reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

no super hrudzia bede czekala do paitku mam czas bo chce zakupy zrobic no i w sobote bede sprzatac i pichciac, i chyba sie skusze i golabki zrobie bo dziewczyny lubia
 
reklama
Monia - a co z humorem? wciaz cie trzyma po rozmowie z mezem o kasie...noooo nie jest lekko:-:)no:

A moje 2 przyjaciolki zrobily mi niespodzianke i wpadaja zaraz na winko i ploty.:-):-)Obie kupily wymarzone mieszkania niedawno i bedzie o czym gadac. Szybko pojachalam po zakupy, zrobilam salatke, przekaski i..ufffff..otworzylam juz sobie winko i czekam:-)
Hurdzia tu w sumie nie chodzi tylko o kasę ale o same podejście D do wszystkiego:-(on jest optymista i cały czas uważa że damy radę ,że ze wszystkim zdąży że nie mam sie o co marwic ale wszystko załatwia na ostatnią chwilę :crazy: a ja zaś jestem taka co zawsze się o wszystko martwie ,wszystkim się przejmuję ach nie będę was zanudzac bo moje zmartwienia w porównaniu do waszych to błachostki i wstyd mi nawet o tym pisac:zawstydzona/y:jakiegoś doła mam i nic mnie nie cieszy pocieszam się tym że to napewno takie chwilowe,że napewno przejdzie za kilka dni...;-)
Hurdzia udanej imprezy w gronie przyjaciółek:tak:
 
Doti jak chcesz to napiszę Ci na priva ale raczej Cię to nie zainteresuje bo cena podobna jak tego przedszkola obok Twojego domu a dużo dalej
ja po konsultacji z kilkoma osobami w tym z moją ciocią która parę lat pracowała w przedszkolu stwierdziłam że jednak jest jeszcze za wcześnie i poczekam przynajmniej do stycznia dziecko urodzi się w listopadzie grudzień wiadomo święta itd więc jakoś damy radę
 
Hruda dzięki za troskę, jesteś kochana. Gorączka już przeszła i ... uwaga! odkorkowało mi oko! Do tego ząb mnie przestał boleć a opuchlizna mniej pulsuje. Więc idzie ku dobremu. nie idę do dentysty bo on już zrobił co było do zrobienia, nawet dzisiaj się konsultowałam z moją dentystką i ona mi to potwierdziła. Teraz antybiotyk ma załatwić resztę.

Luandzia a dlaczego za wcześnie na przedszkole? W tym przedszkolu nie ma opcji pobytu "na godziny"?
 
padnieta jestem
pracowity dzien dzis miaalm, ale lubie takie dni:-)bo ja z tych jestem, co sie lubia urobic:zawstydzona/y:

niunka dopeiro sie polozyla do lozeczka. pospapal dlugo w dzien, to teraz hasala do nocy

ale super cieplutko na dworku jeszcze jest. lubie takie cieple letnie wieczory. swierszcze cykaja, zabki dalekow stawie rechocza... ach, rozmarzylam sie:zawstydzona/y::-)

nie chodzi o sady, ale wlasnie o tereny wokol np. domu - zastanawiam się czy tym zajmują się razem ze wspólnikiem. Być może wcześniej juz pisalas czym sie zajmuja, ale mialam niemal miesiączną przymusową przerwę w BB :sorry:

tak, wlasnie to robia. chyba to twoj aktulany kierunek studiow?

no i pomimo zakupów humor dalej mam do dupy:wściekła/y:

monia, minie, tylko trzeba troszke poczekac:-);-)

A moje 2 przyjaciolki zrobily mi niespodzianke i wpadaja zaraz na winko i ploty.:-):-)Obie kupily wymarzone mieszkania niedawno i bedzie o czym gadac. Szybko pojachalam po zakupy, zrobilam salatke, przekaski i..ufffff..otworzylam juz sobie winko i czekam:-)

milej nasiadowy. na pewno humorek sie polepszy:-)

Hruda dzięki za troskę, jesteś kochana. Gorączka już przeszła i ... uwaga! odkorkowało mi oko! Do tego ząb mnie przestał boleć a opuchlizna mniej pulsuje. Więc idzie ku dobremu. nie idę do dentysty bo on już zrobił co było do zrobienia, nawet dzisiaj się konsultowałam z moją dentystką i ona mi to potwierdziła. Teraz antybiotyk ma załatwić resztę.

no to dobrze, bo nie wesolo to wygladalo:no:
 
Witam i ja wieczorową porą:-) i odrazu proszę o radę jak zamordować dziecko zeby nikt nie zauważył:eek::-D żartuje oczywiście ale Tuśki mam już dość w dniu dzisiejszym:crazy: najpierw obudziła się po półtorej godzinie i sama nie wiedziała czego chce ciągle wyjąc i marudząc:wściekła/y: po półgodzinie znów zasnęła pospała ponad godzinę i wstała znów jęcząca:wściekła/y:teraz zamiast spać chodzi i marudzi a położyć się nie da:no::wściekła/y: jednym słowem dzień do dupy:wściekła/y: pogoniłam ją do M niech robia co chcą ja mam dość:-( a jeszcze muszę się wykąpać , umyć włosy i takie tam bo jutro do pracy:-(
Doti dobrze że już trochę lepiej bo z zębolami nie ma żartów:no:
Monia łączę się z Tobą w bólu finasowych przepychanek z szanownym małżonkiem:wściekła/y: u nas ostatnio to norma a szczerze powiedzawszy mam dość tej jego rodzinnej firmy:wściekła/y: już ponad 3 lata się wszystkim zajmuje a kasa wciąż ta sama:wściekła/y: ostatnio w nerwach mu powiedziałam że ciekawe jak się będzie czuł w lipcu gdy to ja wniosę więcej do rodzinnego budżetu od niego:sorry:
A i jeszcze wracając do tematu przedszkoli u nas zapisy są w marcu a listy przyjętych w maju bo juz się dowiadywałam jednak ja Tuśkę chcę posłać w przyszłym roku od września:tak: za to moja siostra dostała żłobek i od września Szymek idzie bo babcia już nie daje rady:no:
 
Jesli mnie szybciej ze Staskiem cholera nie weźmie, to do przedszkola planuję dać go dopiero jak skończy 4 latka. Ostatnio wyrosły mu rogi, zrobił się chuliganowaty, taki jakiś roztrzepany. Żebym mogła z nim chodzić na plac zabaw to by sie wyżył, a tak to tylko na tarasie rozpieprzy kamyczki z doniczek i tyle. Rozpiro go jak by to moja babcia powiedziała :crazy:

Hruda - ano nastrój taki se, jak sobie uzmysłowię że do ludzi w tym roku tylko przez miesiac moglam wyjsc. ale zawsze w domu lepiej niz jakbym miala znow na basenik do szpitala wrócić. jak sobie to lezenie przypomnę, to zaczynam doceniać co jest.Miłego wieczorku babskiego życże.
tak, wlasnie to robia. chyba to twoj aktulany kierunek studiow?
No właśnie, dlatego pytam :sorry: Mozesz mi napisac, jak im idzie, czym sie zajmuja - czy kompleksowo jadą od projektu po realizację, czy praca jest sezonowa. Co z małą architekturą - tj z ławeczki, altanki itp - skąd to biorą, zamawiaja w warsztacie czy kupują w castoramach? Czy robią też jakies np. osiedlowe place zabaw?
Anetasa - tak cyztam, ze Twoja Tuśka to czesto do późnego wieczora potrafi buszować, co?
Monia - a co ma Ci Twój własny chłop powiedzieć - ma usiąść i płakać? Widzi, ze jesteś przjejęta to nie chce Cię jeszcze dobijać tym, że sam sie martwi tylko pewnie chłopina robi co może i jeszcze dobrą minę do złej gry. Finansami się, nie martw - pieniądze rzecz nabyta, a z tego co czytam Twój mąż dwie rączki ma i wie co z nimi zrobić, żeby i domek ładny był, i nowy samochodzik i na wakacje :tak:. Jakby Wam nie brakowało czasem grosza, to już byście chyba wsyztko mieli, nudno by było :rofl2:
 
Ciaroca w sumie masz rację i wiem że ten mój dół jest przejściowy;-)ludzie mają większe problemy a ja się głupotami przejmuję:zawstydzona/y:
Ciarioca wogóle nie możesz wychodzic z domku ? współczuję ale jednak lepszy dom niż szpital no i wkońcu zdrowie SABINKI jest najważniejsze:tak:
 
Monia - ja mam taki charakter, ze nawet jak jest wszystko ok, to znajdę sobie jakis powod do zmartwienia :-) A jak piszesz, o tym ze wybiegasz myslami w przyszlosc i jakby martwisz sie na zapas, to jakby moj maz przeczytal, to by pomyslal ze ja to napisalam :laugh2:
Nie za bardzo moge z domu wychodzic, bo nie moge za duzo chodzic :-(
 
reklama
Witam i ja wieczorową porą:-) i odrazu proszę o radę jak zamordować dziecko zeby nikt nie zauważył:eek::-D

nie zazdroszcze marudy:no::-(

moja gwiazda dopeiro kilka minut temu zansela:szok:

No właśnie, dlatego pytam :sorry: Mozesz mi napisac, jak im idzie, czym sie zajmuja - czy kompleksowo jadą od projektu po realizację, czy praca jest sezonowa. Co z małą architekturą - tj z ławeczki, altanki itp - skąd to biorą, zamawiaja w warsztacie czy kupują w castoramach? Czy robią też jakies np. osiedlowe place zabaw?

jak na razie za wszystko sa odpowiedzialni znajomi: ida do klienta, ogladaja teren, rozmawiaja co by chcial, jak oni to widza. E umie robic projekty ale nie chce sie w to bawic, wiec "projektuja" w glowie bez przenoszenia an papier. zajmuja sie tym sezonowo, bo tak chca. ale jak mowia, sa firmy, ktore i zima maja co robic, bo wlasnie robia wszystko od A do Z, lacznie z elektryka, nawadnianiem (coraz wiecej ludzi o to pyta). znajomi z braku czasu w takie szczegoly nie wchodza. z tego co wiem, to latanek, lawecek nie zapewniaja. podejrzewam, ze to juz w gestii klienta. oni wyrownuja, porzadkuja teren, ukladaja kostke granitowa, robia palisady, oczka wodne, sadza rosliny, sieje trawe...
jak na razie o placach zabaw nie mysla.
 
Do góry