dzieki Anusiu za info.
Ja narazie nie mam zadnej poloznej umowionej. W moim szpitalu obsluga jakas taka przyjazna jest i jak bylam ogladac szpital i sie poplakalam (ze strachu przed porodem) to oprowadzjaca polozna zaczela mnie pocieszac, ze one tu pomoga. Jak pytalam o cesarke na zyczenie to tez mowila, ze poco, ze polozne pomoga itd i w zadnym momencie nie zasugerowala nawet, ze lepiej wziac prywatnie polozna. W szkole rodzenia tez nikt nic takiego nie sugerowal.
Coz czas pokaze. mam nadzieje, ze trafie na mila polozna.
Ja narazie nie mam zadnej poloznej umowionej. W moim szpitalu obsluga jakas taka przyjazna jest i jak bylam ogladac szpital i sie poplakalam (ze strachu przed porodem) to oprowadzjaca polozna zaczela mnie pocieszac, ze one tu pomoga. Jak pytalam o cesarke na zyczenie to tez mowila, ze poco, ze polozne pomoga itd i w zadnym momencie nie zasugerowala nawet, ze lepiej wziac prywatnie polozna. W szkole rodzenia tez nikt nic takiego nie sugerowal.
Coz czas pokaze. mam nadzieje, ze trafie na mila polozna.