reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Nuśka, Klavell - przy drugim maluchu też będziecie takie mądre jak ja:tak::tak::tak:

A ja dzisiaj pół dnia byłam na zakupach. Wydałam full kasy ale wreszcie sprawiłam sobie dwie pary zwykłych tzn. nie ciążowych, jeansów. Jedne długie, a drugie takie 3/4 do kozaczków. Chociaż te drugie będę chyba musiała zamienić w poniedziałek na rozmiar większy:-(, bo jednak trochę przyciasne w pasie:baffled:. Zresztą ten mój brzuchol zwisający to normalnie mnie wkurza jak nie wiem. Przez niego ciągle wyglądam na 5 miesiąc ciąży :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Od jutra zaczynam brzuszki. A tak poza tym trafiłam na likwidację sklepu z bielizną i odzieżą, ceny były mocno poobcinane, toteż zakupiłam sobie turkusowy komplet biustonosz + majteczki (całe 15 zł), dwie paczki cieniutkich rajstop Gatta po 3 zł, dwie bluzeczki po 10 zł każda i bluzę rozpinaną za 15 zł. W sumie za całą reklamówkę szmatek zapłaciłam niewiele ponad 50 zł :happy: A żeby nie było. że za mało wydałam kasy, to jeszcze obkupiłam się w rossmannie w kilka nowych kosmetyków (m.in. takie fajniutkie błyszczyki do powiek :-D, lakiery do paznokci i kremiki ). Tak więc zaczynam dbać o siebie na nowo. Mój mąż już nie może się nacieszyć:-D. Ciekawe, jak to wyjdzie w praktyce;-)
Ok, kończę, bo mały coś się przebudza. Trzymajcie się, jutro postaram się zajrzeć.
 
reklama
czesc dziewczyny nie nadazam za Wami niestety
Doczytalam tylko na temat problemu z bliznami
masc contratubex czy jak to sie tam pisze to milekarz zapisywal na bliznowce, na swedzace blizny pooperacyjne
u mnie na szczescie nic sie nie grzebie
czekam niecierpliwie na przyjazd mojego ukochanego na swieta:D
pozdrowienia dla wszystkich
 
masc contratubex czy jak to sie tam pisze to milekarz zapisywal na bliznowce, na swedzace blizny pooperacyjne
No właśnie, mnie ani nie swędzi, ani nie ma specjalnie tych brzydkich zrostów tylko ten fioletowo-różowy kolor...gdyby nie to to w ogóle nie widać, że byłam krojona, ale na mnie to wszystko goi się jak na psie.Ale ten kolor mnie niepokoi, nie wiem czy to zejdzie, moja lekarz stwierdziła że zrosło się super i nie ma potrzeby smarować, ale to było dawno, a ten fiolet nie zszedł. Któraś z Was miała może podobnie i co wtedy stosować?
 
Atru no nie wiem czy tylko wystarczy mieć drugie dziecię aby posiąść taką wiedzę jak Ty:tak: Znam takie, które mają trójkę a nie wiedzą o podstawach... Ja w każdym razie nie zamierzam długo czekać, coby wszystkiego nie zapomnieć:-p, ale dla pewności mam skopiowane kilka Twoich dobrych rad i powtarzając za Nuśką, jak to dobrze, ż4 mamy Cię na wrześniówkach:-)
Aneczka, Blimka, Hruda wy teraz tęsknicie, za to już niedługo będziecie miały swoich ukochanych przy sobie, a ja w styczniu zostanę na 3-4 miesiące słomianą wdową...już teraz się boję jak sobie poradzę. Wszystko byłoby może do zorganizowania, ale pies...muszę z nim wychodzić 3-4 razy dziennie, nie mam pojęcia jak to wszystko pogodzę i poukładam, a nie mam nikogo żeby mógł mi pomóc, rodzice i brat z rodziną 80km stąd, teściowa na drugim krańcu polski, siostra w Budapeszcie a mąż ciągle mi ględzi o jakiejś pani do pomocy, tylko ja nie chcę z nikim zostawić małego:no:
Aneczka Muńka tez budzą jego pierdki, a czasem potrafią go nieźle wystraszyć:sorry:
 
Atru zazdroszczę tych zakupów i w ogóle takiego oderwania się od wszystkiego. Ja już od ponad miesiąca wybieram się do galerii bałtyckiej na jakieś małe szaleństwo, a tym czasem siedzę w domu i biegam w dresach, zero makijażu, a już o pazurkach czy porządnej fryzurze nie wspominając. A ciuchy też jeszcze przyciasne, stąd te dresy. Ale od jutra biorę się za siebie, dostałam do buta moją ulubioną czerwoną herbatkę ze sklepu kolonialnego, wyciągnęłam z piwnicy stepper i jestem po pierwszej serii brzuszków, ale tak mnie kręgosłup boooli, że nie wiem jak dam jutro radę to powtórzyć:no: Ale już tak mnie podłamuje moja kondycja i te dodatkowe kilogramy, że w desperacji nawet wydrukowałam sobie dietę kopenhaską.
 
ja na takie zakupy wypuscilam sie jakic czas temu wlasnie do galerii baltyckiej- mama postanowila zaopiekoawac sie wnuczkiem a ja w dluga. POLECAM!!! tez byly nie-ciozowe spodnie x2, kurtka, bielizna, potem fryzjer itp...zreszta wprowadzilam sobie ostry rezim - makijaz, manicure i fryc nawet jesli siedze w domu - wlasnie po to by nie wpasc w depreche patrzac w lustro...ale jak widac wpadlam i tak...z bardziej emocjonalnych powodow ale to zupelnie inna sprawa...:-(
 
maraniko - poradzisz sobie z pewnoscia i wlasnie to da ci slie by przetrwac rozlake. Ja juz tak ponad dwa lata i uwierz mi - dziwie sie samej sobie ze potrafie TO wszystko tak zorganozowac - to wlasnie tylko kwestia dobrej organizacji dnia, tygodnia...a piesek i spacerki tez wplywaj dobrze na figure!!!:-)Dasz rade!
 
maraniko moja blizna jest ciemno różowa ale moim zdaniem te nasze blizny zbledną tak jak rozstępy bo te nowe mam jeszcze różowe a te z przed 4 lat są białe, więc raczej nie ma powodu do niepokoju.

wreszcie się zebrałam i posegregowałam zdjęcia na dysku w foldery ułożone latami, np. 2004, 2005 a w nich zdjęcia z ważniejszych uroczystości w podfoldery i wypaliłam na płytce dvd i przyznam się szczerze że pierwszy raz to robiłam troszke mi wstyd ale zawsze to B był przodownikiem w te klocki i on wszystko samrzył ja nie musiałam ale wiem że to nie trudne, heheh

przez to choróbsko przestałam tak uporczywie ćwiczyć, i ciągle zapominam kupić sobie zieloną cherbatkę (wydaje mi się ze mogę ją pić) i chciałabym zapytać czy mogłabym pić czerwoną?, bo ona pomagała mi okiełznać mój nieposkormniony apetyt. No i oczywiście nie zakupiłam sobie tego przyrządu obrotowego, tak jakoś wyszło zawsze sa pilniejsze wydatki a wtym miechu kończy nam się i pregląd i oc, głupole z nas że wymieniliśmy auto na święta, masakra cgyba tym razem zapłace oc w ratach
co do mnie to mi też wisi brzusio ale przywykłam do pasa pani teresa że bez niego nie wychodzę, troszkę się już z nosił ale w nim mam taki fajny brzusio nie wisi mi u dołu no i ubrania z przed ciąży nie cisną a to najważniejsze, fryzjera zawsze zamawiam do domku jeden dla wszystkich koszt 21 zeta za 3 główki i całkiem nieźle chłopak strzyrze a farbuje sama zawsze na różne odcienie brązu, chociaż marzą mi się pasemka, czy balejage ale mam węża w kieszenie i żeby to jeszcze było na 3-4 miechy a u mnie włochy tak rosna że po miesiącu mam niezłe odrosty, szok.
Do kosmetyczki też nie chodzę chociaż sobie obiecuje że na urodziny zrobie sobie pazurki bo teraz modne są takie żelowe, fajne to i wygodne bo nie trzeba piłować i malować no i ładnie wygląda, no ale... wole w to miejsce płacić za neostrade i za cyfrowy polsat albo sobie coś z małego agd wziąśc na raty 0%, typowa sknerowata panna ze mnie, więc bacznie się przyglądajcie tym maluszkom urodzonym pod tym znakiem ;)
 
hruda poradzę...hmmm no pewnie tak bo nie będę miała wyjścia choć mimo wszystko nie wyobrażam sobie jak tu wyjść z psem rano kiedy akurat jest karmienie i nie ma spania, powiecie wózek i jazda, ale wiadomo zimą to nie takie proste i nie zawsze możliwe. Z psem też zawsze wychodzę jak mąż wyjeżdża i ogromnie to lubię i tu raczej chodzi o to jak to zrobić mając takiego maluszka w domu niż to, że nie lubię tego robić. A co do wyjazdów to jestem już zahartowana jeśli tak można powiedzieć, bo ja tak mam od 8 lat:tak: Ale taki los marynarzowych:wściekła/y:
Tygrysku no to mnie pocieszyłaś:tak: Z wydatkami mam dokładnie to samo, owszem chciałoby się to czy owo, ale potem przychodzi myśl, że za to można byłoby kupić małemu np. nawilżacz do pokoiku, albo jakąś mini wieżę, żeby puszczać mu muzyczkę do spania, albo właśnie jakiś drobne agd do kuchni tym bardziej, że czeka nas gotowanko dla maluszków i przyznam, że brakuje mi takich duperelków jak dobra tarka z pojemniczkiem, nowa sokowirówka bo tak już ledwo zipie (jak zobaczyłam ostatnio jakie mają ceny to włos mi się zjeżył) no i choruje na wagę kuchenną. Odkąd mamy w końcu porządną kuchnie pichcę co chwila, a w tych przepisach czasem podają takie wartości, że nijak tego odmierzyć bez wagi:-p A te pazurki to wcale takie nie do końca praktyczne, bo jak odrastają to wyglądają fatalnie i trzeba uzupełniać a to też kosztuje no i trzeba trochę na to czasu poświęcić u kosmetyczki, także Tygrysku nie ma tego złego...:-) A fryzjerka tez przychodzi do mnie do domu, tyle, że ja robię właśnie pasemka i w zakładzie to siedziałam zawsze minimum 3 godziny z moją ilością włochów. A tak pełen relaks w domku i małego mam na oku;-)
 
reklama
Atruviell to rozumiem, że zrobisz się na bóstwo :-) super masz racje zakupy zawsze wprowadzają w dobry nastrój też ostatnio zostawiliśmy małego z moja mamą i miałam całe 2 godziny na zakupy :-):-) a pisałaś że mąż się ucieszył to na pewno za sprawa tej turkusowej bielizny, och będzie się działo;-);-);-)

Dziewczyny a jak u was z antykoncepcją ? Mi lekarz przypisał cerazzete ponoć jedyne które można brać karmiąc piersią ale jak przeczytałam skutki uboczne to mi się odechciewa je brać:baffled::baffled:.


Mój Igorek ostatnio tak bardzo się ślini, że ledwo nadąża z połykaniem tej śliny biedactwo, i do tego dopatrzył się że ma rączki tak się im przygląda, obserwuje badawczo z każdej strony po czym pakuje całą piąstkę do buziaczka, ale to śmiesznie wygląda. Kochane te maluszki z każdym dniem coraz bardziej ciekawe świata .
 
Do góry