reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

wlasnie, nie badzmy takie surowe dla siebie :)

Super ze z szefem sie ulozylo :)

Swoja droga to jestesmy niezle numery ;) Do porodu jakies 6-7 miesiecy a juz sie straszymy :)

Blimka, wlasnie ja nie jestem calkiem pewna tego gdzie bede mieszkac. czy tutaj czy moze w Polsce. Prawda jest taka ze w Polsce nawet mieszkania nie mamy. Praca by sie jeszcze znalazla bo rodzina M. jest dosc majetna no i maja jakies drukarnie i fabryki... Poza tym jestem nadal dosc mloda wiec lepiej byloby przy kims bliskim. Jednak zdaje sobie sprawe z tego co tutaj moge miec, ile zarabiac i jaka szkole skonczyc... Na pewno byloby latwiej, ale daleko od rodziny.

A co do podlamania to nie jest nic zlego ze na poczatku ciazy czlowiek tak sie czuje.. Nie kazda kobieta staje sie od poczatku matka ani nie kazda dziewczyna musi pragnac dziecka, kiedy ono sie pojawia. najwazniejsze to dostrzec piekno chwili w ktoryms momencie ciazy.
Bo co jak co, ale nie powiecie mi, ze kiedy ktos wisi cale dnie nad kielkiem, nie moze jesc, najchetniej by spal, bedzie pozytywnie nastawiony do zycia...

co do jedzenia..to mam ochote tak jak Ainaheled na niezdrowe:) I na sliwki ktore pochlaniam masowo... Niestety i tak mam paskudne problemy z zaparciami... I zoladkiem..ale to juz inna historia..

dziewczyny, czy stosujecie juz cos na rozstepy? ja zaczelam jedynie po kapieli , jeszcze kiedy jestem mokra wcierac oliwke w siebie... Bo ponoc jesli sie rostepy maja pojawic to i tak beda...
 
reklama
Harsharani ja też do niedawna cierpiałam na zaparcia.. Ale od jakiegoś czasu jem tylko ciemne pieczywo,dużo owoców i minimalną ilość słodyczy. I jest super, nie mam na razie większych problemów z wypróżnianiem. To, że jesz śliwki to bardzo dobrze:tak: Pomagają na zaparcia. Moja 'zachciewajka' to ostatnio razowiec z masłem i miodkiem:-) Mniam.
A na rozstępy nic specjalnego jeszcze nie mam. Po kąpieli wcieram jedynie balsam w brzuch, pośladki i biust. Ale balsam taki normalny, stosowany jeszcze przed ciążą.
 
Dbajcie o te rostepny, a raczej o ich brak jak najszybciej i jak najlepiej. Ja przy Lilce troszkę to olałam i zaczęłam kremować się specjalnym kremem dopiero od 5 miesiąca ciąży, i mam okropne!! I na brzuchu i na piersiach. Właściwie to je zobaczyłam dopiero po porodzie i się przeraziłam. Dlatego teraz już się smaruję i masuję,żeby nie mieć jeszcze większych.
A co do łatwego zajścia w ciąże to mi też jest tak głupio,jak czytam takie wypowiedzi jak Maraniki, albo patrzę na moją siostrę, która z mężem się długo starała, jak zaszła to okazało się,że ciąża pozamacincza, w ostatniej chwili ją uratowali :-(, a nam przy Lilce "zachodzenie" zajęło trzy miesiące i to nie jakiegoś specjalnego starania się, a teraz to zaryzykowaliśmy tylko raz i już... Planowalismy drugie dziecko,ale troszkę później, jak już zjedziemy do Polski, a planowaliśmy wracać na początku przyszłego roku, teraz nam się to troszkę pozmieniało o jakieś pół roku.
A poza tym to mam dzisiaj okropny dzień-Lilka chora, spędzilismy pół dnia w przychodni, dostała antybiotyk, ale płacze przy sikaniu i musimy jej pobrać próbkę moczu zanim zaczniemy go podawać. Ja byłam wreszcie u midwife, która..zmierzyła mi ciśnienie,jak pozostałe lekarki, i nic więcej,czekam na listy z następną wizytą i USG. Dobrze,że chociaż mojemu Staszkowi udało się dzisiaj wziąć wolne, bo niewyobrażam sobie zostać sama z Lilką na noc, uf..
Acha-Carioca, bardzo się cieszę,że będzie Staszek u Was. Własnie powiedziałam mężowi,ucieszył się :-D
 
Pewnie powiedzieli Ci ze water infection? Kurcze, wszystkie dzieci z forum teraz choruja.. To znaczy co czytam jakis watek to tylko ze wlasnie a tu corka , a tu syn chory... Taka paskudna pora teraz..

Ja sie zaczynam dziwic bo mi brzuch z dnia na dzien wyskakuje. Normalnie mam bluze i widac ze w ciazy jestem. W mojej rodzinie wlasnie mialy kobiety rozstepy wiec prawie jestem pewna ze tez bede miec... jeszcze jedno mnie ciekawi..czy bede miala slawna kreche na srodku brzucha...:p
 
maraniko, dodalam Cie do listy. jestes oficjalnie wrzesnioweczka;)

27_Maraniko__20850.gif
 
ja chyba takiej krechy nie miałam nie pamiętam, al ebrzuch mnie swedzi wiec rośnie i kremuje go codzieńnie, co do roztępów to ja swoje też zobaczyłam dopiero po porodzie po właściwie rozmieszczone były w dole brzucha więc ich nie mogłam dojrzeć wcześniej, byłam dzisiaj w laboratorium pobierali mi krew na wr i grupę z czynnikiem bo nie mam karty a ostatni wynik tzn. z poprzedniej ciązy się zapodział, za 2 tygodnie mam dopiero wizytę u ginki i wezmę zwolnienie już
 
Witam kochane. Ja tylko na chwilkę się melduję,bo jak wiecie jest moja mama z bratem. Jak na złość pogoda do duszy i tak się szwendamy po sklepach. Czuje się fajnie tylko musiałam sobie kupi dzisiaj większe spodnie :baffled:. Co do rozstępów pomaga krem z masłem kakaowym. Kupiłam taki w mothercare. Nie usunie na pewno całkowicie ich,ale pewnie trochę pomoże. W Polsce dobre są produkty z Vichy-drogie,ale skuteczne...
Pozdrawiam Was kochane mamusie:)
 
Kurcze zazdroszczę Wam dziewczyny, mam na myśli te które przebywają na Wyspach. Po pierwsze pogody, bo na pewno jest cieplej a i słońce częściej pewnie poprawia nastrój, a druga to sklepy w sensie zaopatrzenia dla przyszłych mam i ich pociech. Wczoraj chciałam kupić spodnie, bo mieszczę się tylko w dwie pary i to z dużym wysiłkiem;-). I taka lipa, że szkoda słów. W h&m same z golfami jak ja to nazywam, a w tym okresie nie cierpię tego kroju jak żadnego:baffled: i wolałabym coś pod brzuszek. W Kappahl dosłownie dwa fasony i to samo, a w mothercare same dresy i jeden fason cienkich bojówek więc zupełnie nie na tę aurę...
 
reklama
Ups dopiero zauważyłam Harsharani i dziękuję za dopisanie do listy:-)
Co do rozstępów ja kupiłam w aptece fissan (mojej dorastającej bratanicy po tym kremie zniknęły nawet te świeżo powstałe), ale chyba prawdą jest, że jak mają być to będą. Moja koleżanka nie miała ani jednego przez całą ciążę, za to tuż po porodzie masakra... pojawiło sie i to naprawdę sporo. Ja troszkę zbędnej skórki na brzuchu mam, ale widząc po rodzinie raczej sie ich nie ustrzegę choć poprawiam sobie samopoczucie i namiętnie natłuszczam:laugh2:
 
Do góry