Dziewczyny, czytam ten wątek i autorka jest przez Was zwyczajnie napadana za jej rozterki i strach.
Autorko - zastanów się dobrze czy boisz się porodu SN dużego dziecka czy boisz się porodu SN w ogóle.
Jeśli to pierwsze, to dziewczyny mają rację - nie da się wyrokować w 30 tygodniu jak duże będzie dziecko przy porodzie.
Sam potencjalny błąd usg na etapie ciąży 35-36 tygodniowej to ok 300-350 gram. Przy czym waga dziecka też nie jest bezwarunkowym wyznacznikiem.
Na wagę wpływa jego tkanka tłuszczowa - od tego Cię nie porozrywa.
Najważniejsze są wymiary główki i Twojej miednicy a to powinni sprawdzić w szpitalu i wtedy decydować.
Nie da się tego sprawdzić wcześniej z prostego powodu - dzieci rodzą się w swoim tempie, a dziecko w 38 tygodniu będzie miało inne wymiary niż w 41.
Jeśli nie chcesz SN tylko przez przewidywalną wagę malucha - poczekaj i zaufaj lekarzom w szpitalu.
Jeśli natomiast źle się czujesz z samą wizją SN a waga dziecka jest tylko punktem zapalnym i jesteś pewna, że chcesz urodzić przez CC - to naprawdę psychiatra powinien bez problemu załatwić Ci wskazanie do cc.
Nie przez Twoją fanaberię i zachciankę a dlatego, że strach, niechęć i blokada przed SN wpływa na współpracę rodzącej przy porodzie a to już realne zagrożenie jego przebiegu a w konsekwencji zdrowia matki i dziecka.
Tokofobia jest oficjalnie ujęta we wskazaniach PTG (które jest bardzo anty cc) do porodu drogą CC, co pokazuje, że jest to bardzo poważne wskazanie.
Nie jest to też łatwiejsza droga porodu - ale nie jest także trudniejsza. Wszystko jest indywidualne.
Są kobiety po SN które po godzinie czują się fantastycznie i są sprawne, są takie które po SN nie są w stanie chodzić i siadać przez kilka tygodni a ich rehabilitacja uroginekologiczna trwa miesiące.
Są kobiety po CC, które wstają w ogromnych bólach po 24 godzinach i cierpią przez kolejne tygodnie, są też pionizowane po 6 godzinach i będące w lepszym stanie niż koleżanki z sali po SN.
Na laktację sposób porodu nie ma wpływu - stymulują ją hormony wydzielane po odklejeniu się łożyska i samo dziecko - stąd tak ważny kontakt skóra do skory i w miarę możliwości szybkie karmienie po każdym rodzaju porodu (przy czym po cc maluch może zwyczajnie nie być głodny - nie miał takiego wydatku energetycznego i to jest ok
)
Ważna jesteś Ty, Twój komfort, Twoje potrzeby i poczucie bezpieczeństwa, tym bardziej jeśli rodzisz sama, bez męża przez pandemię.
Każdy wybór jest tak samo dobry i po każdym możesz mieć doskonały start rodzicielstwa.