reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

DZIEWCZYNY WSTAWAAAAĆ!!!! :-D:-D:-D

a ja dostałam okres i jak narazie niebolesny :-) totalna nowość dla mnie.
Stasio dzis ma zwyczajny humorek, wlasnie gaworzy z babcią. Aha, babcia wczoraj chciała mu dać barszczyk czerwony (podbijany śmietanką) a już tydzień temu zalewajkę. Ciekawe czy coś przemyciła bez mojej wiedzy :baffled: ale poki co Stasiek nie ma zadnych rewelacji alergicznych.
 
reklama
Carioca jesteś kochana, dzięki ale sama masz na pewno urwanie głowy a nie chciałabym zbytnio obarczać...Ale w podbramkowych sytuacjach mogłabym Cię ewentualnie poprosić o pomoc?

Ja nie śpię całą noc...Muniek zasypiając nie miał gorączki, a już około pierwszej 38,3:-( Dałam mu paracetamol i troszkę przeszło, ale przy tym tak ciężko oddychał bidulinek. Ale jak zasnął to było już ok. Ale nad ranem czyli około 5 znowu taki jakiś napad, gorączka i mokry kaszel, ale taki płytki nie jak przy suchym...a może po prostu nie miał siły porządnie kaszlnąć, ale nie dawało mu to spokoju, bo próbował i próbował...przez moment przeszło mi przez głowę krztusieć...tfu, tfu, tfu...Ale to raczej aż takie ataki nie były. Całe szczęście wypił troszkę herbatki, ale od rana zero apetytu, zjadł o 5tej 40ml mleka, i około 9-tej 20:-( no ale popił to 40ml herbqatki więc dobre, ze chociaż płynów ma w miarę. Z tą drugą gorączką uporałam się okładami i zbiłam do 37 i do teraz mniej więcej tak się utrzymuje. Dzwoniłam już oczywiście do lekarza, ale mam rozterkę straszną...Może któraś już z Was stosowała fenistil w kroplach maluszkom? Bo ja mam ogromne obiekcje, a to poleciła mi lekarka, tylko wyczytałam w ulotce, że dzieciom poniżej roku trzeba pod nadzorem lekarza, bo zdarzają się bezdechy podczas snu:szok: no i w ogóle ogólnie ogłupia i powoduje senność i takie tam...no nie wiem co robić. Bo kazała to podać, drosetux i ibufen i jak do 15 nie będzie zmian to mam dzwonić jeszcze raz i może łaskawie się pofatyguje...Boże oby...
O właśnie przyjechała mama z odsieczą więc uciekam...do tego mam od rana rewolucje żołądkową...ze stresu pewnie:baffled:
 
[B pisze:
tygrysek3108[/B];2052233]hejka może któraś z was jest bystra w podatkach?, mam pytanie.
na jakiej podstawie i czy wogółe można odliczyć w pit 37 koszty poniesione na zakup komputera????????
mi się wydaje że nie można ale jeden koleś mnie gnębi


nie można, ale za to może sobie odliczyć internet
 
Maraniko-życzę dużo zdrówka Muniowi, jeśli chodzi o fenistil to nie stosowałam go, kiedyś Olo miał katarek to lekarz zalecił ten drosetux ale mały strasznie się nim krztusił. Dawałam po troszeczku na łyżeczce, bo inaczej była masakra, to pewnie przez tą klejącą konsystencję. Trzymaj się cieplutko i daj znać czy małemu lepiej.
Carioca-u nas też wczoraj byli goscie i Olaf nie mógł zasnąć do 23!! Zazwyczaj idzie spać ok 21. Był strasznie marudny, płaczliwy i niespokojny. W ostatecznosci też zaaplikowałam viburcol i w końcu zasnął na moich rękach. Zauważyłam, ze jak mały ma za dużo tego typu wrażeń wieczorem to potem ciężko go uspokoić i wyciszyć.

Ja dopiero dzisiaj się lepiej czuję. Pisałam wcześniej, że boli mnie gardlo. Trwało to od wtorku. Brałam tatnum verde i apap ale nic nie pomagało. Wczoraj tak mi wywaliło migdały, że nie mogłam nic przełknąć. Zadzwoniłam do pediatry żeby zapytać czy mogę wziąć coś silniejszego bo jest coraz gorzej. Polecił antybiotyk duomox. Powiem Wam, że wziełam już dwie dawki i od razu lepiej się czuję. Gardło już prawie nie boli i już nie jest takie czerrwone. Chyba będę żyć:tak: Cały czas boję się o Olafa, bardzo często go przystawiałąm do piersi żeby nałapał przeciwciał i jak do tej pory (tfu, tfu) jest ok.
 
No niestety nie jest za dobrze:-( Jedyne co może przełknąć to herbatka i całe szczęście przynajmniej pije...ale mleko czy kleik masakra. Zjadł dzisiaj zaledwie 60ml, kleiku nawet nie ruszył choć zrobiłam półplynny w butelce. Nawet ibufen idzie opornie, połowę dawki oczywiście wylądowało na śpioszku i pieluszce, syropu nawet nie zdążyłam podać, bo mi bidula zasnął, ale coś czuję że i tego nie przełknie...o matko byle do tej 15-tej, bo tu na bank pozostaje antybiotyk. Moja mama zawyrokowała zapalenie krtani:-:)baffled: ciekawe co powie lekarz. Modlę się tylko, żeby obyło się bez szpitala.
Sama wysiadam już nerwowo, w sensie, ze taki złapał mnie dzisiaj stres, że mam gardło do tego stopnia ściśnięte, że nawet wody nie mogę przełknąć, a w żołądku ssie z głodu jak nie wiem co, zaraz się zmuszę do jakieś grahamki, bo przynajmniej ja muszę trzymać fason. Nie wspomnę już, że kibelek to odwiedzam co 5 minut.
Może to głupie, ale proszę trzymajcie kciuki za Tymulinka:hmm: Może poczuje dobre fluidki od forumowych cioć.
 
Maraniko to chyba nie jest zapalenie krtani, bo przy tym dziecko zamiast gaworzyc to wydaje odgłosy jakby pijał kogut. Trzymam mocno kciuki za Muńka i Ciebie... Mam nadzieje ze to zwykłe ząbkowanie.
Zawsze mozesz na mnie liczyc, moj telefon masz, jak juz bede na miejscu to bede starala Ci pomoc logistycznie, a mnie juz nie bedzie ciezko bo mam nadzieje remont bedzie juz zakonczony, a Staska to juz wiosna to bede wszedzie ze soba ciągać w ramach rozsądku oczywista.

Shenead - tych wczorajszych gosci to chyba w koncu wystraszylam, bo zla bylam jak cholera. Moja mama po ciezkiej operacji wciaz nie jest w dobrej formie, miala wczoraj bardzo wysokie cisnienie i tak specjalnie powiedzialam zeby sie polozyla, mama sie polozyla a oni poszli do niej i tam z nia siedzieli jeszcze kilka godzin, co za ludzie. A Stasiek w ciagu dnia tez nie mogl usnac, wciaz marudzil, a Ci do niego przyąłzili i "tiu, tiu, tiu Stasiulku" eghr!!!!!!!
Mam nadzieje ze i Ty szybciutko worcisz do formy, maluchowi to napewno nic sie nie stanie.
 
Ja tu tez tykko na chwilke aby WAS WSZYTSKIE POZDROWIC :-) i zaraz uciekam.

Nie mam czasu przed wyjazdem aby siedziec przy kompie... ciezko z czasem :-(

Carioca- ja jak przed ciaza (od zawsze) niemalze rwalam tynki ze scian go dostawalam @ tak po ciazy mam totalnie bezbolesne, nawet nie wiem kiedy sie zaczyna :-D normalnie wszytsko odbywa sie CICHACZEM . I jestem z tego powodu baaaardzo zadowolona
 
Doti, ja już od dłuższego czasu zapisuję godziny drzemek małego i daje mi to jako taki pogląd na to kiedy może być już czas na spanko,ale nie do końca.

Maraniko, trzymamy bardzo mocno kciuki za Tymulka. Maciuś dziś w nocy przesikał ubranko i nie wiem jak długo tak leżał (dodatkowo w śpiworku), jak go przebierał to zaczął kaszleć. Rano mąż dał mu trochę herbatki na przeziębienie i jak na razie jest spokój.
 
majandra u nas nie ma ustalonych godzin drzemek i karmienia.Bo poprostu nie moge sobie na taka dyscypline pozwolic.Sama zalatwiam wiele spraw na miescie i latam po malego ze szkoly i rozne zajecia i oczywiscie wszedzie z mala.

maraniko trzymam kciuki bardzo,bardzo mocno.Napewno bedzie dobrze.

tygrysku komputer mozna odliczyc tylko na firme,ale internet tak.

carioca do mnie tez przyjechala ciotka,ale tym razem strasznie mi mordencje wysypalo.

hruda u nas bylo podobnie z tym wrzaskiem kiedy mala miala jakis miesiac.Przez pare dni kiedy konczylam kompiel zaczynala tak sie zanosci i nic nie moglo jej uspokoic.Trwalo to jakies 2 tygodnie,pozniej wszystko sie unormowalo.

malagorzatka przed wyjazdem do polski wyrobilas dla malej i siebie karte umozliwiajaca leczenie za granica?Jesli tak to czy mozesz mi podac linka gdzie to mozna wypelnic.?Z gory dziekuje.

A moja mala od pewnego czasu wali kupy po kazdym jedzeniu i piciu.Ile tych pampersow nam idzie to szok.I tak sie zastanawiam czy dziecko jedzace stale pokarmy moze zalatwiac sie pare razy na dzien? Moze ja przekarmiam hmm:confused:Ale wagowo nie przybrala ostatnio za duzo.
 
reklama
Do góry