reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o karmieniu naszych maluszków

O rany, mam niezłego stresa. Jadę dzis z małą na kontrolę do poradni laktacyjnej. Od soboty zaczełam używać kapturków do karmienia bo ból piersi już mnie przerastał, pewnie babka się przyczepi...
 
reklama
Mój mały sie krztusi ale nie tym początkowwym mleczkiem tylko później jak się pręży i łapie łapczywie pierś to ma problem z oddechem i przełykaniem wtedy bo nie może sobie tego odpowiednio skontrolować.
 
ellsi-współczuję niewyspania,ale może przez to, że karmisz naturalnie dzidzia będzie bardziej odporna na wszelkie infekcje i choroby,tym bardziej że zima idzie.Wiem,że to męczące ale dużo bym dała,żeby móc karmić piersią (jeszcze jak na każdym opakowaniu Bebilonu widzę napis-"najlepsze jest mleko matki"to mnie ch...bierze)po co oni to napisali,przecież nie karmiłabym MM gdybym miała własne mleko...

mnie teżten napis dobija, nie musieli tego tak dobitnie robić na samym środku etykiety, inne mleka mają to jakoś bardziej dyskretnie zrobione. Mi w szpitalu kazali przy żółtaczce odtswić mała a ona godna była i dali mi butelke tego mleka, ryczeć mi sięchciało jak nie wiem. to naprawde jest dręczenie matek które nie mogą karmić piersią.

Mój smyk aż tak jak czytam starszny nie jest.Jak zasypia przy piersi to da się odłożyć do łożeczka i ładnie spi.Ale w dzień już jest więcej dźwięków to potrafi łądnie zasnąć po czym po kilku minutach sie budzi.Najgorzej mnie zastanawia czemu on przy piersi tak mocno się napręża i to zazwyczaj nie odrazu jak go dostawie tylko po kilku minutach i tak łapczywie oddycha wtesy i się krztusi:sorry: i wtedy biore go do pionu na ramie i sie uspakaja,zreszta to jego ulubiona pozycja

Współczuje tych prężeń przy piersi. moja tak szaleje przy cycku, ale tylko wieczorami. rano z uśmiechem na ustać ładnie sobie je, w nocy przysypia a te wieczory to koszmar jakiś.

Nie wiem jak u mnie, czy to wplyw sab simplex ale mały o wiele wiecej spi i sie juz nie napreza. Zobaczymy jak bedzie wygladala dzisiejsza noc.


Hej Dziewczyny!
Dawno mnie tu nie było, ale nadrobiłam troszkę... widzę, że każda z nas boryka się z tymi samymi problemami. u nas od 3 tyg. życia małej walczymy z kolkami:( malutka strasznie się męczy, ja już nie potrafię jej pomóc i czuję się taka bezradna.... testowałyśmy masaże, ciepłe okłady, espumisan, herbatki koperkowe i nic to nie daje... postanowiliśmy w końcu użyć kropelk sab simplex - i tu mam pytanie do dziewczyn , które testują te kropelki. Czy one faktycznie działają i w jakich ilościach należy je podawać?

ja daje 15 kropli co 4 godziny.
Czy działają ? sama nie wiem. od soboty ie dawałam, dostawała wode koperkową, ale nie było kupy od tego czasu a wczoraj jazda wieczorem na maxa, więc podalam i w nocy spała ponad 6 godzin i poszła kupa, teraz od rana pierdki ida co pewien czas. Teraz będe dawać regularnie przez więcej dni i nie cudować z niczym innym i zobaczymy. Bo wcześniej to próbowałam różnych rzeczy herbatek różnego dawkowania.
 
hej, no i u nas zaczely sie problemy brzuszkowe, w 3 tyg Domi,
od wczoraj dajemu Sab simplex no i jak na razie doraznie pomoglo, mala po kilku godz zawirowaniach i placzach ok 24 w nocy zasnela i obudzila sie o 2 i 5:30 na karmienie, po czym ladnie zasypiala. Oby pomoglo...

Czytalam ze przy karmieniu piersia powinno sie ograniczyc nabial, czy Wy tak robicie? zero mleka sera i przetworów, bo jakos marnie widze swój los bez nabialu... :eek:

wczoraj w ruch poszla susarka i ogrzewanie brzuszka, dopiero po leku jak zacząl dzialac przestała sie pręzyc i napinac, budzic jak tylko cos bulkalo w brzuchu, wiec wg mnie ten lek dziala, wczesniej dawalam Esputicon, i srednio dawal efekty.

Pediatra poradzila BIOGAJE czy ktos stosował?

moja Domi tez racpiuch - pije lapczywie, krztusi sie i pobiera duzo powietrza, potem tez czesto ma czkawke, mimo odbijania na ramieniu.:crazy:
 
karo
z tym nabiałem to jakaś bzdura, jeśli małej nic nie jest to jak najbardziej możesz jeść, wręcz powinnaś.
jedynie jak dziecko ma skaze białkową to należy odstawić nabiał i wszystko co od krowy.

ja mam pytanie do was
jak mrozicie pokarm? niby piszą żeby w słoikach i pojemnikach zwykłych nie mrozić, że tylko w tych specjalnych. ja jednak mroziłam, teraz się zastanawiam czy to naprawde szkodliwe czy to bardziej taki chwyt marketingowy.

ja dzisiaj w nocy znowu z bólem cycka się obudziłam, zauważyłam że co noc to na zmiane raz prawy raz lewy boli. i odciągnełam 100 ml i to nie wszystko było, tylko to mleko co ostro tryskało.
 
ja tez karmie w tych kapturkach- musialam bo z bolu nie dawalam rady no a teraz malutki bez kapturka juz nie chce. I tez zdarza mu sie krztusic. U nas dzis najgorsza noc z dotychczasowych- kolka :wściekła/y: dzis zadebiutujemy z sab simplex- oby pomogło...
 
Ja mam uraz do kapturków ale pisałam o tym kiedyś.
Mój dzisaj ma rewelacyjny dzień bo ladnie jadł co prawda od 8 je po kilka minut i zasypia na godzinkę i sie budził ale już tak nie szalał przy piersi.
Co do nabiału to moja pediatra mi powiedziała żebym nie jadła zwykłego mleka tylko jego przetwory.Jem ale nie za dużo ,zresztą ja glównie na kanapkach lecę bo mi to najbardziej smakuje
 
reklama
WRóciłam z poradni laktacyjnej. Wszystko wskazuje na to że jestem przypadkiem jednym na milion. Małą do piersi przystawiam prawidłowo, laktacja jest unormowana, mleko pełnowartościowe bo mała pieknie przybiera ( 300 g na tydzień ) tylko wciąz ten piekący ból w piersiach. Wygląda na to ze mam mocno unerwione piersi i dlatego tak reagują po karmieniu. Doktorka pokazała mi jeszcze jedną pozycję do karmienia taką boczną i może ona coś pomoze. Na temat kapturków mówiła zebym w 100 % sie na nie, nie przestawiała tylko max do 3 dni w tygodniu jeśli mi pomagają. Kapturki to trochę ryzyko, bo laktacja może zaniknąć ( hhhmmm jakoś to do mnie nie przemawia )
Ehhh...
 
Do góry