reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

Dziewczyny tak na pocieszenie dla tych co walczą z produkcją mleczną :-) po miesiącu pojawiło się u mnie mega dużo mleka! nawet mi cieknie w nocy! opłacała się ta walka! miesiąc to prawie trwało ale jest super.
Za to ja panikuję że może mój ma zatoki chore, bo już miesiąc ma katar i nic nie jest lepiej, w dzień oddycha przez nos a w nocy przez buzię i nad ranem ma gluty.
Co zasypianie jest walka z nim bo wali rękoma i strasznie się denerwuje, więc teraz zasypia już tylko ze mną :-( a nawet to już mu nie zawsze wystarczy. wczoraj zasypiał nawet ze mną 1,5h. Pręży się coraz bardziej podczas karmienia, wygina kręgosłup do tyłu i nawet płacze- a mleko leci ! najpierw myślałam że to brzuch, ale nie zawsze podkurcza kolana przy tym i załatwia się. Potem pomyślałam że nie mam mleka i go dokarmiałam- ale jak on płacze i się wygina, to jak naciskam pierś to leci strumieniem, więc teraz myślę że może to zatoki- bo zaczęło go też denerwować światło i odgłosy i jest strasznie nerwowy, tylko na mnei by siedział. A na języku z tyłu ma biały nalot - i teraz się zastanawiam czy to nie pleśniawki?
Same problemy :-(
 
reklama
Dziewczyny tak na pocieszenie dla tych co walczą z produkcją mleczną :-) po miesiącu pojawiło się u mnie mega dużo mleka! nawet mi cieknie w nocy! opłacała się ta walka! miesiąc to prawie trwało ale jest super.
Za to ja panikuję że może mój ma zatoki chore, bo już miesiąc ma katar i nic nie jest lepiej, w dzień oddycha przez nos a w nocy przez buzię i nad ranem ma gluty.
Co zasypianie jest walka z nim bo wali rękoma i strasznie się denerwuje, więc teraz zasypia już tylko ze mną :-( a nawet to już mu nie zawsze wystarczy. wczoraj zasypiał nawet ze mną 1,5h. Pręży się coraz bardziej podczas karmienia, wygina kręgosłup do tyłu i nawet płacze- a mleko leci ! najpierw myślałam że to brzuch, ale nie zawsze podkurcza kolana przy tym i załatwia się. Potem pomyślałam że nie mam mleka i go dokarmiałam- ale jak on płacze i się wygina, to jak naciskam pierś to leci strumieniem, więc teraz myślę że może to zatoki- bo zaczęło go też denerwować światło i odgłosy i jest strasznie nerwowy, tylko na mnei by siedział. A na języku z tyłu ma biały nalot - i teraz się zastanawiam czy to nie pleśniawki?
Same problemy :-(

jesli chodzi o plesniawki to spróbuj założyc na palec gazik nasaczony przegotowana wodą i przetezc malemu jezyczek,jak nie zejdzie to pewnie nie jest korzuch od mleka a plesniawki.moja tez to ma i stosujemy Aphtin.
 
przepis zaraz odszukam :-)

maria - jeśli masz dużo mleka i jak naciśniesz to samo leci to mam inną teorię ;-) coś co mojego strasznie wkurza i potrafi się przez to na prawdę mocno rozpłakać. Zalewa go po prostu! Przed przystawieniem wyciśnij trochę mleka (na tetrę albo laktatorem) tak żeby mały ssak się mógł spokojnie dossać:tak: Ewentualnie karm prawie na leżąco, żeby mniejszy strumień leciał z piersi. Ja młodego zalewam za każdym razem .. biedak płacze wtedy z głodu i ze złości że chciałby się dossać, ale nie może

beti - zazdroszczę możliwości jedzenia surowych jabłek.. Ja przed rozwiązaniem jadłam z kilogram dziennie, a teraz tylko kompocik.. Ale najważniejszy dla mnie jest spokój maluszka więc na razie sobie odpuszczę.. szczególnie że już raz próbowałam i to się źle skończyło :tak:
 
ivi - no nie wiem, bo on na ogół się wkurza dopiero po kilku ssaniach już, na początku jest ok przez około minutę lub więcej i potem ryk i wyginanie.
 
Ivi jestes genialna!!!nie wpadłam na to! moja w takim razie tez zalewa się mlekiem...z piersi mi leci (normalnie zwariowały ostatnio) a jak mała zaczyna ssac (szczegolnie z lewej piersi) to wypływa jej z ust i strasznie sie rzuca. aja głupia matka nie domyśliłam się że może za dużo jej leci i już sie wkurzałam ze robi mnie w konia i wcalejeśc nie chce tylko sie bawi:szok:

co do jabłek to ja je uwielbiam jak wszystkie owoce i nei wyobrażam sobeiżycia bez nich. mogę odmówic sobie nromalnego obiadu,smażonychrzeczy ale owoce i warzywa muszę jeśc..dlatego teraz bardzo cierpię bo zjadłabym jakąś sałatkę, ogórki itd...ehhh...w lato juz napewno sie skusze;-)
 
jej super że udało mi się pomóc :) Wyciśnijcie trochę mleka na tetrę - dopóki "sika" to znaczy że jest za dużo:) Maria - u nas dokładnie tak to wygląda - zaczyna ssać, possie chwile i się wkurza :) I zwykle policzek albo całą buźkę ma od mleczka.. a mi ścieka na koszulkę ;) Zwróćcie też uwagę jak ich przystawiacie - czy trzymacie pierś tak samo po chwili? bo czasem inny kanalik się uciśnie i gejzer gotowy.. :)

Aha -na "niekontrolowany wypływ mleka" dobre jest też karmienie prawie na leżąco (wbrew grawitacji ;) )


Przepis na ciasteczka:
pół kg mąki
3/4 szklanki cukru
1 kostka tłuszczu (margaryna)
pół łyżeczki proszku do pieczenia
2 całe jajka
2 żółtka

cukier+jajka (cale i żółtka) ubić,potem połączyć z tłuszczem, następnie stopniowo dodawać mąkę z proszkiem. Można to mieszać w mikserze. Następnie na stolnicy wyrobić na jednolitą masę (uwaga, ciasto jest bardzo lekkie! ). Rozwałkować jak pierniczki i wykrawać dowolne kształty lub: zrobić ciasteczka "przez maszynkę" (wymagana jest tu specjalna nakładka:) albo nożem pociąć.. zależy co wam pasuje).

Jeśli użyjecie foremek, to przenosząc ciasteczka na blaszkę umoczcie jedną stronę w cukrze :)

Piec w temp 180stC ok 12-14 minut

My wykrawamy foremkami do pierniczków :) A że mamy żółtaczkowego kurczaczka, to na stole królują kurczaczki i serduszka :D
 

Załączniki

  • P1010421xx.jpg
    P1010421xx.jpg
    14,5 KB · Wyświetleń: 27
Ivi u mnei na poczatku karmienia tak sika ze mała jak pusci cyca to ma cała twarz zalaną bo takie ciśnienie mam...a teraz zapomnialam wkladek wlozyc i bluzka do prania...boze skad tyle mleka??to chyba zasluga karmi-pije codziennie-mniam...mniammmdo tego 2 szklankidziennie herbatki na laktacje i sa efekty;-0 a ja glupia dokarmialam jeszcze 2 tyg temu:szok:

a karmic na leząco nie moge bo mała ulewa
 
ja nie piję karmi a dziś miałam koszulę nocną po pas mokrą :-D leciało tak z lewej piersi, w czasie gdy karmiłam z prawej:-D:-D
Oby się nam taka produkcja utrzymała! :))
 
reklama
powiedzcie mi jak wygladaja objawy nietolerancji laktozy u maluszkow bo zaczynam sie zastanawiac....moze wymyslam...
 
Do góry