reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

Ja też widzę mnijeszy apetyt co zrozumiałe ale szkoda mi bo pierwszy raz nagotowałam z warzywek z działki własną zupkę i sie pocieszam, że to upał a nie ze nie smakuje hiih
 
reklama
Sylwia to mnie pocieszyłaś!!!
Wiw to lekko przekichane... ale co masz zrobić, jak nie masz z kim dziecka zostawić... może spróbuj pogadać z babcią....

C jak robi krzywą minę na coś to jak zje to mu bije brawo i w ogóle robię takie zachęcające miny i wcina...

My dziś inauguracja malin - na razie reakcji alergicznych brak...
Ale się cieszę bo mimo pierwszej krzywej miny zjadł...
Wymieszałam mu ostatecznie z kaszką ryżową i chętniej chętniej bo z taką lekko słodzoną z Polski, a potem końcówkę bez kaszki i było mniam....
Im dalej w las tym lepiej, chyba się do smaku musiał przyzwyczaić....
Jak M wrócił z pracy dostał C jeszcze 2 maliny przetarte i już były super mniam...

Więc sukces bo jemy gruszkę -dopiero od niedawna, a C ma już prawie 7 miesięcy.. teraz maliny.. jagody niby też, ale jakoś się ich boję :(

Jutro jemy groszkową przeze mnie ugotowaną :)- dziś już 2 razy polizał łyżeczkę i pierwszy liz doza niepewności, a drugi- mniam....

Po króliku i cebuli jednak nie ma bólu brzucha, ale po raz pierwszy przy jedzeniu było blee, bee... - ale zjadł 3/4 słioczka, jednak z łaski.... -jak nigdy...
 
Dziewczynki plis.... napiszcie jeszcze raz jak to jest z kaszką manną?
na 100 ml mleka, przecieru itp. 2-3 g glutenu.
czyli:
1,Gotuje sobie osobno kaszkę (na gęsto, czy na żadko?) i z tej ugotowanej kaszki biorę pół łyżeczki i dodaje do jedzonka?
2,Czy też gotuje 100 ml wody i do niej wsypuje pół łyżeczki suchej kaszki i wszystko daje małemu z jakimś przecierem?
3, czy może do gotującej się zupki wsypujecie pół łyżeczki suchej kaszki?

Dziś dałam małemu tą pierwszą wersję, ale czym więcej czytam na ten temat, to bardziej głupieje:sorry2:
 
Klara - przegadałam już temat z babcią chyba ze 100 razy!!!!:wściekła/y: wracam w piątek z pracy a tu mały wcina owocki ale cały jeszcze zapłakany a nad nim stoji babcia z m i dookoła pełno słoiczków, troche śmieszny widok bo oni zrozpaczeni tak samo jak mały tylko on już w tym momencie szamał swoje owoce a oni bezradni jakby patrzyli na ufo no i od progu sie usprawiedliwiają że wszystkich metod próbowali:-(
no to ja siadam ,witam się z moim słoneczkiem, biore obiadkowy słoiczek i dziecko robi zdziwioną minkę, to ja na to ze pyszne i udaje że samateż to zjadam i dziób otwsrty czeka na kolejną porce ????:baffled:
chyba musze wcześniej wracać i o 16stej sama małemy dawać obiadek bo inaczej to klapa:tak:
Dzisiaj był rosołek z manna i poszło całe 190 :-D mój m dostał tylko zadanie by podgrzać ale jak przyszlam to słoiczek stał w podgrzewaczu tylko nie włączonym:wściekła/y: wiec teraz się zastanawiam czy on mu na zimno te obuadki daje? ale się facet nie przyzna, bo mucho wszystko robi idealnie!

Zakupiłam dziś deserki z jogurcikiem i jutro zapodam:-)

andzia76 ja podaje tylko kaszke ryżową bo mały duży i pulchniutki więc boje się że bedzie miałbtendencje do nadwagi i manne podaje sporadycznie. Ryżową dosypuje na sucho do przygotowanego, ciepłego mleczka:-)
 
Dziewczyny poradźcie mi proszę,jeśli mój mały ma prawdopodobnie skazę białkową to jakie kaszki mogę mu dawać czy w ogóle coś do jedzenia oprócz obiadków(które są blee)i owoców to co mogę mu dać?bo ja zielona jestem,a wy widzę już doświadczone.
 
Dziewczyny poradźcie mi proszę,jeśli mój mały ma prawdopodobnie skazę białkową to jakie kaszki mogę mu dawać czy w ogóle coś do jedzenia oprócz obiadków(które są blee)i owoców to co mogę mu dać?bo ja zielona jestem,a wy widzę już doświadczone.

Po pierwsze skąd wiesz że to skaza? - moja też niby miała a okazało się że miała trądzik niemowlęcy w ostrej formie a nie skazę.

Co do jedzenia - są kaszki bezmleczne i bezcukrowe, np. holle, są misiowe ogródki, możesz sama gotować może się przekona do smaku
 
A u nas wczoraj była porzeczka. Kwaśna jak nie wiem i bardzo wyrazista w smaku, a Synkowi podpasowała. Rozpłakał się, że mu więcej nie chciałam dać.
 
Po pierwsze skąd wiesz że to skaza? - moja też niby miała a okazało się że miała trądzik niemowlęcy w ostrej formie a nie skazę.

Dałam mu z 2 razy kaszkę mleczno-ryżową i wyskoczyły mu takie czerwone plamy w okół ust i na buzi i potem jeszcze podałam krem szpinakowy z ziemniakami i też było to samo a w tym w tym słoiczku było mleko,dlatego podejrzewam skaze,mamy nestle sinlac i mały tez ją nie bardzo lubi dopiero po dodaniu do niej owoców trochę zje ale też nie zawsze i poprosu nie wiem co mu dawać.
A obiadki próbujemy ciągle i to różne i nic z tego,jedyne co troche zjadł to jarzynki z delikatna rybą a poza tym na wszystko inne krzywi sie pluję i zaczyna płakać.Sama też próbowałam gotować ale też było blee.
 
reklama

Jolcia
mam ten sam problem tylko ja jeszcze chodzę różnie do pracy bo raz na 6:00 a raz na 12:00 zależy jak komu pasuje i teraz jak cycki się do tego dostosują to ja nie wiem bo powiedzmy że poniedz wtorek idę na 6:00 sroda na 12:00 a czwartek na 6:00 itd....w pracy nie mam możliwości odciągnąć no i mój anty butelkowy
 
Do góry