reklama
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
fajnie macie mieszkając w wielkich miastach, ja jak jestem w jakimś markecie to nic co jest mi niezbędne nie jest na promocji, ale za to mam szwagierkę ale nie śmię jej prosić o niezbędne dla mnie zakupy bo potem ona nie chce za to kasy a ja nielubię takich prezentów co innego pieluchy za mniej nioż 1 zeta ale kilka razy robiła mi zakupy jak urodziłam i ani razu nie chciała kasy za nie wiec jak się do nas wybierają to mówię że wszystko mam nawed jak nie.
Witam z rana...my wlasnie z hanifka wstalysmy pol godzinki temu...no no pospalysmy sobie dzis...hanifka zjadla, nowego pampersika dostala buzka umyta i lezy na lozku i sie cieszy...ja na 13:00 na kurs niemieckiego...mala zostaje z tatusiem przyjedzie specjalnie zpracy zeby jej popilnowac...kochany jest...
a ja dzisiaj myslalam ze zawału dostanę. Mały od 4tej rano zrobił 4 kupki w tym ostatniej zobaczylam niteczki krwi. Juz chcialm na pogotowie jechać, ale najpierw zadzwonilam do pediatry, a ona na to ze mam odstawic mleko krowie bo to objaw nietolerancji. A ja na to, ze juz od srody odstawilam, bo maly mial wysypkę. Ona na to, ze w moim mleku wciaz jest jeszce bialko i mamy przeczekać Ale ja zrobie tak, że jak mi bedzie tak srał dalej (narazie spokój) to wezwę lekarza na domową wizytę na wszelki wypadek, a jak mu nie przejdzie do jutra to pojade po recepte na mleko to specjalne. Bede sobie laktacje podtrzymywac laktatorem (wypozycze elktryczny bo tym mim to mym sie umahała tylko) i powrocimy do karmienia piersia gdzies dopiero za tydzien, jak juz moj pokarm bedzie wolny od białka.
***<3An_eczka<3***
Wrześniowe mamy'07
Zawalu mozna dostac...ja dzis ide do tej naszej poradni laktacyjnej..ciekawe czy to jakas prowizora bo cos mi sie tak wydaje..np. jak bede chciala wypozyczyc laktator Siedzialam wczoraj z Nel do 4..i w koncu skonczylo sie na Nanie..dzieka Bogu ze mialam w lodowce bo musialabym isc do apteki,potem oczywiscie sie poryczalam z tego wszystkiego i takie bledne kolo..jak uniknac stresu.Dzis z rana zjadla z cycka i zasnela wiec chyba cos jej tam polecialo,nie wiem czy sciagnac to co zostalo bo jak sciagne to sie znow beda napelniac przez caly dzien i bedzie powtorka z rozrywki.Gdzie sie podzialy moje nabrzmiale cyce:-( Wyslalam ojca po fitomix ciekawe czy cos pomoze. Carioca77 krew w kupce moze byc tez od popekanej brodawki ale jak lekarz mowi ze bialko to pewno ma racje,poczekaj i obserwuj,wszystkio bedzie ok tylko musisz oczyscic organizm z bialka (zwierzecego oczywiscie)
Podobna promocja w Albercie :-)a w Realu widziałam promocję chusteczek Pampers Sensitive - 4 paczki za 25 zł.
Nieźle sie musiałaś dzisiaj wystraszyć!!! Nie zazdroszczę. U nas z kupka ostatnio tez problem. Mały coraz więcej sie pręży i ostatnia była w sobotę.
A co do tesciowych to ja tez nie mam za ciekawie. Tesciowa wogole sie nie interesuje ani nami ani wnukiem. Byla u nas w szpitalu i od tamtej pory nie widziala małego, tylko zadzwonila 3 tygodnie temu. Identycznie sie zachowuje w stosunku do swojego pierwszego wnuczka, bratamna M. Ma juz ponad 2 latka a babcie widzi tylko wtedy kilka razy w roku (mimo, ze mieszkaja kilka kilometrow od siebie) .Troche mi sie to nie miesci w glowie. Moi rodzice mimo, ze sa tysiace km od nas wiedza o wszytskim, co dzien pisza smsy, co chwile rozmawiamy a Skypie i jak tylko przez jeden dzien sie do nich nie odzywam to zaczynaja wariowac - dla nich dzien bez zdjec Patryczka to dzien stracony a ona mieszka w tym samym miescie, autobus podjezdza jej prawie pod sam nasz blok i jeszcze ani razu nie przyjechala i wogole sie nami nie interesuje. Nawet nie zadzwoni i nie zapyta czy zyjemy!!! Totalna porażka. Poźniej się dziwi, że chłopacy do niej nie przyjeżdżają, ze nie pamietają o jej imieninach, nie kwapią sie do pomocy itp. A ona obwiania o to mnie i moją szwagierkę tylko prawda jest taka, że to my im przypominamy o matce.
A z reszta tesciowa to u mnie temat rzeka i dlugo moglabym pisac
majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
Moja mama tez non stop do mnie wydzwania i pyta sie o Maciusia. Mieszkamy od siebie kilkanascie kilometrow, widujemy sie mniej wiecej raz na 2 tygodnie. Natomiast moja tesciowa jest moja tesciowa od czerwca,gdyz tata meza ponownie sie ozenil. Jest wdowcem od prawie 3 lat. Ona tez jest wdowa. Nie interesuja sie Maciusiem tak jak moi rodzice. Ale nie moge narzekac. Dzwonia mniej wiecej raz na 2 tygodnie. Widzieli Maciusia dopiero raz. Za to siostra meza przyjezdza z Lodzi do nas jak ja mam zajecia i zostaje na weekend. Mimo ze studiuje ciezki kierunek, bo medycyne,zawsze ma czas dal Maciusia. Ostatnio powiedziala,ze to jest facet, w ktorym zakochala sie od pierwszego wejrzenia.
Atruviell
Wrześniowe mamy'07
Klavell - ja moim chłopcom gotuję wodę mineralną do picia i do mleka. Kupuję taką z atestem Centrum Zdrowia Matki albo Instytutu Matki i Dziecka - Nestle albo Primaverę, bo takie są w dużych baniakach. Czasem kupuję też wodę Gerbera i tej nie trzeba gotować, tylko podgrzać. Musisz poczytać etykiety wód w Niemczech. Najlepsze są nisko zmineralizowane i z obniżoną zawartością sodu.
Igasia - u nas w Polsce są takie specjalne krople na pleśniawki, chyba Aftin się nazywają czy jakoś tak. Pomagają razem z Nystatyną (antybiotyk). Kubie pomogło nawet przy zapaleniu jamy ustnej. Wiem, że w szpitalach stosują np. pędzlowanie piochtaniną.
Ruda-iza - hm... osobny wątek na teściowe? Temat-rzeka. Mi się już nawet pisać nie chce... Zresztą, jak się okazuje, moi rodzice też nie lepsi...
Tygrysku - co do tych ciągnących nosków, to u nas też się zrobiło nieciekawie. Właśnie na 15:40 jestem zarejestrowana z Kubą do pediatry. Brzydko kaszle i katar okropny. Na moje oko zapalenie oskrzeli, oby nic gorszego. Modlę się tylko, żeby Tymek jakoś to przetrwał... Katastrofa, a mieliśmy iść pod koniec tygodnia na pierwsze szczepienie...
Aneczka - ja też skorzystałam z promocji na herbatki w Carreforuze i na półce stoi już cała bateria Hippowych: rumiankowa, poprawiająca trawienie, uspakajająca. Jeszcze tylko na przeziębienie brakuje, he he. No i w realu,- zakupiłam te promocyjne chusteczki pampers sensitive. Były też te lawendowe i zwykłe ale tych nie lubię.
Carioca - no to witamy w klubie skazowiczek Ja to już tracę normalnie nadzieję, że jakieś mleko nie uczuli mojego malucha... Jak popatrzyłam na ceny tych elementarnych mieszanek typu Bebilon Amino to mi się włos na głowie zjeżył. Prawie 60 zł za puszkę - czyli 30 zł za puszkę na receptę! Chyba oszaleli z tymi cenami. My na razie w dalszym ciągu na Humanie... Trzymam kciuki za twojego synka, żeby te problemy z kupalami minęły.
Igasia - u nas w Polsce są takie specjalne krople na pleśniawki, chyba Aftin się nazywają czy jakoś tak. Pomagają razem z Nystatyną (antybiotyk). Kubie pomogło nawet przy zapaleniu jamy ustnej. Wiem, że w szpitalach stosują np. pędzlowanie piochtaniną.
Ruda-iza - hm... osobny wątek na teściowe? Temat-rzeka. Mi się już nawet pisać nie chce... Zresztą, jak się okazuje, moi rodzice też nie lepsi...
Tygrysku - co do tych ciągnących nosków, to u nas też się zrobiło nieciekawie. Właśnie na 15:40 jestem zarejestrowana z Kubą do pediatry. Brzydko kaszle i katar okropny. Na moje oko zapalenie oskrzeli, oby nic gorszego. Modlę się tylko, żeby Tymek jakoś to przetrwał... Katastrofa, a mieliśmy iść pod koniec tygodnia na pierwsze szczepienie...
Aneczka - ja też skorzystałam z promocji na herbatki w Carreforuze i na półce stoi już cała bateria Hippowych: rumiankowa, poprawiająca trawienie, uspakajająca. Jeszcze tylko na przeziębienie brakuje, he he. No i w realu,- zakupiłam te promocyjne chusteczki pampers sensitive. Były też te lawendowe i zwykłe ale tych nie lubię.
Carioca - no to witamy w klubie skazowiczek Ja to już tracę normalnie nadzieję, że jakieś mleko nie uczuli mojego malucha... Jak popatrzyłam na ceny tych elementarnych mieszanek typu Bebilon Amino to mi się włos na głowie zjeżył. Prawie 60 zł za puszkę - czyli 30 zł za puszkę na receptę! Chyba oszaleli z tymi cenami. My na razie w dalszym ciągu na Humanie... Trzymam kciuki za twojego synka, żeby te problemy z kupalami minęły.
reklama
Podziel się: