewcia - ducha walki to ty masz :)
Ja mam odwrotny problem, bo piersi są tak zaprogramowane, że nie udaje mi się odciągnąć mleka nawet elektrycznym laktatorem i jestem ciut uwiązana... No i Natalia nie umie nawet jeść z butelki...
 
reklama
monia-t a próbujesz cały czas podawać Natalce butlę? ja odpuściłam i nie wiem czy dobrze robię. Czekam aż skończy 4 miesiace i zobaczę z niekapkiem jak będzie
 
Ewcia - ducha walki to ty masz :)
Ja mam odwrotny problem, bo piersi są tak zaprogramowane, że nie udaje mi się odciągnąć mleka nawet elektrycznym laktatorem i jestem ciut uwiązana... No i Natalia nie umie nawet jeść z butelki...

Jejki jak ja chcialbym byc taka uwiazana....

JA ciagle mam do siebie zal ze moze na samym poczatku powinna go dluzej przetrzymac a nie dawac butle ale z drugiej strony jak sobie przypomne ten placz zaraz po godzinie ejdzenia z piersi to chyba i tak teraz bym znow podala butle.....bo bidulek tak plakal....
Teraz chociaz przytalniem i noszeniem staram sie mu rekompensowac brak piersi mimo ze to raczej on mnie odstawil niz ja jego....
Wczoraj przed snem jeszcze troche possał:-)
 
aniwar, ja na początku co wieczór płakałam, bo chociaż tłumaczyłam sobie, że najważniejsze, by Dzidzia była najedzona i że to ona nie chciała jeść, czułam się złą matką. Ale teraz, jak widzę Tośkę POŻERAJĄCĄ wszystkie możliwe smaki słoiczków, przestałam się tym przejmować :)
 
nulini ja od poniedzialku zaczynam wprowadzac nowe pokarmy i mam nadzieje ze wtedy tez jakos inaczej bede sie czula i mi przejdzie....ja ciagle mam wrazenie ze za malo wlaczylam ze moze powinnam wiecej....a z drugiej strony sama sie dziwie swoim emocjom bo przeciez najwazniejsze zeby dziecko bylo najedzone i szczesliwe...
 
aniwar, też się sobie dziwiłam, bo Tośka dosłownie dostawała spazmów przy piersi, nie dało jej się zmusić, bo się wyrywała jak dzika... Więc dlaczego mam męczyć dziecko? Ona nie lubi być do niczego zmuszana, jak każdy człowiek...
 
oj dziewcyny, u mnie było dokładnie to samo, Antoś w histerię a ja razem z nim jak nie chcial piersi, mimo ze tak jak piszecie nie ja go odstawiłam tylko on odrzucił piers to nie razmysle ze cos zle robilam, zle przystawialam albo bledem bylo danie smoczka no ale głównej przyczyny czyli mojego pobytu w szpitalu i zabiegu nie zapobiegłabym;///
 
wiecie dziewczyny, tak was czytam i dochodzę do wniosku, że ja jakaś nienormalna jestem. A wszystko przez to, że okropnie się boję rozszerzyć Antkowi dietę, boję się że nie będzie chciał już mojego mleczka, a chciałabym go karmić jak najdłużej. :-(

fogia wiem, że są różne tylko ta znacząca cisza, a poem no coś tam znajdziemy :p no, ale nieważne.
dla mnie to jest nienormalne. Po służbie zdrowia to jednak bym się spodziewała większego rozsądku i świadomości, że nie każda kobieta jest stworzona do karmienia piersią, że nie zawsze się udaje.

fogia, tak, ale kazała mi dokarmiać moim odciągniętym, a ja z dnia na dzień odciągałam coraz mniej, mimo pół litra Inki rano i Karmi wieczorem...
aha rozumiem.

Ewcia podziwiam. :-)

Ja mam odwrotny problem, bo piersi są tak zaprogramowane, że nie udaje mi się odciągnąć mleka nawet elektrycznym laktatorem i jestem ciut uwiązana... No i Natalia nie umie nawet jeść z butelki...
u nas jest identycznie. Co ja się namordowałam z laktatorem! A wystarczy, że Antocha przystawię to aż się krztusi mlekiem. Ja też jestem uwiązana, ale o dziwo strasznie mi z tym dobrze. :-)

aniwar Nuliniii mrtuś88 nie martwicie się dziewczynki, za drugim razem będzie lepiej. Ja przy Filipie też się umordowałam, karmiłam go piersią tylko 2 miesiące, a kolejne dwa piersią i butlą aż w końcu było jak u Was czyli ryk jak chciałam pierś podać. A z Antim ciągniemy już prawie 4 miechy i mam nadzieję, że uda się jak najdłużej.
 
reklama
ja odpuściłam i nie ściągam na siłę mleka... jest tylko na cycku
nawet zapasu nie mam
pewnie wypadałoby w nocy coś uciągnąć, żeby jakaś butla awaryjna była...

a o jakim kubku pisałyście?
 
Do góry