Witam wakacyjnie.
Ja swój urlop zaczęłam od leżźenia w łóżku prawie cały dzień, jakieś choróbsko mnie dopadło, zatoki i łeb .............myślałam że umrę, ale dzis jest lepiej. Maja dojechała szczęśliwie i sie teraz bawi i "warsztatuje" w piątek jest festiwal. Wczoraj miała mały kryzys i chciała do domku, ale dziś już jest lepiej. Młody od niedzili u dziadków, trochę zakatarzony ale jakby cos się działo gorszego mają dzwonić.
Nie spodziewałam się że Adaś zostanie wyróżniony i nagrodzony przez p. dyr., ale się bardzo cieszę młoda zakończyła 4 klasę z 2 najwyższą średnią w szkole........ 5,73:-) więc jesteśmy dumni.
Nasze wakacje wisiały na włosku i juz myślałam że stracimy zaliczkę albo jak zmienimy termin to sporo dopłacimy do wypadu ale wszystko się poukładało i lecimy.......... dzieci oczywiście nie wiedzą.
Pozdrawiam i życze słonecznych dni.
Ja swój urlop zaczęłam od leżźenia w łóżku prawie cały dzień, jakieś choróbsko mnie dopadło, zatoki i łeb .............myślałam że umrę, ale dzis jest lepiej. Maja dojechała szczęśliwie i sie teraz bawi i "warsztatuje" w piątek jest festiwal. Wczoraj miała mały kryzys i chciała do domku, ale dziś już jest lepiej. Młody od niedzili u dziadków, trochę zakatarzony ale jakby cos się działo gorszego mają dzwonić.
Nie spodziewałam się że Adaś zostanie wyróżniony i nagrodzony przez p. dyr., ale się bardzo cieszę młoda zakończyła 4 klasę z 2 najwyższą średnią w szkole........ 5,73:-) więc jesteśmy dumni.
Nasze wakacje wisiały na włosku i juz myślałam że stracimy zaliczkę albo jak zmienimy termin to sporo dopłacimy do wypadu ale wszystko się poukładało i lecimy.......... dzieci oczywiście nie wiedzą.
Pozdrawiam i życze słonecznych dni.