tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
coś czuje że i u nas era kolek się zbliża, mała coraz częściej się pręzy i marudzi, ale ona nie zawsze odbeknie po jedzeniu chobym ja pół dnia czy nocy nosiła na ramieniu.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
U mnie to samo, mama mnie i brata karmila sztucznie i nawet na grype nigdy nie chorowalismyGrazia - dziewczyny mają rację to jak karmisz to wyłącznie twoja sprawa i zgadzam się z Xeone, że nie zawsze jest tak ,że jak się karmi dzieci mlekiem matki to są one zdrowsze.Ja i moj mężuś bylismy karmieni sztucznie ,bo nasze mamy nie mogły nas karmić naturalnie i chorowaliśmy bardzo mało i tak jest do tej pory jesteśmy bardzo odporni.