reklama
***<3An_eczka<3***
Wrześniowe mamy'07
:-) Buźka AsiaKC Ale nas wymęczyła w tej szkole..tyle że raczej opowiadaniami o porodach przy uzyciu kleszczy :sick: W sumie bylo ok 3 babeczki bez facetow więc nie bylam sama W ym tygodniu również idę na test,lekarz powiedzial mi że równiutko po godzinie muszą pobrac krew wiec moze trzeba pić dwa razy jak 'ktoś' przegapi ten okres czasu..Xeone-mam to samo..mdleje, ż.... itp wiec lepiej zeby spogladali na zegarek bo beda cyrki
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
przeżyłamtest glukozowy, ale powiem że nie było łatwo, oczywiście zapomniałam o cytrynie i pomimo ze lubię bardzo słodko mdlące rzeczy wcinac to takiej szklanki np. mleczka w tubce nie wcisnełabym za chiny, i pańća pobirała mi krew z paluszków, na początku sie cieszyłam, ale teraz mam inne zdanie bo mnie opuszki dwóch palców tak bolą że hej i pomyslec ze mama moja 3 razy dziennie sie kłuje, ale moze przez ciazę jestem bardziej unerwiona.
u nas w polsce strajk lekarzy dzisiaj i jutro, kolezanka nie zastała w przychodni nikogusienko a jest juz w 37 tygodniu, ale poradnia jest przy szpitalu i poszła sie zbadac na oddział.
u nas w polsce strajk lekarzy dzisiaj i jutro, kolezanka nie zastała w przychodni nikogusienko a jest juz w 37 tygodniu, ale poradnia jest przy szpitalu i poszła sie zbadac na oddział.
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
z wieczorka dostałam ataku nie wiem czy watroby czy żołądka zrobiło mi się słabo cały brzuch zesztywniał, zaczeło mnie mdlić wiecie cos jakby zatrucie pokarmowe i boje się kłaśc spac bo ja tak co 4-5 miesięcy mam takie napady aż mdleję a B pojechał na noc do pracy.
katiNJ
Fanka BB :)
Blimka moze Ci po tej glukozie tak niedobrze. Trzymaj sie kochana i mam nadzieje ze to nie bedzie nic powaznego.
Witam porankowo i cieplutko. Ja wczoraj odebrałam test na glukozę, ale wynik dotyczył glukozy tylko po godzinie po jej wypiciu. Może więc tak jest, że wystarczy pobrać krew tylko raz. Ja miałam tez morfologię więc pobierali mi 2 razy. Wyniki mam dobre. Co do glukozy to naprawdę nie jest taka zła - chyba że któraś z was ma przez całą ciążę mdłości albo ogólnie do nich skłonność. Co do pobierania krwi - no tu już jest gorzej. Ja nie tyle się tego boję ile mam "zaporę psychiczną" i krew mi nie chce lecieć - ależ te laborantki muszą się naskakać /że nie wspomnę o moim cierpieniu z powodu licznych wkłuć/.
Moja córeczka waży 430 g i jest zdrowa. Kopie mnie już tak, że brzuszek mi podskakuje. Ogólnie wszystko wporządku, oprócz cisnienia, które u pani gin miałam 160 / ileś tam a potem 145 / 85. Jest zaniepokojona, bo przytyłam też za dużo (7kg). Ja się jednak narazie nie martwię, bo w domu ciśnienie mam oki, a waga - no cóż - wcinanie dużo, syto a później spanie daje swoje. Od wczoraj zaczynam się ruszać i mniej jeść, za to zdrowiej. Gin dała mi limit - 1,5kg przez miesiąc. Wątpliwa to sprawa...
Moja córeczka waży 430 g i jest zdrowa. Kopie mnie już tak, że brzuszek mi podskakuje. Ogólnie wszystko wporządku, oprócz cisnienia, które u pani gin miałam 160 / ileś tam a potem 145 / 85. Jest zaniepokojona, bo przytyłam też za dużo (7kg). Ja się jednak narazie nie martwię, bo w domu ciśnienie mam oki, a waga - no cóż - wcinanie dużo, syto a później spanie daje swoje. Od wczoraj zaczynam się ruszać i mniej jeść, za to zdrowiej. Gin dała mi limit - 1,5kg przez miesiąc. Wątpliwa to sprawa...
Atruviell
Wrześniowe mamy'07
Witam po długim i szalonym weekendzie. Właśnie bawiłam się na weselu u przyjaciół, wszystko wyszło bardzo sympatycznie, łącznie z poprawinami. Troszkę chyba przecholowałam z winkiem i mam wyrzuty sumienia, czy nie zrobiłam krzywdy maleństwu. Nie jestem z tych, co mają schizę na tym punkcie. W poprzedniej ciąży piwkowałam sobie od czasu do czasu i nic się nie stało. Ale teraz się martwię. Tym bardziej, że w noc po weselu maleństwo dokazywało w moim brzuchu, że spać się nie dało, a teraz bardzo delikatnie "odzywa się" tylko wieczorami. Uhh, mam nadzieję, że tylko znowu sobie wmawiam.
W sobotę nareszcie jadę do Wrocławia na badanie połówkowe. Ciekawe, mam nadzieję, że jednak wszystko jest OK.
W sobotę nareszcie jadę do Wrocławia na badanie połówkowe. Ciekawe, mam nadzieję, że jednak wszystko jest OK.
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
moja dzidzia dostała czkawki jak wypiłam szklanke redsa i B powiedział że miała pijacka czkawkę
Wam też dziewczyny jest tak duszno czy tylko mi???? Bo na Dolnym Śląsku jest bardzo duszno i nie ma czym oddychać Czekam na deszcyk ale wątpię żeby wylazł skąś
A propos alkoholu to ja w ogóle coś "pociągu" nie mam A jak już to tylko łyczek piwka od męża wezmę ale tylko i wyłącznie Żywca Trochę dziwne bo przy Olce to strasznie za drinkami byłam a teraz ZERO ALKOHOLU:sick:
No mnie też czeka glukoza...bleeee i te nieszczęsne kłucie
Ale mi się spać chce....idę pospać dopóki Olka śpi
A propos alkoholu to ja w ogóle coś "pociągu" nie mam A jak już to tylko łyczek piwka od męża wezmę ale tylko i wyłącznie Żywca Trochę dziwne bo przy Olce to strasznie za drinkami byłam a teraz ZERO ALKOHOLU:sick:
No mnie też czeka glukoza...bleeee i te nieszczęsne kłucie
Ale mi się spać chce....idę pospać dopóki Olka śpi
reklama
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
u nas w zachodniopomorskim tez nie ma czym oddychać, zbiera się na burzę ale się zebrac nie moze
Podziel się: