reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Witam, u nas spokojnie, Stasio po pierwszym spacerku i obiadku, teraz spi. Naszczescie moje dziecko to spioch. W sumie sobie mysle, ze nie skusze sie jednak na drugie krzeselko, jest to co jest, spelnia swoje zadanie i nie ma co narzekac.

Luandzia - co za smutny przypadek, nie wyobrazam sobie co moga czuc rodzice tego dziecko, to chyba najgorsze co moze czlowieka spotkac, czekac na smiers dziecka. Ale chyba jeszcze gorsze patrzec na dlugotrwala meczarnie dziecka.
Kasia - Twoj Kuba to sie chyba urodzil we wrzesnia ale 2006 roku, na zdjeciac wyglada powaznie, chodzi i taki fizycznie sprawny, a taki bystrzacha ze nie wiem. Stasio ledwo ze zrozumieniem opanowal mama, dada, baba, tata, nie-nie, lampa i śpiewa aa-aa.
Nuska - jak tam zdjecie w kiecce? Czekamy :tak: My chyba we wtorek sie bujniemy na poszukiwania. Musze kupic Stasiowi koniecznie nowy fotelik, czy bylas w tym sklepie z Rumii Bobowozki?

Co do bajek, to mam Teletubisie na dvd i zapomnialam o nich, musze mu puscic. Poki co to nagralam u rodzicow 3 kasety z Baby TV, bo u nas nie ma i przy nich tez jest troche spokoju.
 
reklama
Luandzia to coś strasznego :( nawet nie chcę myśleć co czuje mama tego biedaczka, i w ogóle cała rodzina.

Zawsze jak chodzimy na cmentarz staram się omijać strefę maleńkich dzieci :( ten widok zawsze mną targa i zawsze płaczę :( jak pierwszy raz pojechałam z R na cmentarz gdzie leży jego rodzina to takich maleńkich grobów było mnóstwo, uciekłam do samochodu wyjąc z płaczu :(
 
luandzia- to musi byc cos niewyobrazalnie strasznego... czekac az umrze wlasne dziecko. az mi sie niedobrze zrobilo. strasznie mi przykro :-(

Przykro mi i czasem popłakuje po kątach, że tak się od siebie oddalamy bo inaczej tego nazwać nie potrafie i boję się, aby nie doszło do tego, że tylko Kuba będzie spoiwem Naszego związku.

Aaaa no i co miałam napisać Teletubisiowe szalestwo dopadlo mojego synka :szok: te małe stwory zamieszkały w jego małym serduszku :-p:laugh2: jak puszcze mu je to siedzi jak zaczarowany i co chwila rusza z przejęcia nóżkami i wydaje różne śmieszne dzwięki jak "uuuuu, oooo, ajcio" :happy::sorry2:

czy Wasze maluchy też ta lubią gryźć Was w nogi??? Bo Kuba uwielbia i zawsze mówię - nie gryź.
stopy przed moim skarbem trzeba normalnie chowac :laugh2:. potrafi polozyc sie na brzuchu na podlodze i mnie ugryzc! :laugh2:

teletubisie, rolly mo i smyki!!!

co do meza... poplakiwanie po katach nic nie da. tu trza dzialac poki jest jeszcze szansa. zreszta na pewno o tym wiesz.

wasze maluchy siedza spokojnie wkrzeselkach? julitka po jakims czasie wstaje i chce wychodzic:-(
moj piotrus siedzi grzecznie. nie tylko podczas jedzenia (jak zuzia). ale piotrus jest bardzo spokojnym i grzecznym dzieckiem (sa oczywiscie wyjatki, ale rzadko). ostatnio np. bylam z nim w tesco i przesiedzial bez problemu 2,5 godziny w wozku (tym sklepowym- zreszta na NK widac :tak:).
zapomnialam wam napisac, ze bylismy na basenie krytym w zeszlym tygodniu. na poczatku byla lekka panika (zimna woda, duzo ludzi, szum, krzyki itp) ale pozniej zaczelo sie szalenstwo :-D
 
Wczoraj dowiedziałam się że synek mojej koleżanki umiera ma 1,5 roku strasznie mną to wstrząsnęło praktycznie całą noc nie mogłam zasnąć nie potrafię sobie nawet wyobrazić bólu jaki przeżywa J chłopczyk niedawno zaczął chodzić pamiętam nawet że jakiś czas temu ją spotkałam i mówiła że coś nie chce chodzić i ma nadzieje że za niedługo zacznie i zaczął ale cały czas się przewracał poszła do lekarza ale dowiedział się tylko że dzieci tak uczą się chodzić zabrali go do szpitala dopiero jak stracił przytomność niestety okazało się że chłopczyk ma raka mózgu i jest już za późno na jakiekolwiek leczenie teraz leży tylko w śpiączce podłączony do aparatury niestety nie ma już nadziei
Wiem że nie powinnam o tym pisać ale nie potrafię o niczym innym myśleć siedzę i ryczę i nie mogę zrozumieć dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe.


:-:)-:)-:)-( nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czuja rodzice maluszka i nie chciałabym nigdy się dowiedzieć co czuje się w takiej chwili ......:-:)-:)-:)-(

chciałam tyle napisać ale nie dam rady opanował mnie ogromny strach o moje maleństwo zawsze tak mam gdy coś takiego smutnego czytam:-:)-:)-:)-(
 
:-:)-:)-:)-( nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czuja rodzice maluszka i nie chciałabym nigdy się dowiedzieć co czuje się w takiej chwili ......:-:)-:)-:)-(

chciałam tyle napisać ale nie dam rady opanował mnie ogromny strach o moje maleństwo zawsze tak mam gdy coś takiego smutnego czytam:-:)-:)-:)-(

Ja mam tak samo z jednej strony jest mi niewyobrażalnie smutny z powodu tego co się stało z drugiej strony opanował mnie jakiś paraliżujący strach o moje dziecko chociaż wiem że to strasznie egoistyczne z mojej strony .
Zaczęłam panikować że Zuzka kiedyś spadła z tego łóżka i zrobił jej się krwiak na główce i może przez to coś się jej stać pomimo tego że przecież miała robione prześwietlenie a potem usg i wszystko było ok po prostu zaczęłam się strasznie bać
Od kiedy zaszłam w ciąże towarzyszy mi nieustający lęk o Zuzie i to jest chyba to co jest dla mnie najgorsze w macierzyństwie wszyscy mówią o bolesnym porodzie kolkach nieprzespanych nocach ząbkowaniu ale nikt mnie nie uprzedził że do końca życia przez 24 h będę myślała o mojej córce czy jest zdrowa szczęśliwa czy nikt nie robi jej krzywdy itd powiem szczerze że to chyba najbardziej powstrzymuje mnie przed kolejną ciążą za nic w świecie nie chciałabym kolejny raz przeżywać bólu po stracie ciąży
To co przeżywa J nawet trudno mi jest sobie wyobrazić i przepraszam że o tym napisałam bo wiem jakie uczucia wywołują takie historie i obiecuje że nie napiszę już ani słowa na ten temat chyba że wydarzy się cud o co się modlę i będzie poprawa
 
Ja mam tak samo z jednej strony jest mi niewyobrażalnie smutny z powodu tego co się stało z drugiej strony opanował mnie jakiś paraliżujący strach o moje dziecko chociaż wiem że to strasznie egoistyczne z mojej strony .
Zaczęłam panikować że Zuzka kiedyś spadła z tego łóżka i zrobił jej się krwiak na główce i może przez to coś się jej stać pomimo tego że przecież miała robione prześwietlenie a potem usg i wszystko było ok po prostu zaczęłam się strasznie bać
Od kiedy zaszłam w ciąże towarzyszy mi nieustający lęk o Zuzie i to jest chyba to co jest dla mnie najgorsze w macierzyństwie wszyscy mówią o bolesnym porodzie kolkach nieprzespanych nocach ząbkowaniu ale nikt mnie nie uprzedził że do końca życia przez 24 h będę myślała o mojej córce czy jest zdrowa szczęśliwa czy nikt nie robi jej krzywdy itd powiem szczerze że to chyba najbardziej powstrzymuje mnie przed kolejną ciążą za nic w świecie nie chciałabym kolejny raz przeżywać bólu po stracie ciąży
To co przeżywa J nawet trudno mi jest sobie wyobrazić i przepraszam że o tym napisałam bo wiem jakie uczucia wywołują takie historie i obiecuje że nie napiszę już ani słowa na ten temat chyba że wydarzy się cud o co się modlę i będzie poprawa

Jak ja Cię roZumiem
 
Ostatnia edycja:
Nuska - jak tam zdjecie w kiecce? Czekamy :tak: My chyba we wtorek sie bujniemy na poszukiwania. Musze kupic Stasiowi koniecznie nowy fotelik, czy bylas w tym sklepie z Rumii Bobowozki?

A nie byłam jeszcze a co mają tam coś fajnego? Mam coś sprawdzić dla Ciebie??

Carioca Ty masz dobry kontakt z Maraniko co u niej ? Jak roczek powiedz że czekamy na fotki prosimy.

KAsiu
mój Igor też tak lubi się zaczaić na palce od nóg a jak mu zabieram nogę to się śmieje patrzy na mnie i próbuje jeszcze raz. Boże jakie kochane są te nasze małe-WIELKIE szczęścia.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Czesc dziewczyny.

Co prawda glupio mi pisac po poscie Luandzi...bo nikt nie jest chyba w stanie przejsc obojetnie kolo cierpienia malenstwa..ale...
hmmm..

Czytalam ostatnio, ze u Asiek poprawa :)
To moze uda mi sie ja przebic :p
Uwaga, uwaga... Harsharani planuje... slub :)
nie mam czasu na nic, przezylam miesiac...heh..no miesiac cudow doslownie :p
 
Do góry