reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu: piersią, butlą..........

Myślicie, że melisa może powodować wzdęcia u dziecka?
Bo mi się wydaje, że jak się jej napiję, to po następnym karmieniu Wojtek ma problemy z brzuszkiem... Nie wiem, czy teoretycznie "bezpieczna" herbatka może zaszkodzić. No i Wojtek jednak źle reaguje na czekoladę. To znaczy odrobinę mogę zjeść, ale po puddingu czekoladowym mały dał nam taki popis, ze szkoda mówić.

PS. Jak wy wytrzymujecie do 2 w nocy???????????????? Ja o 21 padam nieżywa do łóżka i budzę się tylko jak Wojtek kwili i trzeba go karmić. Podziwiam!!
 
reklama
w domku nie nosilam wkladek laktacyjnych, wietrzylam ile sie dalo - pomoglo!! do tego bepanthen, mlesio z cycusia i jakos przeszlo a bylo dramatycznie!!!!!!!!

ja mam jak sie okazalo problem z laktacja - ponoc jakis kryzys 2 miesiaca - nie wierzylam poloznej ale miala racje... nie bede pisac o szczegolach bo juz 2 w nocy...
szukalam przyczyny i mysle ze za malo pije wody i dzis zalewam sie wrecz woda i ...pomaga!!!
Takze dziewczyny, ktore maja problem z iloscia pokarmu - PIJEMY WODE!!! ..ile sie da!!!
ja za nia nie przepadam ale jak trzeba to sie mobilizuje!
dostawiam Natale prawie co godz - bo ona bidulka glodna...(ja ledwo zyje).
wage ma calkiem fajna - wazy cale 5230kg (dzis ja polozna wazyla)
czulam ze przekroczyla 5kg - bo musialam kupic wieksze pieluszki :)

A możesz napisac cos wiecej o tym kryzysie?? Jak to u Ciebie wyglada??
Moze ja tez go mam...
Wczoraj Bartusia co godzine dostawialam bo byl ciagle marudny a piersi jak flaczki i juz bolaly strasznie.
A dzisiaj jadl z piersi z pol godziny (z obu) i widzialam ze juz sie prezy macha glowka to go odstwilam a on w placz czyli sie biedak nie najadl dalam mu butle to wypil cale 90 ml i teraz spi....

Ja juz nie mam sily do tego karmienia piersia....:( chyba teraz po kazdej pieri bede i tak dawac butle, szczegolnie ze zawsze po piersi zjada 90 ml mieszanki wiec chyba faktycznie sie nie najada..juz sama nie wiem....wykancza mnie to troche psychicznie:(
 
dziewczyny a próbowałyście Karmi? Ja praktycznie codziennie piję i w nocy mam takie twarde piersi że Maciej ma co jeść. ale faktycznie duza ilosc wody mineralnej no wplywa na ilosc pokarmu


jesli chodzi o melise to raczej nie ma wplywu bo ja stosuje sie takze na bole brzucha jest lepsza niz mieta
 
MartaPe - to zalezy jak mała reaguje na nabiał i czekoladę. Ale jak do tej pory nie zdradzała zadnych symptomów alergii to pij bez obaw. Najwyżej wypij tuż po karmieniu i zrób sobie takie cienkie kakao. To na pewno nie zaszkodzi.

Aniwar - A może ty masz po prostu łakome dziecko. Jak karmisz Bartusia samą butlą to ile zjada? Też 90 ml, czy więcej?

Ja zauważyłam, że mi pobudza laktację kawa zbożowa. Mąż mi kupił, więc łakomie wypiłam 2 kubki i wieczorem miałam fontannę pod pysznicem. W nocy nie lepiej bo w ruch poszły pieluchy tertrowe, których przemoczyłam 2 zanim dobiegłam i skręciłam laktator. Rano musiałam odciągnąć mleko przed karmieniem, bo mi normalnie tryskało samo z siebie...
 
Moje obawy co do wkleslej jednej brodawki sie nie sprawdzily- przez pierwszy tydzien mialam z nia problem bo faktycznie mala mi ja zle chwytala i przez to "gryzla", popekala i bolalo strasznie przy najdelikatniejszym dotyku... Myslalam ze to juz nie minie. Karmilam mala w tym czasie lewa piersia a z tej poranionej odciagalam laktatorem i smarowalam sutek swoim mlekiem. Jak zaczelam czuc poprawe to znow zaczelam mala przystawiac ale zawsze po tamtej piersi (tzn. najpierw piła ze zdrowej a pozniej przystawialam do drugiej bo wtedy nie ciagla juz tak strasznie mocno). Teraz oba sutki mam okej- ten wklesly sie zagoil i wyciagnal- nie czuje juz zadnej roznicy :-).
Kapturki u nas tez sie nie sprawdzily- mala w nim jeszcze bardziej gryzla sutek.

A co do odrzucenia piersi po butelce to u nas na szczescie jest okej- W poniedzialek zostawilam malutką z teściową bo bylam w USC zalatwic formalnosci- odciągnęłam 120ml mleczka. Nakarmilam mala przed wyjsciem ale widac nie pojadla do konca bo zaraz jak pojechalam zaczela sie upominac o cyca- zjadla z butli 50ml i zasnela... Jak wrocilam to znow ladnie z cycusia jadla.

Ja inke pije od powrotu do domu bo ja po prostu bardzo lubie, nie sadzilam ze poprawia laktacje- fajnie. Widze jednak ze najwazniejsza woda- wczoraj malo pilam i choc mala sie najadala to piersi ciagle wydawaly sie pustawe a dzis pije duzo od rana i sa pelniejsze.
Ja inke robie z wody i dolewam tak 1/3 kubka mleka.
 
reklama
Jutro jadę do małego, marzy mi się aby go dostawić do piersi ale nie wiem czy się uda i czy coś poleci :-(
boli mnie to strasznie, że tak wyszło
 
Do góry