reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

Patrysia, spróbowałam zastosować Twoją technikę odstawienia i się udało :tak::-D
Mała znowu ssie bezproblemowo tylko zajmuje jej to dłużej niż w kapturkach :oo:
suuper:-)

Heh ciekawe jak to będzie u mnie z tym karmienie oby było ok:tak:
ASIOWO super ja też bym tak chciała i poród i karmienie:-p
AGAGSM także suuper:-)
 
reklama
Własnie je stosuje bo inaczej nici by były. Hmm i tak mysle, że lepiej stosować może za duże kaprurki - to wtedy własnie wciagnie te otoczke bardziej i bedzie stymulować.... (co o tym sądzisz?)

Ale mam wrazenie, że mam coraz mniej pokarmu. Coraz mniej go leci i maluch nie najada sie z jednego cyca. Piję herbatke na laktacje i reszta to tyle stymulacji ile malec wypije. Moze diciagac laktatorem??, zal wylewac bo i tak mało a nie chce mu dawac (przyzwyczajac) butelki.


Jolcia,ja właśnie stosuję za duże kapturki :-) Po jakimś czasie je zdejmuję i mała pije bez...ale również mam wrażenie,że pokarmu mam coraz mniej bo mała się nie najada.Wieczorem nawet dwa cyce to dla niej za mało:-(Wydaje mi się,że w lewym cycku laktacja zanika...nic nie daje stymulacja przez odciąganie.W dzień jeszcze jakoś leci bo w prawym cycku trochę tego mleka jest...tyle,że u mnie to pewnie sprawa dziedziczna bo moja mama karmiła mnie przez miesiąc i to z dokarmianiem a siostrę przez 3 tyg,właśnie ze wzgl. na zanikanie pokarmu.Trudno mi powiedziec czy popełniła wtedy jakiś błąd,czy rzeczywiście pokarm zanikał..w każdym razie ja robię chyba wszystko...Na początku jeździłam dwa razy dziennie do szpitala na stymulację ssaniem,piję herbatki na laktację i odsysam po karmieniu(oczywiście nic nie leci...ja tylko siedzę i ssam).Taka sama historia była przy pierwszym dziecku...udało mi się utrzymac laktację przez dwa miesiące.Mam nadzieję,że tym razem też chociaż tyle utrzymam...Pewnie nie jestem stworzona do karmienia...szkoda:-(
Zazdroszczę wszystkim,które mają tryskające mleko !!!
 
U nas dzisiaj była wreszcie położna- stwierdziła że skoro mały tyje to wszystko ok i pokarmu mam dość ale ja nie wiem, znowu się dzisiaj do 16 wciekał na moje piersi - nie wiem o co w tym chodzi a położna nie wiedziała co mi doradzić.
Noc była ciężka, bo mały miał straszne zaparcia i prężył się i stękał i krzyczał do samego rana - biedaczek, Położna stwierdziła że musi swoje przejść i poza masażem nie ma na to rady :-( super, wierzyć się nie chce, w końcu rano zrobił kupę i popołudniu jedną - czyli jak się obudzi znowu będzie kwiczał biedak.

A powiem, że sutki bolą nieco mniej- mogę już dłużej karmić :) więc może jednak kiedyś ból całkowicie przejdzie (oby nie po laktacji :-D)
 
Maria - Polcia też ma problemy z jelitkami, ale to normalne u tak małych bobasków. Raz jak ją przewijałam zaczęło ją boleć bo nie mogła zrobić kupki, przyłożyłam jej wacik z ciepłą wodą na brzuszek to w sekundę jej ulżyło i kupsko wystrzeliło z rozbryzgiem na mnie i podłogę :-D Ja też mam schizy, że może mam mało mleka bo nawał minął, cycki mniejsze a Polcia zamiast 15 min wisi mi na cycu 1,5 godziny.. z informacji jakie ja mam powinno się to uregulować już niedługo.

Babeczki, czy kukurydza jest wzdymająca? Mam piękne kolby pomrożone i z chęcią bym je ugotowała ale nie wiem czy można?
Na marginesie dodam, że w celu wyeliminowania u Poli skazy białkowej jadę bez mleka i jego przetworów już 3 dzień...:-( Powoli kończą mi się pomysły na to co jeść, ale i tak najbardziej chce mi się czekolady z orzechami :)
 
Podziwiam te z Was które tak sztywno trzymają dietę.
Ja wcinam wszystko, włącznie z czekoladą. Z początku oczywiście diety trzymałam, ale ile da się żyć jedząc praktycznie w kółko to samo. Pomału zaczęłam jeść różne inne produkty i małej nic nie jest, a i ja chodzę szczęśliwa, że się nie głodzę ;-)
 
Agagsm mroczki przed oczami to mam tylko jak oglądam "M jak miłość" a jak zaczynam karmić to w sekunde oblewa mnie pot i ból aż gdzieś z pleców, palce u nóg wyginam o 180 st:szok::wściekła/y::baffled:, i tak samo mnie bolą jak i Ciebie nawet kiedy mała już nie ssie, nie mam już na to pomysłu:zawstydzona/y: chyba musimy wytrzymać, zwłaszcza jak patrzą tymi ślepkami jak ssie:happy2:
Co do jedzenia to ja mam straszny dylemat każdego dnia.
Pumpkin nie wiem czy u Was coś takiego mają ale jak zjem coś czego nie jestem pewna to połykam 2 tab Espumisanu ( lek ziołowy) i mała pierdzi jak lokomotywka, a wczoraj zjadłam np 4 naleśniki z serem:baffled::sorry2:Ale generalnie sie staram light itd
 
Pewnie coś mają ale żeby dostać właściwą rzecz to trzeba trafić na gramotnego aptekarza, a o takich to tu trudno... :baffled:
No nic, pomyślę o tej kukurydzy jeszcze... może jutro się skuszę..
 
Pumpkin, a u Ciebie w rodzinie ma ktoś skazę białkową? Za jakiś czas spróbuj małymi krokami. Zjedz mały jogurt, wypij trochę mleka i obserwuj. Może wcale nie musisz eliminować mleka z diety?
 
Na razie eliminuje mleko i jego przetwory tylko na tydzień. Polcia ma straszne bóle przy oddawaniu gazów i kupci. Wiem, że to normalne u większości noworodków ale na wszelki wypadek wolę przekonać się, że to na pewno nie mleczko jest tego powodem... Na razie obserwuję. Generalnie już 3 dzień a sytuacja nie ulega większej zmianie, więc chyba to nie to ale poczekam jeszcze trochę. Serce mi pęka jak ona płacze i się zwija..
 
reklama
Do góry