reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu naszych maluszków

Bardzo silne alergeny to:
Cytrusy
Orzechy ( szczególnie arachidowe, a są wielokrotnie używane jako dodatki)
Ryby
Miód
Kakao
Jaja
Soja
Mleko
Poziomki
Truskawki
Pomidory.

Nie ma diety idealnej, bo co dla jednego dziecka bedzie dobre dla drugiego juz niekoniecznie musi byc.
Najrozsadniejsza dieta to eliminacyjna, czyli jeść i obserwować. Mnie tez przeraża troche monotonia diety mamy karmiacej. Mam nadzieje ze Leoś nie bedzie wybredny;-)
 
reklama
Biedrona Biodro ja słyszałam,że czosnek zmienia smak mleka matki i trzeba z nim bardzo uważać. Do listy misiako dopisałabym jeszcze czekoladę niestety. Tak ogólnie uważam, że możemy jeść wiele produktów- tylko najważniejsze żeby nie przesadzać z ilością...bo np. ja też jem brzoskwinie, jabłka, pomidory ale w małych ilościach i jak na razie nie ma problemu.
 
Wrzesniowa czekolada oczywiście tez powinna byc na tej liście;-)
Co do pomidorów to ja uwielbiam i jakoś sobie tez nie wyobrażam diety bez nich, ale napewno skorke sparze i sciagne. Brzoskwinia hmmm pychotka, jesli Wojtusiowi nie szkodzi to super:-)
 
u nie wczoraj była położna i powiedziała, ze brzoskwinie i nektarynki nie.
Ada w ogóle strasznie meczy się jak robi kupki, stęka bardzo..bardzo..aż i jej szkoda. Nie wie czemu, już się zastanawiam czy może coś zjadłam? wczoraj trochę herbatników..może to?
Muszę trochę poczytać o dietach..
 
aniawos myślę, że herbatniki są raczej nieszkodliwe...Noworodki raczej często "przeżywają" tak kupki ;-)
Ja postanowiłam, że wyeliminuję mleko i mlekopochodne z mojej diety- bo zauważyłam na czole u Wojtusia krosteczki i ten jego ciągły niepokój, krótki sen...może to skaza białkowa? Bo naprawdę brak mi pomysłu...:confused:
 
ja musze zrezygnowac z mleka i pochodnych bo mały robi rzadkie kupki i widze ze pupcia robi sie czerwona a nie chce odparzen przy jego wrazliwej skórce. I tak juz nie stosujemy husteczek tylko woda i mydełko biały jelen a do tego masc bepanten. z Kinga były jazdy z odparzeniami i tu juz sie zaczyna
 
wrześniowa Twój też tak głośno montuje kupsztale? bo ja nie wiem czy to normalne, boję się kolek..bo Iga miała i to było okropne.
Teraz też mam ochotę coś zjeść i nie wiem co...zjadłabym jakąś sałatkę czy coś mokrego..nie chleb..
a jaki jesz chleb? razowy? bo ja na razie wieloziarnisty, ale może zmienię? muszę spróbować razowca chociaż wydaje mi się trochę ciężki...no i coś do chleba..bo nie mam pomysłu w ogóle..na wędlinę nie mogę patrzeć.
misiako ryby??
 
aniawos no niestety ryby też... Mój Wojtuś też jak purknie, grzmotnie to ściany się trzęsą, strach pomyśleć co będzie po zupkach :laugh2: ale to dobrze, kiedy dzieci się wypróżniają i puszczają gazy- wtedy właśnie kolki nie powinny tak męczyć brzuszka. Ja jadam różne rodzaje chleba- orkiszowy, razowy, z ziarnami też ale rzadko, właściwie nie powinno się jeść jedynie świeżo upieczonego podobno i drożdżowych wypieków... Też zastanawiam się co by tu zjeść??

Anisen rzadkie kupki to chyba norma po mleku matki..? Ja jeszcze polecam na odparzenia parafinę ciekłą- 3zł w aptece a może cuda ;-) A jakich pieluch używacie? Może to przez nie?

Fajnie napisane: http://www.mamazone.pl/artykuly/mal...2010/zakazane-w-czasie-karmienia-piersia.aspx
 
Ostatnia edycja:
reklama
wrześniowa tylko mi chodzi o to, że ona się tak męczy, wygina, robi się czerwona i strasznie stęka..i to nie wiem czy jest normalne.
mój P właśnie mi przywiózł makrelę wędzoną...może spróbuję, wprowadzę serek żółty i naturalny jogurt..i zobaczymy.
 
Do góry