ellsi
Fanka BB :)
Ciągle mam nadzieję że to nie skaza a te zaczerwienienie może być od parafiny bo musiałam smarować brwi bo tam też ciemieniucha się pojawiła. Dziś już jej prawie nie ma. Za to w nocy Młoda wcale nie zrobiła kupy a w dzień nadrobiła. Nie wiem czy mam się obawiać bo nie jest tego jakoś więcej jakbym rozłożyła na pieluchy tylko jakoś za jednym razem. Po kąpieli też ale to chyba ciepła woda rozluźnienie spowodowała. Wariuję już z tym wszystkim. Przy takim maleństwie to człowiek wszystkim się martwi.
Biedrona mnie właśnie te drugie zdjęcie od Asi jakoś przekonało że to jednak może być skaza. Dziwne że niby możesz masło bo wszędzie jest napisane że trzeba odstawić absolutnie wszystko.
Klementyna a nie jest tak że skazę się leczy i leczy dopóki dziecko nie wyrośnie więc chyba i tak trzeba będzie szczepić bo skaza chyba nie jest przeciwwskazaniem a szczepień nie można w nieskończoność przekładać. Jutro mój się spyta położnej czy trzeba przy takich objawach iść do pediatry (codziennie jest na ośrodku zdrowia) to będę wiedzieć.
Biedrona mnie właśnie te drugie zdjęcie od Asi jakoś przekonało że to jednak może być skaza. Dziwne że niby możesz masło bo wszędzie jest napisane że trzeba odstawić absolutnie wszystko.
Klementyna a nie jest tak że skazę się leczy i leczy dopóki dziecko nie wyrośnie więc chyba i tak trzeba będzie szczepić bo skaza chyba nie jest przeciwwskazaniem a szczepień nie można w nieskończoność przekładać. Jutro mój się spyta położnej czy trzeba przy takich objawach iść do pediatry (codziennie jest na ośrodku zdrowia) to będę wiedzieć.