Klavell trzymam kciuki za Hanife. Mam nadzieję, że mała szybko wróci do zdrowia.
Atruviell, Blimka mój Patryk ma taki sam katarek. Próbowałam go odciagać Fridą ale glutki sa za geste i nic nie wychodzi a w nosku furczy. Żal mi go bo wydaje mi się, że się męczy.
Co do tego uczulenia to mam nadzieje, że to trądzik niemowlęcy. Umówiłam sie na poniedziałek na wizytę do pediatry. A co, w końcu to moje pierwsze dziecko i mam prawo sie denerwować. Najwyżej pani doktor będzie nas pamietać i pomysli sobie że jestem przewrażliwiona :-). Atruviell właśnie Patryk ma tez taką czerwoną wysypkę - na nosku, koło niego, na powiekach, bródce i zauważyłam na uszku. Obejrzałam całe jego ciałko i krostki sa tylko na buźce więc tak sie pocieszam, że to nie alergia. My nie mamy nawilżacza i prawde mówiąc nawet sie nad nim nie zastanawiałam więc ci nie pomogę. Ale wydaje mi sie, że skoro macie w domu wilgotno to nawilżacz tylko to spotęguje.
Igasia, oj mój poród też był długi - 18h i dosyć ciężki ale jak patrzę na synka to już prawie go nie pamietam:-):-):-). Współczuję twojej malutkiej. Dorosły jak złapie pleśniawke to ledwo co rusza językiem a co dopiero takie maleństwo. Mam nadzieję, że szybko zniknie.
Atruviell, Blimka mój Patryk ma taki sam katarek. Próbowałam go odciagać Fridą ale glutki sa za geste i nic nie wychodzi a w nosku furczy. Żal mi go bo wydaje mi się, że się męczy.
Co do tego uczulenia to mam nadzieje, że to trądzik niemowlęcy. Umówiłam sie na poniedziałek na wizytę do pediatry. A co, w końcu to moje pierwsze dziecko i mam prawo sie denerwować. Najwyżej pani doktor będzie nas pamietać i pomysli sobie że jestem przewrażliwiona :-). Atruviell właśnie Patryk ma tez taką czerwoną wysypkę - na nosku, koło niego, na powiekach, bródce i zauważyłam na uszku. Obejrzałam całe jego ciałko i krostki sa tylko na buźce więc tak sie pocieszam, że to nie alergia. My nie mamy nawilżacza i prawde mówiąc nawet sie nad nim nie zastanawiałam więc ci nie pomogę. Ale wydaje mi sie, że skoro macie w domu wilgotno to nawilżacz tylko to spotęguje.
Igasia, oj mój poród też był długi - 18h i dosyć ciężki ale jak patrzę na synka to już prawie go nie pamietam:-):-):-). Współczuję twojej malutkiej. Dorosły jak złapie pleśniawke to ledwo co rusza językiem a co dopiero takie maleństwo. Mam nadzieję, że szybko zniknie.